Megaman Zero Game

Matoi

Matio Shiroi

-Będę musiał, ale możecie mi pomóc??-Podaję kopertę żołnierzowi

Naras

Matio Shiroi

Żołnierz przeczytał list i spytał:
-Co to jest?

Matoi

Matio Shiroi

Wstałem i sprawdzam czy się nie chwieję.

-Nie wiem dokładnie, gość może coś wiedzieć lub mieć coś co będzie potrzebne mi do misji

Naras

Matio Shiroi

Trzymasz się na nogach bardzo dobrze.
Żołnierz:
-Wygląda mi to na sprawy złodziejskiej szajki "Poranek"... myślę, że burmistrz Strefy Mieszkalnej zapłaci za tą kartkę, ale zadawanie się ze złodziejami... to może być niebezpieczne. My Ci nie pomożemy w tej sprawie, możemy jedynie pomóc tobie wrócić do bazy.

Matoi

Matio Shiroi

- a co ty na to że pomożecie gościa złapać i zaprowadzić do burmistrza

Odbieram mu list i chowam do kieszeni.

Naras

Matio Shiroi

Żołnierz:
-Nie ma tego w moich rozkazach i nie mam ochoty robić sobie wrogów. To sprawa Strefy Mieszkalnej, a nie Hegemoni.

Matoi

Matio Shiroi

<jak oni trzymają się rozkazów>

- Ok to możesz zaprowadzić do burmistrza ?

Phanti

Marco

Wchodzisz do następnego pomieszczenia. Gdzie znowu na końcu są drzwi. Za którymi...słyszysz jakieś głosy

Yasahiro

Kitsuro Takahiro

Podchodzi najbliżej drzwi jak się da i stara się wyłapać o czym rozmawiają. Rękę trzyma na sztylecie, jest gotów zaatakować gdyby wyszli ale narazie podsłuchuje.

Naras

Matio Shiroi

Żołnierz pokręcił głową:
-Nie wiem gdzie on przebywa musisz popytać miejscowych.

Zauważyłeś daleko, za plecami żołnierza tajemniczą sylwetkę kogoś kto zdawał się tobie przyglądać, ale postać odeszła i zniknęła. Ktoś cię bez wątpienia obserwuje... kto wie? Może nawet podsłuchuje!

Phanti

Mark

Nadepnąłeś na coś i zaczął wyć alarm. I oni na bank to usłyszeli!

Yasahiro

Kitsuro Takahiro

<KUR!!! Dobra, nie ma teraz czasu. Komflikt nieunikniony!>

Bierze szybki rzut okiem na odległość do drzwi. Jeśli dobiegnie w miarę szybko to biegnie i chowa się przy ścianie w wypadku gdyby otwierały sie na zewnątrz co powinno dać mu chwilową kryjówkę by zidentyfikować rozmówcow jakby wychodzili. W innym wypadku... No, narazie zobaczmy czy to może wypalić.

Phanti

Podbiegasz do drzwi. Nie wiesz jak się otwierają. Ale nikt nie wychodzi...

Matoi

Matio Shiroi

-Wiesz co, możesz mieć racje co do szajki jakiś gość przed chwilą nas obserwował, i zakładam że raczej nie pomożecie to chociaż powiedź gdzie ten bar.

Naras

Matio Shiroi

Żołnierz:
-Też nie wiem... ja tu stałym bywalcem nie jestem, więc nie znam okolicy.

Wtedy do rozmowy wtrąciła się inna osoba z jego trzyosobowego oddziału:
-To bardziej w tamtą stronę-żołnierz wskazał Ci kierunek-Jeśli poczujesz zapach smażonych ryb to znaczy że jesteś na miejscu.