Megaman Zero Game

X

Słuchali dalej

Phanti

- Vesnar jest jednym z takich projektow. Ale rada nadzorcza ustalila, ze jego zdolnosci destrukcyjne, bardzo sie przydadza. I w ten sposob, projektow o numerku 05 jest dwoch. Ja i on.

X

-Rozumiem... -Powiedziała DIana

-Szkoda że kompletnie nie mogę Ci w czymkolwiek pomóc-Powiedziała

Phanti

Hiver zdawal sie ich nie sluchac. Chyba nad czyms gleboko sie zastanawial.
- Projekt...eksperyment - rzekl patrzac na swoja reke - Jak to dziwnie brzmi...coraz gorzej sie z tym czuje.

X

-Dla mnie nie jesteś projektem czy eksperymentem...-Powiedziała Diana przytulajac go

=Tato, nie martw sie tym... Mama ma rację...-Powiedział Kiria też sie przytulając

Phanti

- Ale dla moich pracodawcow.. jestem. - odpowiedzial, obejmujac wszystkich.

X

-Chrzanić tych pracowawców...-Powiedział Kirisaki po rozgrzewce

Phanti

- Ci pracodawcy maja nade mna wladze - Odpowiedzial Hiver - Mam dwa wyjscia. Albo pracowac dla nich, albo dla Genshiro.

X

-A nie możesz pracować dla siebie?-Spytał sie Kirisaki

Phanti

- Raczej nie. Jestem winny cos moim pracodawcom. To kwestia honoru. A honor to wazna rzecz, Kirisaki - Hiverowi widocznie poprawil sie humor. Zblizyl sie do Diany i szepnal jej pare uwodzicielskich i sprosnych slowek.

X

-Aaaaaa... no chyba że tak. No to wiadomo.- Powiedział Kirisaki. Diana sie zarumianiła, a Kiria wyraxnie sie zaciekawiła co Tata powiedział Mamie

Phanti

Hiver usmiechnal sie na reakcje Diany i pocalowal ja w policzek. Przytulil sie do niej. Byl juz bez swojej zbroji. Zwykle ubranie.
- Tesknilas? - szepnal jej cicho do ucha.

X

-Oczywiście że tęskniłam... jak mogłabym nie tęsknić za kimś tak kochanym...-Powiedziała jej na ucho

-Hej, to niegrzecznie tak szeptać w towarzystwie, no-powiedziała Kiria która była bardzo ciekawa co rodzice szeptają

Phanti

- Trzeba sie jakos pozbyc smarkow. Co ty na to? - wyszeptal jej, ignorujac Kirie

X

-Też tak myślę...-Powiedziała Diana szeptem do Hivera. Kiria wyglądała na lekko obrażoną