Megaman Zero Game

jediyan

- Saro, użyłaś kryształu, prawda?
[link widoczny dla zalogowanych]

Dada

Dada po leczeniu wyszedł ze szpitala i powędrował do swojej kwatery.

X

Po usłyszeniu spojżała na niego. Miała zamiar odpowiedzieć "a skąd taki pomysł?" Albo "nie, a co?" ale po ujżeniu jego wyrazu twarzy jakoś nie miała serca kłamać.

-Tak... ale nie bez powodu, moja siostra była w niebezpieczeństwie, ścigała szpiega z Neo Arcadii który miał coś podobnego do mojego kryształu...gdybym tego nie użyła to bym zginęła ja i ona...

jediyan

- Mogłaś poprosić Ciel o pomoc - powiedział już łagodniejszym tonem wstając i wypróbowując nową nogę - Jest świetna, dzięki Winry.

X

-Edwardzie... on miał Baby Elfa... myśle że wsparcie które by wysłała rozgromiłby w 5 sekund...

Powiedziała nadal siedząc.

jediyan

- Dobra, nieważne - powiedział ubierając płaszcz i buty - Zobaczymy co by można porobić nim Al się obudzi. Idziesz ze mną?

X

-No dobrze, pójde...

Powiedziała i wstała... zachwiała sie ale odzyskała równowage...

jediyan

- Nic ci nie jest? Może jednak tu zostań i się wylecz nim wyruszymy. I tak muszę załatwić parę spraw.

X

-Ależ skąd, to tylko osłabienie... minie za pare dni...

jediyan

- To tym bardziej musisz zostać bezpieczna w bazie. Zrób to dla mnie - powiedział Ed i ruszył w kierunku drzwi szpitala.

X

-No dobrze... ale będe z tobą w stałym kontakcie...

Powiedziała...

jediyan

- W porządku - w tym momencie podeszła do mnie Kotoko i wskoczyła mi do kieszeni - To do zobaczenia dziewczyny - pożegnałem Sarę i Winry i wyszedłem ze szpitala.

jediyan

Pojawiłem się tu teleportowany przez Sarę. Rozglądam się co Sarą i czy jest gdzieś Winry.

X

Winry sobie siedzi, Sara też. Wygląda tak jak przedtem... no, może troche oczy są mniej przekrwione.

jediyan

- Już lepiej się czujesz? - zapytałem się Sary.