Megaman Zero Game

Phanti

Cięcie zablokował Toporkiem, Twoją pięść kolanem. I tak stoicie. Co dalej?

Zoanoroid

chwytam jego nogę i ciągnę w moją stronę, a następnie unoszę miecz i zadaję cięcie. Kopię go w łydkę.

Phanti

Kiedy go pociągnąłeś on zdołał werżnąć swój Toporek w Twoje prawe ramię. To zniweczyło Twoją akcję Cięcia.

Yasahiro

Kitsuro Takahiro

Trafił do lasu Notus...A przynajmniej wejścia. Zaczął iść jakoś wgłąb lasu oddychając średnio, nie głęboko i nie płytko.

<Nic nie mam.....NIC DO CHOLERY!>

Rozgląda się dookoła siebie, bez broni będzie musiał unikać jakichkolwiek przeciwności po drodze.

<Z tego co wiem to na Puszczy Upadłych można też coś znaleźć...Ale w Sercu lasu Notus też jest możliwe. Ech decyzje, decyzje. Może też w kierunku Bagna? Może same opary jakoś wpłyną na mnie?>

Gdy będzie dość bezpieczny zamyka oczy i dwa razy obkręcając się wskazuje palcem w kierunku dowolnym w lesie i idzie tam. Gdzie trafia?

Phanti

Wprost w drzewo ^_^

Yasahiro

Kitsuro Takahiro

Otworzył oczy i po prostu rzucił monetą. Orzeł to Bagno, Reszka to Serce Notus. Idzie tam gdzie wypadło. Gdzie trafia?

Phanti

Moneta wbiła się w piasek...po krawędzi. Czyli ani to ani to ^_^

Yasahiro

Kitsuro Takahiro

-A więc zostaje trzecia opcja-

Idzie spokojnie w kierunku puszczy upadłych. Skoro hieny cmentarne tam często szukają to oznacza, że jest czego szukać. W końcu jest to wielki cmentarz.... Jednak się rozmyślił!

<Chwila, tak nisko jeszcze nie upadłem...Co mi zostało. Chyba Najt to jedyna osoba...No trudno, przejdę się kiedy indziej>

Zamiast na złomowisko albo Puszczę upadłych udał się do....Tam gdzie go nogi poniosą. Gdzie go wola Boża skieruje!

Phanti

...Czyli gdzie? Znów na drzewo?

Yasahiro

Kitsuro Takahiro

Inaczej. Idzie tam gdzie go nogi poniosą OMIJAJĄC DRZEWA! Kto wie gdzie go zaprowadzi?

Phanti

Nie wiem kurwa. Sam zdecyduj.

Yasahiro

Kitsuro Takahiro

Tak ciężko się zdać na los? Dobra, idzie w kierunku złomowiska! Odwiedzi Najta. Chwila, on był w złomowisku czy na Polanie? A walić! Idzie na złomowisko, przecież ludzie wyrzucają tyle rzeczy...Napewno znajdzie jakąś tymczasową broń albo pręt!

Phanti

Docierasz na złomowisko.

Phanti

Złoty chłopczyk trafia do wejścia do lasu notus. Teraz trzeba znaleźć elfa. Elf...Cyber elf... To w sumie forma energii nie? Odpalamy więc tryb pól magnetycznych w visorze i lecimy na poszukiwania!

inraeratus

Deltar

Mm. Lecisz na poszukiwania. Lecz czy na pewno będziesz w stanie znaleźć Cyber-elfa w tym trybie? Promieniowanie dochodzące z okolic i okolicy mocno przeszkadza, będąc wielce podobnym do odczytów energetycznych wydawanych przez Elfy. Jakiegoś większego z pewnością zobaczysz pośród tego morza niewielkich impulsów. Jednak takie rzadziej się zadarzają. A tak w ogóle - widziałeś kiedyś odczyty cyber-elfa? A. Chyba nie. Ale załóżmy, że w ASK Ci to wpojono.
Wszak to ta nieco bardziej kompetentna w kwestii starej technologii nacja.

Więc tak: Masz rzeczkę. W której raczej nie masz ochoty się kąpać, nawet ze swoimi zdolnościami przystosowawczymi. Drzewa. No, niby zwyczajne. Szumią sobie. A. I tak w ogóle to jest późne popołudnie. Więc wkrótce zrobi się ciemno. (Bez jakiegoś środka transportu dojście tu jednak swoje zajmuje...)
Masz jedną dróżkę prowadząco ku temu laskowi. No, tę którą wybrałeś.
I choć asem w tropieniu to raczej nie jesteś, dostrzegłeś, że poruszało się tędy już niemało osób. Z daleka, po lewej stronie lasu słyszysz jakieś wycie. Czy zawodzenie. Odległe, nie ma co się przejmować. Chyba.
Tak, czy inaczej... skoro nie idziesz w jakieś konkretne miejsce.... po prostu poszedłeś w las, mm.... o. Nie tak wcale daleko od wejścia - ze dwa kilometry na oko, znalazłeś coś ciekawego. Mianowicie - sfajczony.... nie. Dopiero fajczący się motor. Czy raczej jego rozbite resztki. Człowieka go prowadzącego ni śladu.