Megaman Zero Game

Phanti

Kirisaki wyciagnal zza plecow czarny, dlugi miecz.
- Mam wszystko co mi potrzebne - odpowiedzial

X

-Niezły sprzęt... to zacznijmy...-Sar wytworzyła wokół siebie bariere i zasypała Kirisakiego wyładowaniami elektrycznymi

Phanti

Kirisaki zamknal oczy. Wokol jego miecza pojawila sie znajoma czerwona energia. Otworzyl je, i te zablysly sie na czerwono. Zaczal krecic mieczem, co dzialalo jak energetyczna tarcza, odbijajaca uderzenia.

X

Sara teleportowała się... i wokoł Kirisakiego pojawiły sie 3 Sary. Kazda zaczęła w niego strzelać różnymir odzajami kinezy, Ognistą, lodową i elektryczną

Phanti

Kirisaki uderzyl piescia w ziemie...i zniknal. Pojawil sie za jedna Sara i wykonal ciecie znad glowy, po czym odskoczyl.
- Klony? Heh...

X

Ta Sara... rozpłynęła się. reszta ruszyła na niego z dwóch stron. Otaczały je płomienie i leciały z duża prędkością

Phanti

- HAAAAAAAAAAAAAAAA.... - Kirisaki wchlonal ogromna ilosc powietrza w siebie, po czym wypuscil, aby zdmuchnac plomienie. W jego reku pojawila sie kulka czerwonej energii, rzucil ja w jedna z Sar.

X

Rzucił, ale w klona. Prawdziwa Sara wytworzyła w ręce dużą ilość ładunku elektrycznego i przywaliła nią w Kirisakiego.

Phanti

-Hahaha...NIESPODZIANKA! - Czerwona poswiata miecza Kirisakiego powiekszyla sie. Przecial sie przez ladunki elektryczne i uderzyl piescia w ziemie. Promien energii pomknal przez ziemie w strone Sary, zamykajac ja w energetyczniej klatce.

Kirisaki oddychal ciezko. Poswiata na jego mieczu zniknela, oczy wrocily do normalnego, zielonego koloru.

Phanti

<Moment...ta bariera..odbija tylko ataki energetyczne!)
Deltar wyciagnal katane i rzucil nia w komputer, celujac w ludzki ksztalt.
- JEDZ TO!

X

-Heh... nieźle...-Powiedziała starając sie przeteleportować na zewnątrz klatki

Phanti

Klatka blokowala teleportacje. Widocznie dzialala tak jak ta, ktora tworzy Magna Deltar i Genshiro.

- Nie moge...zmeczylem sie... nie potrafie jeszcze tego kontrolowac... - Klatka zniknela.

X

-Dobra, i tak bardzo dobrze sobie poradziłeś... jestem dumna...-Poklepała Kirisakiego po plecach.

Phanti

- Chociaz... - powiedzial Kirisaki zmeczonym glosem - Za bardzo nie wiem skad bierze sie to czerwone cos...Kiedys przypadkowo uzylem takiego energetycznego ataku jak sie wkurzylem na Kirie...

X

-Heh... wydaje mi się że to jest związane z tym że jesteś spokrewniony z wujem Deltarem...-Powiedziała Sara