Megaman Zero Game

Arxel

- To zrozumiałe. Co miałbym zrobić?

X

[Taaaa... test lojalności według Selene... ja mógłbym sie tym zająć, hie hie hie XDDDDD <hentai mode>]

Arxel

[ Chciałbyś X'u. Ale moja postać nie wiem czy by się zgodziła. Wiesz, kiedyś był żonaty itp. Razz

]

Olekman

(Ja bym oddał cię w ręce Krzyżyka, i jednocześnie w zręczne rączki Selene ;D)
Arxel
-rzynieś mi 3 ostrza, takie jak noszą żołnierze CMD. (Naręczne ostrze, wysuwane czy jakoś tak się zwało)

Arxel

( Aż mi ciarki po plecach przeszły)

* Uff. Myślałem, że czeka mnie coś gorszego* - Oczywiście, że to zrobię. Ale może najpierw zgłoszę się do waszego sklepu bo jestem jakby troszkę bezbronny. Powiedział i uśmiechnął się po czym pożegnał się i wyszedł.

Deviol

ADELYN

Wbiegła do sali i nerwowo się po niej rozejrzała. Jest Lady Selene?

Olekman

Adelyn
-Jestem.- Powiedziała z jeziorka. -Czy wykonałaś swoje zadanie?

Deviol

-Tak! Wykonałam je proszę Pani! - Zadowolona podbiegła do Selene i zaczęła szperać w kieszeniach. Tak! Wyjęła chipy i odczepiła palmtop od paska. - Zdobyłem to o co prosiłaś, a dodatkowo, oprócz danych w komputerze głównym, znalazłam specjalny dysk. Hmmm... Trzy chipy, nie dysk. Informacje o nich zawarte są w moim palmtopie.

Olekman

Adelyn
Wzięła to wszystko od ciebie i zgrała sobie na komputer. -Koronkowa robota. Oto twoja nagroda i dodatek za zdobycie tych czipów.-

Za misję
500 exp
300 E-C

Za czipy
200 exp
200 E-C

-Ah i jeszcze jedno. Umyj się.-

Deviol

Podrapała się po głowie i wymownie spojrzała na jeziorko.
-Mogę skorzystać? - Uśmiechnęła się przesłodko.
Zerknęła na Mavericka. Podziękowała mu skinieniem głowy. Po namyśle uścisnęła go mocno.
-Dzięki stary... - Uśmiechała się od ucha do ucha.

Olekman

Adelyn
-Mam nadzieję że się jeszcze spotkamy.- i odszedł. Ty chyba też już powinnaś.

Deviol

Pokiwała głową.
-Uhm, uhm. - Przytaknęła. Następnie odwróciła się do Selene i skłoniła się niziutko. - Kiedy mam przyjść po odbiór palmtopa?

Olekman

Adelyn
-Możesz go wziąść, zgrałam już informację na komputer.-

Deviol

-Dobrze. - Podeszła do Selene i odebrała od niej palmtop.
Ukłoniła się jeszcze przed nią i wyszła z sali, po drodze podczepiając palmtop do paska.
Do swoich kwater się udała, gdzie zmieniła strój i oczywiście się wykąpała. Stamtąd ruszyła do sali treningowej.

Deviol

DEVIOL
Reploid zawędrował do jeziorka Lady Selene w nie najlepszym humorze. Automatyczne drzwi się za wolno dla niego otwierały, lecz udało mu się powstrzymać przed 'zbutowaniem' ich. Ręce w kieszeni, lekko pochylony do przodu i szybki krok. Do tego marsowa mina, która nie sugerowała niczego dobrego. Szybko podszedł do Selene, a stawiał kroki w taki sposób, jak by chciał ją walnąć... Zatrzymał się przed, zasalutował od niechcenia i mruknął.
-Potrzebuję roboty.