Megaman Zero Game

Hasuke

zaczynam strzelać i wołam do reploidów i mettaura żeby atakowali

Nayuki

stoję w miejscu i podtrzymuę brata

Dada

Both of you

Przeciwnik odskoczył z łatwością przed strzałami... Ci dwaj trochę niechętnie ruszyli do ataku... i ta niechęć się odbiła na nich. Przeciwnik dał kopa w twarz każdemu... padli oszołomieni, ale przytomni... ten pantheon wskazał palcem na Nayuki... Czyżby on chce się z tobą bić?

Hasuke

mówię
-Nayuki, jak chcesz się z nim zmierzyć to proszę, poradzę sobie

Nayuki

-chyba nie przyjmę tego wyzwania, boję się że to jakaś pułapka
mówię

Hasuke

-to szybko biegniemy do TS'a tylko trzeba go sie pozbyc
mowie i zaczynam strzelac kazac mettaurowi robic to samo ale celowac w inne miejsce

Dada

Both of You

Wskoczył z powrotem na drzewo... czyżby dał wam drogę do TS'a? Niemożliwe...

Hasuke

strzelamy w koronę tego drzewa na które uciekł

Dada

Hasuke

Strzały przeleciały przez korony drzew... i nic wielkiego się nie stało...

Hasuke

-Hmmm, lepiej chodźmy dalej... ale uważajcie!
mówię i idę do przodu
-Mettaur, osłaniaj mnie

Nayuki

-Dobrze chodźmy...
mówię i idę za bratem

Dada

Both of You

Doszliście... NAyuki 650 exp, Hasuke 150 exp

jedipp

Jedipp

Wychodzę z TS'a i uaktywnia osłone...
*nie wiadomo co może mnie tutaj spotkać* -pomyślałem. Skaczę po drzewach jak predator ( w zbroi predator, na kamuflu) i przeszukuję las w poszukiwaniu boksera wyznaczonego mi w zadaniu z nadzieją że nie bądzie to ten "paskudny" Arnold S. (Preda to padło zabiło.... prawie).

azXcpl

Jedi

Narazie jest pusto, widocznie musisz szukać dalej...

jedipp

Jedi

Przeszukuję coraz większy obszar lasu szukajac tego boksera.