Megaman Zero Game

Dada

Xenfals: Trochę droga się opóźniła... z powodu przemęczenia... ale w końcu jesteś... na terenie podmokłym, na horyzoncie widzisz port... i jakąś z daleka postać poruszającą się w tamtym kierunku.

Xenfals

Na twarzy Ravena pojawia się lekki uśmiech, jednak nie spada jego czujność. Szybko wyciąga pistolet i dokręca tłumik po czym szybszym, cichym krokiem w cieniu drzewa zbliża się do postaci, by stanąć w końcu w odległości 20 metrów.

Dada

Apropos, tutaj nie ma drzew...
Zbliżasz się do postaci... ale będąc co metr bliżej twoje myśli że to ten Cowboy coraz bardziej się oddalają... Czyli chyba to nie jest ten gościu... Ale Może będzie wiedział gdzie jest ten Cowboy

Xenfals

Będąc już około 5 metrów od postaci Raven mówi głośniej celując jej w głowę
-Stój i odwróć się. Chcę uzyskać parę odpowiedzi- Gdy osoba odwraca się z podniesionymi rękoma Raven pyta
-Widziałeś po drodze człowieka w kapeluszu, palącego papierosa z dwoma rewolwerami u pasa?-

Dada

Odwrócił się i...
-Może? A kto pyta?
Popatrzył się na Ciebie... tak normalnie, bez emocji

Xenfals

-Ktoś kogo nie chcesz poznać. Odpowiadaj.- powiedział lekko się irytując i powoli naciskając na spust.

Dada

-Pomyśl... jeżeli mnie zastrzelisz... nie dostaniesz informacji... Jeżeli chcesz wiedzieć gdzie jest ten 'gościu' to odłóż grzecznie broń...
Powiedział... wciąż jest spokojny. Chyba coś wie...

Xenfals

Raven dość szybko i zdecydowanie zmienia cel na nogę człowieka i strzela, po czym mówi
-Chcesz dalej pertraktować czy grzecznie powiesz gdzie jest?-

Dada

Strzelasz w nogę(10HP), na początku widać było na nim grymas bólu... ale potem... ma normalną mimikę twarzy. Widocznie się Ciebie nie boi
-No strzelaj! Jeszcze raz! Na co czekasz! No Dawaj DAWAJ!!

Xenfals

-Tacy ludzie nie powinni chodzić po ziemi- powiedział do siebie i strzelił facetowi w łeb. Gdy ten padł na ziemię dobił go dwoma strzałami w korpus i pobiegł dalej drogą w celu dogonienia cowboya. Pamięta, że ma czekać na statek w dokach.

Dada

Zabijasz go(200exp 10E-C)
Kontynuujesz swoją podróż do doków... Jesteś tam. (Stocznie, pisz tam)

BARTOSh

idzie i rozgląda sie....
*wreszcie troche natury... i można odetchnąć od tych ... robotów*

Dada

Bartosh Hax

Wokół nikogo nie ma... słychać jest szum morza... i lekki wiaterek który wieje znad morza... Tylko widok psują te zniszczone statki. Ech, ta wojna...

BARTOSh

rozgląda się za najbliższym statkiem na który może się wdrapać aby nie widzieć wraków...

Dada

Bartosh Hax

Znajdujesz taki... jest położony dziobem do góry, więc tam wchodzisz. Upewniłeś się, czy to jest stabilne i jest... Więc wchodzisz na sam ten szczyt i patrzysz w kierunku morza...