Megaman Zero Game

Phanti · Wysłany: Pon 18:51, 21 Mar 2011 Temat postu:

- Szczerze powiedziawszy jest mi to obojętne. - Odpowiedział Hiver - Bylebyśmy się czymś zajęli. - Chwila przerwy - W związku z danymi, które wydobyła ta dwójka nie możemy nic zrobić. Ale brakuje im jeszcze paru rzeczy. Miejmy nadzieje, że ich nie zdobędą. Wtedy tylko oni będą problemem. Niestety w tym wypadku też nie ma jak im przeszkodzić. Każdy z nas, tych "dobrych" nie chcących władać światem wziął ze sobą część rzeczy potrzebnych do przyzwania Genshiro do...ee.."grobu". Albo ze sobą gdzieśtam.

Usiadł Ci na ramieniu.

- Przydałoby się zdobyć trochę środków. Czy mnie nakarmisz czy nie, to Twój wybór. Nie będę Cię zmuszał. To zależy, czy chcesz wykorzystać moje umiejętności. Pieniądze są też potrzebne na nowy sprzęt i modyfikacje. A wykonywanie misji, czy pracy da Ci odpowiednią... doświadczenia. Jeśli chcesz osiągnąć swoje cele, musisz stać się silniejszy. A ja w obecnym stanie mogę Ci zaoferować tylko swoją wiedzę. Ale to też się przyda.

inraeratus · Wysłany: Pon 20:52, 21 Mar 2011 Temat postu:

Regis

Kiwnął głową, nie czując potrzeby dodawania czegokolwiek.

<Zatem do Arkadii.>

Pomyślał i poszedł.

Phanti · Wysłany: Pon 20:56, 21 Mar 2011 Temat postu:

Docierasz do wąwozu w Górach Hydin...

inraeratus

Regis

Szok. Chwilowy. O ile ich pozycja się nie zmieniła to jedynie złapał go za włosy. Czy też gardło.

-... ....... ............. Dobra. Mam Cię oszczędzić, byś powiedział mi łaskawie CZEMU BĘDĘ MIAŁ TERAZ 3 X DALEJ DO ARKADII!?

Był zły. Oj zły bardzo.

Phanti

Nie w tej samej pozycji. Ty leżysz, miecze są jakieś 30 metrów od Ciebie, a on stoi, przygniatając Ci głowę stopą.

- Zmiana pozycji. - Odrzekł wrednie.

inraeratus

Regis

Walnął pierwszą pięścią w tę jego nogę. Drugą bezkarnie w krocze.

-Fakt. Zmiana pozycji.

<Jak jeszcze się okaże, że ma miecz w dłoni...>

Phanti

Uderzyłeś go w nogę, ale w krocze nie zdążyłeś. Wbił Ci Zanbato w brzuch.

[Uwaga. Naruszenie organów wewnętrznych. Poziom zagrożenia wysoki - Usłyszałeś w swoich myślach]

- Skup się na walce, nie na obrażeniach! Przeturlaj się od niego w stronę mieczy i wstawaj! - Wrzasnął Hiver.

Yasahiro

Kitsuro Takahiro

Zaczął się rozglądać po pustkowiu. Coś się dzieje? Coś znajduje? Gdyby jego poszukiwania były całkiem bezowocne to zaczyna rozmyślać.

<Celest rzekł mi bym nie szedł do strefy mieszkalnej...Ale kto by się go słuchał?>

I tak szuka przez jakiś czas. Jeśli nic, ZUPEŁNIE NIC, nie znajdzie to idzie do strefy mieszkalnej. Coś znalazł lub coś mu przeszkodziło?

inraeratus

(Jak on to zrobił stojąc tuż nad Regisem? Wysoki koleś.)

Regis

Wytrzeszczał oczy. Rada Hivera brzmiała absurdalnie. Ta. Na tle tej jakże ciekawej sytuacji opacznie ją zrozumiał.

Miał się przeturlać około 30 metrów z 2, 5 - metrowym kawałkiem żelaza w brzuchu? Przy czujnym przeciwniku, który pokona ten dystans w ciągu zaledwie paru sekund? Ryzykować tak wiele dla miernej szansy na rozpoczęcie pojedynku raz jeszcze, co skończyłoby się tak samo, jeśli nie gorzej? O nie. Chciał się znaleźć blisko przeciwnika i wreszcie mu się to udało. To ON SAM jest bronią, której potrzebuje.

-Miałem zamiar Cię oszczędzić... ale miarka się przebrała! - rzekł zwracając się do przeciwnika.

Sypnął garścią piachu w kierunku jego twarzy. Korzystając z dekoncentracji, jaką da mu ludzki odruch bezwarunkowy, podnosi nogi, opiera je o miecz i szybko wyciąga go z siebie. Ewentualnie pomaga sobie ręką.

Rzuca się na przeciwnika.
Oplata nogami jego tors. Miażdży go.
Zdrową ręką wydłubuje mu oczy.
Uszkodzoną pakuje mu do ust. Normalnie wyrwałby mu żuchwę, bądź chociaż język... cóż. Przynajmniej nie powtórzy swego triku.
Zębami rozgryza mu szyję. Aż do tchawicy.
Kończy z tą zabawą.

Phanti

Piasek nic nie pomógł. Chyba ma implanty przeciwpiaskowe. Wyciągnął z Ciebie miecz. I szykuje się do następnego wbicia.

- TURLAJ SIĘ! - Wrzasnął Hiver - Wiem jak go pokonać! Rób co mówię dzieciaku!

inraeratus

Regis

... Robi jak mu radzi.

Phanti

Docierasz do Ichiteiru i Adamanta.

- Wbij Adamant w piasek. W tym miejscu! - Krzyknął Elf - A teraz Ichiteiru do zdrowej ręki! Gotowość bojowa! JUŻ!

inraeratus

Regis

Nic nie rzekł. Zrobił co mu kazał.

Phanti

Podleciał do Twojego ucha.

- Biegnij frontalnie. Wykonaj poziome cięcie z prawej strony na wysokości klatki piersiowej, po czym kiedy wasze ostrza się spotkają, cofnij je, klęknij na lewe kolano, wyprowadź cięcie znad głowy i odskocz. Akcja musi być szybka i płynna. Nie ma czasu na porażkę. - Wyszeptał.

- Co? Prosisz o pomoc małego elfika? - Zapytał Twój przeciwnik szczerząc zęby - To tylko Elf. Jakie może mieć doświadczenie w walce?

inraeratus

Regis

Regis jest milczącą marionetką, za której sznurki Hiver pociąga jak tylko zechce.