Megaman Zero Game

Phanti

E, uderzył mieczem w Zbroję ale eksplozji nie było. xD To nie film amerykański.

- WALCZ TCHÓRZU! - Wrzasnął dashując na Ciebie

Mighty

Uśmiechnął się do niego i czeka aż zada cios, co prawda trzyma gardę w postaci kilofa ale jednocześnie
chce sprawdzić wytrzymałość swojej zbroi i podatność na ból.

Phanti

Przebił się przez Twoją gardę i zahaczył Cię mieczem. Przejechał Ci po torsie, rozcinając kilka pierwszych warstw pancerza.

Nieźle, widocznie jego miecz musi być naprawdę niesamowity, skoro pancerza nie zarysowały nawet rakiety przeciwpancerne.

Musisz szybko zareagować, bo inaczej w końcu się dotnie do Ciebie pod zbroją!

Mighty

Odskakuje od niego tak żeby nie zadawał mu już więcej ciosów mieczem po czym dodaje
- Dobra, wygrałeś.. sprawdziłem to co chciałem sprawdzić.

Phanti

- Zmieniłem zdanie. - Odpowiedział z uśmiechem - Ta zbroja.... Mój miecz powinien rozchlastać Cię na kawałki, a jednak ta zbroja Cię ochroniła... Więc zedrę ją z Twojego ciała. BĘDZIE MOJA!

Znowu na Ciebie szarżuje.

A i dostałeś komunikat systemowy.

<Wierzchnia warstwa pancerza naruszona. Proces autonaprawy w toku...>

Mighty

- To twój miecz nie robi na mnie żadnego wrażenia..

Stara się każdym rodzajem dostępnych skanerów znaleźć jego newralgiczne punkty,
sugerowane miejsce gdzie powinien uderzać.

<Walka z tak szybkim kolesiem może skończyć się źle.>

Wystawia swoje dłonie na przeciwko niego i całą swoją mocą strzela z repulsorów.

Phanti

Cóż. Skanowanie w Toku. Strzeliłeś w niego z repulsorów. Odrzuciło go na dość sporą odległość. I chyba ogłuszyło.

Mighty

<Dobra, zobaczymy co nasze skanowanie przyniesie, na tego typa muszę być bardziej mobilny niż przedtem, zobaczymy..>

Odrazu gdy zobaczył odrzut odpalił swoje repulsory na rękach by odrzuciły go na dużą odległość lecz wprost na niego.
Spadając stara się wykonać cięcie z powietrza prosto w jego głowę.

Phanti

Po pierwsze primo, repulsory są na spodach dłoni. Czyli nie możesz mieć kilofa w rękach, wystrzeliwując z nich. Po drugie, nie lepiej było wystrzelić z tych w stopach? Nieważne.

Więc, wystrzeliłeś z repulsorów i wywaliłeś mu z bani. Oboje leżycie, ale jego to chyba zraniło. I co dalej?

Mighty

Kilof mam przy sobie, więc to chyba pewne ale widzę, że nie dla Ciebie, że nie pruję do niego całą siłą repulsorów, a wyłączam je wykorzystując środek ciężkości do zadania mu ciosu. Wtedy repulsory są wyłączone i mogę sięgnąć po kilof w powietrzu, no ale akcja rozprowadzona inaczej mój błąd, wyrażę się następnym razem jaśniej.

Skoro doleciał do niego i poprzednie uderzenie repulsorami zrobiło na nim wrażenie i go ogłuszyło,
plus dostał z baniaka i też raczej nie powinien mieć tak dobrej orientacji.
To ponawia wystrzał z repulsorów na niego pełną mocą.

Phanti

(No tak. Ale jednak jeszcze nie sterujesz repulsorami na tyle dobrze żeby uderzyć z nich lekko. Tak więc zanim zdążyłeś sięgnąć po kilof to wyjebałeś w niego.)

Oho. Chyba stracił przytomność. Brawo. Ale żyje.

Mighty

Wzbija się znów w powietrze repulsorami z nóg z kilofem w dłoniach i kieruje się na przeciwnika by przebić jego pancerz na wylot.

Phanti

Spoko. Tylko nie umiesz jeszcze wystarczająco dopasować mocy repulsorów i poleciałeś na dach ciężarówki. Na gębę. O, a on chyba się w tym czasie obudził.

Mighty

Podnosi się na tym dachu i mając oko na przeciwnika sprawdza postęp przeprowadzonego skanowania.

Phanti

Słabsze punkty to pachy pachwiny i szyja.

Wskoczył na ciężarówkę i szykuje sie do ataku.... SZARŻA Z MIECZEM!