Megaman Zero Game

Phanti · Wysłany: Nie 15:33, 20 Mar 2011 Temat postu:

- Nie da się dorobić nowego ciała... - Odpowiedział Hiver - To koniec... Nie jestem już w stanie z nimi walczyć...Ale, poświęciłeś się dla dobrej sprawy. I dlatego chcę Ci pomóc. Mimo, że moje ciało zostało zniszczone, zostało mi wystarczająco dużo energii by Ci pomóc. Jako Twój Cyber-Elf.

Czy przyjmujesz Hivera do drużyny?!

inraeratus · Wysłany: Nie 15:44, 20 Mar 2011 Temat postu:

Regis

Walnął pięścią w ziemię.

Nie! To NIEPRAWDA! Nie było tam żadnego poświęcenia! Gdyby nie Ty, nawet bym tu nie dotarł! DEMET! My wojownicy jesteśmy zamknięci w wiecznym kręgu wojny - nawet śmierć nie gwarantuje nam odpoczynku!

Dyszał. Dokończył nieco spokojniej:

-Twoje życie należy Tylko do Ciebie, do nikogo innego. Ty decydujesz co z nim robisz.

Spojrzał na niego z determinacją w oczach:

-Pomożemy sobie nawzajem. Bitwa dopiero się zaczyna.

Wstał. Z grymasem na twarzy odwrócił się od pustynnego słońca.

-Join my party, little fella. Pokażmy światu do czego jesteśmy zdolni.

Phanti · Wysłany: Nie 16:02, 20 Mar 2011 Temat postu:

(Instrukcje do korzystania z elfa są w newsach)

Dopisz sobie do sygnatury

Towarzysze:

#C-Elf: Hiver LVL:0 (0/100E-C)

+Max Trait LVL:1 (0/200E-C)

-Healer: lvl:0
-Animal: lvl:0
-Hacker lvl:0

-Fusion: lvl:0

inraeratus · Wysłany: Nie 16:09, 20 Mar 2011 Temat postu:

Regis

-Co radzisz na początek?

Phanti · Wysłany: Nie 18:52, 20 Mar 2011 Temat postu:

(Zmniejsz sygnaturę na początek xD)

- Nie wiem. Masz jakieś konkretne plany? - Zapytał Hiver

Odezwał się nagle Twój palmtop:

<Dane Nawigacji. Odszyfrowanie lokalizacji projektu Silver Ranger: 50%)

- Silver Ranger? - Zapytał Tuyet

inraeratus · Wysłany: Nie 19:59, 20 Mar 2011 Temat postu:

1. (Poproszę o manuala, jako że moje metody nie działają ;/)
2. (TUYET!? A ten to skąd wyskoczył? XD)

Regis

-A...tak. Podobno gdzieś względnie niedaleko została ukryta całkiem nienajmniejszego kalibru zbroja...co ciekawe, wstępnie przeznaczona dla następcy Deltara...który możliwe, że grasuje teraz gdzieś po tym świecie.

Przeciągnął się.

-Ogólnie to całkiem fajne informacje można było wyciągnąć z tego palmtopa...chyba należał do kogoś, kto był z tym ściśle związany...zainteresowany?

Rozejrzał się, zastanawiając w którą stronę by poszedł, gdyby nie miał przy sobie GPS-a. I Hivera oczywiście.

-Konketnych planów to ja zbytnio nie mam. Jak zawsze muszę znaleźć z załatwić porachunki z paroma typkami na tym świecie...których lista dzisiejszego dnia o dwa wpisy się wydłużyła...ale tak to...cóż. Myślałem, że może Ty byś chciał coś porobić. Siedzisz tam na dole przez tyle lat....choć świat za bardzo się nie zmienił...życie nadal jest szare i okrutne...zaproponowałbym Ci jakąś rozrywkę, ale...sam widzisz, nie wiem co. - Jakoś to niezgrabnie mu wyszło...

Phanti · Wysłany: Nie 22:47, 20 Mar 2011 Temat postu:

- Pokaż mi tego palmtopa. - Zapytał Hiver.

Obejrzał wszystko...

- Ciekawe. Ale dizajn tej zbroi Silver Ranger w ogóle nie pasuje do wyglądu Deltara.

inraeratus · Wysłany: Nie 23:11, 20 Mar 2011 Temat postu:

Regis

-Taaaak? Cóż, wszak to nie kopia. Nie ma prawa się chłopak różnić?

Wziął od niego palmtopa.

-To jak? Idziemy gdzieś, czy będziemy tak sterczeć na słońcu?

Phanti · Wysłany: Nie 23:22, 20 Mar 2011 Temat postu:

- Ja tam nie mam pomysłu... - Odpowiedział Hiver latając w kółko...

inraeratus · Wysłany: Nie 23:26, 20 Mar 2011 Temat postu:

Regis

-Cóż. Zatem niech los wskaże nam właściwą ścieżkę. Lub przynajmniej jakąś ciekawą. - powiedział i poszedł w pierwszym lepszym kierunku.

Phanti · Wysłany: Pon 0:15, 21 Mar 2011 Temat postu:

Idziecie...idziecie...

W końcu Hiver pyta.

- Masz jakieś E-C?

inraeratus · Wysłany: Pon 8:25, 21 Mar 2011 Temat postu:

Regis

Skrzywił się drobinę, po czym odrzekł:

-No tu żeś mnie złapał. Nie za bardzo. Zwykle nie noszę przy sobie większej gotówki, czy to z wygody, czy z innych powodów. Jesteś głodny? Hmm...możnaby poszukać pracy, czy to gdzieś w mieście, czy też w którejś z frakcji. Dołączylibyśmy sobie na krótki czas. Co Ty na to?

Szedł dalej, patrząc teraz w kierunku Elfa.

Phanti · Wysłany: Pon 13:48, 21 Mar 2011 Temat postu:

- Możemy spróbować. - Odpowiedział Hiver - Zużyłem sporo mocy by Cię uleczyć. Twoja rana była śmiertelna. Muszę teraz się naładować...

Przeleciał na drugą stronę Twojej głowy.

- Opowiedz mi o tych frakcjach. Resistance i Neo Arkadia dalej ze sobą walczą?

inraeratus · Wysłany: Pon 18:38, 21 Mar 2011 Temat postu:

Tego postu tu nie ma.

inraeratus · Wysłany: Pon 18:38, 21 Mar 2011 Temat postu:

Regis

-Oj nie, wiele się tu zmieniło...

Zamilkł, zastanawiając się od czego by tu zacząć i jak by to ująć. Po krótkiej chwili przemówił:

-Tamta wojna już się skończyła. Gdy zabrakło Weil'a i innych wysoko postawionych, którzy mieli w interesie prowadzenie tej bezsensownej, bratobójczej batalii, lud - zmęczony i pozbawiony kagańca na szyi mógł wreszcie pozwolić sobie na pokój. Pod przewodnictwem garstki ludzi wielkiej wiary i serca świat ten rozkwitał...

Przerwał na chwilę. Odłamki jego z niedawna uwolnionych wspomnień mieszały się z wiedzą, którą zdobył całkiem niedawno.

-...tak było 45 lat. Do czasu wielkiej katastrofy, która obróciła w niwecz większość tamtego świata. Nie wiadomo dokładnie kto i dlaczego, po skutkach i tak ludziom było to obojętne, gdyż wszyscy znaleźli się na tym samym, tonącym okręcie.

Machnął ręką w bliżej nieokreślonym kierunku.

-Choć oczywiście zawsze mamy wyjątki...

<Jakby nam mało było po Ragnarok' u...>

-No i zaczęło się raz jeszcze. Desperacka walka o przetrwanie. Bezczeszczenie ruin tego, co niegdyś piękne i wspaniałe. Ludzie w pojedynkę czuli się słabi. Byli słabi. Narosły nowe frakcje, które pomimo różnic w traktowaniu innych, kodeksie itd., cel miały podobny. Przynajmniej ten oficjalny. Przeżyć. Nawet kosztem innych.

...

-Mamy ASK. Armię Stalowych Kruków. Bandę zimnych drani, często mylonych z jakąś zamkniętą grupą fanatyków. Fakt, są zamknięci w sobie - dostanie się do nich ot. tak sobie graniczy z cudem, ale to zaawansowana technologicznie i dobrze zorganizowana frakcja. Siedzą sobie gdzieś w swej ,,cytadeli" na południowym skrawku miasta i drażą w cudach przeszłości. Szkoda....choć oczywiście nie wzbraniają się przed interwencją w...interesujących sprawach.

Chyba niezbyt liczy na wejście tam.

-Następnie mamy Pustynną Hegemonię. Gdzieś niedaleko stąd...wyobraź sobie, że ich kompleks wydobywczy był tuż nad twoim grobem...jeesh. Musieli coś odkryć... Frakcja ta jest w miarę ,,ludzka" jak na te czasy. Bogata, ze względu na innowacyjny system pozyskiwania energii, o podzieleniu się którym nawet nie myślą. Tam...możnaby wejść, ale ze względu na ostatnie wydarzenie, przez które musiałem przejść by się do Ciebie dokopać nie uważam, by była to najlepsza opcja. Przynajmniej nie przez najbliższy czas.

<Ciężko. Cóż tam jeszcze mamy?>

-I wreszcie Arkadia. - powiedział ze stanowczym akcentem w głosie - nie, nie ta, którą, być może pamiętasz. To zupełnie nowe ugrupowanie, choć stworzone na tych samych wzorcach. I ideałach. Ta. Przynajmniej od czasu, gdy Kaiser się tu zjawił... - wskazał na swój pancerz - on Ci tego świadkiem. Sam tam byłem na próbę...nim ten człowiek się zjawił Arkadia była niezłym zadupiem. A teraz...ich siedziba w górach, odrestaurowana, że tak powiem, prezentuje się nawet kusząco...jakkolwiek czuję, że wycofałem się w czas. Na bank mnie nie pamiętają, wszak kartoteki Strażników Cienia pojawiły się znacznie później.....to masówka. O rekrutach, póki nie zginiemy w atjemniczych okolicznościach, nawet nie wspomną.

Milczał przez parę minut, wreszcie przypomniał sobie o jeszcze jednej sprawie.

-Właśnie. Jeszcze jest Gildia Łowców, czy coś w tym rodzaju. Ale możemy o tym zapomnieć, przynajmniej na jakiś czas. Ludzie tam to elita...

...

-To jak? Arkadia budzi Twój sprzeciw?