Megaman Zero Game

Phanti

-W jakies sympatyczne spokojne miejsce gdzie nie ma przeciwnikow, pijanych idiotow, paskudnych pulapek i wrednych blizniakow - Odpowiedzial Hiver i usmiechnal sie.

X

-Mógłbyś dokładniej? Bo jeszcze takiego miejsca w swoim życiu nie widziałam...

Phanti

-W starym laboratorium D.A.W.N jest pewne urzadzenie ktore przenosi osoby do ich wymarzonych miejsc. Wiec praktycznie sama bedziesz mogla wybrac gdzie chcesz sie znalezc.

X

-Labolatoria... brrr... no dobrze... tylko gdzie jest to labolatorium?

Phanti

-Na pustyni - odpowiedzial wesolo Hiver - Nie martw sie. Zlap mnie za reke to nas tam przeniose.

X

Troche niepewnie ale złapała go za rękę...

Phanti

-Nie boj sie. - Powiedzial spokojnie Hiver. Po chwili przeniesliscie sie w inne miejsce.

Phanti

Hiver i Diana pojawili sie przed wejsciem do baru.
-No, mam nadzieje ze podobala ci sie nasza randka, Diano. - usmiechnal sie.

X

-No... to było na pewno interesujące... i w sumie mi sie podobało...

Phanti

-No coz...ja..chyba musze isc... Odprowadzic cie gdzies czy wchodzisz do baru?

X

-Chyba pójde do siebie... jak chcesz, możesz mnie odprowadzić

Phanti

-No to w takim razie idziemy. - odrzekl uprzejmie Hiver i poszli.

Phanti

Hiver i Diana weszli do baru. Znalezli wolny stolik. Hiver odsunal krzeslo, aby Diana mogla usiasc i potem sam usiadl przy stole.
-Jak ci minela noc? Dobrze ci sie spalo?

X

-Dobrze... miałam jakiś dziwny sen... ale nie pamiętam o czym był...

Phanti

-Moze to dobrze? - Hiver usmiechnal sie - Czasami lepiej nie pamietac o swoich snach - Hiver zapatrzyl sie na Diane i dopiero po chwili zorientowal sie co robi i odwrocil wzrok - Przepraszam...Poprostu wygladasz bardzo ladnie. A ten naszyjnik wyglada jakby byl robiony specjalnie dla ciebie - Zastanowil sie chwile - Chociaz...moze byl? Wierzysz w cos takiego jak przeznaczenie?