Megaman Zero Game

Ramroyd

-Mogę coś jeszcze zrobić jak pani będzie spać.

Zaproponował.

X

-No... w sumie to tak. Bys posprawdzał co sie dzieje z Cyber Elfami po wyłączeniu urządzenia... bo jeszcze nie sprawdzałam... ja ide sie zdrzemnąć...

I poszła do swojego pokoju.

Mac70

pukam
-Witam, chciałbym dostać zadanie. Jestem naukowcem.

X

Nikt ci nie odpowiada... pewnie jej nie ma... albo śpi.

Ramroyd

Rablo wyłączył urządzenie i zaczął obserwować co się dzieje z elfami.

X

Normalnie wyleciały... i od razu do ciebie podleciały.

-Ładnie to tak czytać cudzy pamiętnik?

Ramroyd

Rablo był zmieszany tą reakcją.

-A wy skąd to wiecie??

X

-Przecież my to widzieliśmy...

Ramroyd

-Ojć... wpadłem. Tylko prosze... nie, błagam... nie mówcie o tym Pani Ciel. Na początku zerknąłem z ciekawości. Potem chciałem dowiedzieć się co jej ciąży na sumieniu. Po prostu chciałem pomóc ale musiałem wiedzieć jak?? Teraz mi głupio...

Rablo spuścił głowę.

X

-Dobra, spokojnie...

-My też jesteśmy ciekawe co jej jest

-Ostatnio jest taka smutna...

Ramroyd

-Dziękuje. Z tego co przeczytałem wiem że ona nic tylko pracuje i pracuje. To mnie motywuje do pracy i nauki. Chcę być tak mądrym jak ona i móc w pewnym stopniu przejąć ciężar który musi sama dźwigać. A wracając do pracy: Jak się czujecie?? Miałem sprawdzić.

X

-Dobrze...

-Tylko troche sie zakręciłyśmy...

Ramroyd

-Hehe małe zakręcone elfiki.

Uśmiechnął się i zrobił notatki.

-Widze że trzeźwo myślicie. W końcu po takiej karuzeli ledwo kto mógłby jeszce utrzymać równowage a co dopiero rozmawiać.

X

-Ciel to wszystko dokładnie obmyśliła...

-A tak nawiasem mówiac... jestem Passy #2

Ramroyd

-Rablo do usług.

Skłonił się.

-Pani Ciel akurat odpoczywa. Na moje oko niedługo jeśli by mnie nie było ona by się zajechała tą pracą.