Megaman Zero Game

Dada

BLOK! Brak obrażeń dla obu stron... Kontra przeciwnika... też nie udana. Jesteście bardzo zwinni. Gorzej jest z celnością/wykonaniem

Ramroyd

Ramroyd już lekko dyszał.

-Kurcze... wiedziałem że jesteś dobry ale nie że aż tak...

Dada

-Ja też się nie spodziewałem, że ty taki dobry będziesz...
Przyjął pozycję obronną...

Ramroyd

-Dobra... teraz albo nigdy.

Ramroyd postanowił zaryzykować bezpośrednie uderzenie. Ruszył biegiem na niego. Wszystkie siły skoncentrował na tym jednym uderzeniu. Kiedy był blisko zdzielił go z pięści najmocniej jak tylko mógł.

Dada

Twój atak nie przyniósł uszkodzeń dla przeciwnika... ale uszkodzenie rękawicy! widać dosyć głębokie wgłębienie w rękawicy...
-Oż ty!
Zaatakował, ale teraz widać że to uszkodzenie robi swoje, te ataki nie są celne i widać że źle już mu kierować tym sprzętem

Ramroyd

Ramroyd unika ataków. Musi chwilę przeczekać żeby się nie przemęczyć tymi atakami.

Dada

Reploid odskoczył, widocznie wie że takie ataki nie będą skuteczne... Będzie musiał się przyzwyczaić do takiej rękawicy

Ramroyd

-Hehe co sprzęcik nawala?? Takie życie ziom.

Ramroyd ruszył do natarcia. Uderzył upperpunchem, a udanego zakońcył atakiem z wyskoku.

Dada

- A może układ co?? Dam Ci rękawicę a ja sobie pójdę...
Powiedział, a ty się natychmiast zatrzymałeś i zastanawiasz się...

Ramroyd

-Cóż... tak prawdę mówiąc to mi to obojętne. Dobra. Wiesz... może dasz mi swój numer komunikatora? Kiedyś się jeszcze zgadamy na pojadynek. Co ty na to?

Zapytał.

Dada

-Phi! Ja zmieniam klasę... słaby jestem!
Powiedział ściągając rękawicę...

Ramroyd

-Spoko stary potrenujesz i będziesz wymiatał. Sam tak mam.

Dada

Położył rękawicę i do Ciebie się nie odezwał
-Baza! Teleportujcie mnie stąd
I po chwili zniknął...

Ramroyd

-Albo i nie...

Ramroyd zabrał rękawice i udał się do TSa. Czy dotarł bez problemów?

Dada

Tak, lecz po drodze (Peron) widzisz znów Madzie która walczy jakimś reploidem