Megaman Zero Game

Phanti

-Idziemy! - Deltar wzial ja na rece i poszedl w strone wyjscia na powierzchnie.

Vanreis

Wszedłem do szpitala i położyłem się na pierwszym wolnym łóżku.
- Siostro! Nie chcę poganiać, ale coś nie najlepiej się czuję! -
zawołałem trzymając się za dziurę w brzuchu.

Dada

Vanreis

Pielęgniarka wezwała doktora, który zajął się twoimi uszkodzeniami ciała... Zajęło mu to 2 godziny... widocznie to była trochę ciężka rana.

Vanreis

Po zakończeniu leczenia wstałem z łóżka szpitalnego
i poszedłem do sali treningowej.

Silvan · Gość

(post za pozwoleniem X'a)
Dwing budzi się i rozgląda ostatnie co pamięta to Fistleo który rozrywał mu brzuch i przypomina sobie że wspominał o jakimś Genshiro potem idzie do biblioteki

Phanti

Deltar, ze swoimi nowymi mocami i wygladem wszedl do szpitala, w poszukiwaniu Elizabeth.

Dada

Deltar

Widzisz nią, tam siedzi sobie w kącie i czyta jak to zwykle bywa... gazetę.

Phanti

Wygladajacy inaczej Deltar szybko podszedl do niej i usiadl kolo niej
-Pani chyba troche leniwa jest? - i obial ja.

Dada

Deltar

Przez chwilę się nie ruszała jak zamurowana, spojrzała się na Ciebie... I uderzyła bardzo mocno w twój brzuch, mimo tego, że masz Ultimate Form i jesteś silniejszy niż przedtem to i tak bolało...
-Odpieprz się! Bo jeszcze dostaniesz w te swoje jaja, baranie!
Odrzekła, mówiła to bardzo chłodno...i z wrogością.

Phanti

-KOBIETO, ZA CO TO BYLO?! - krzyknal Deltar - To bolalo! Nie mowilas mi ze nie moge cie odwiedzac w szpitalu! - Deltar jeszcze mruknal pare slow, jednak nie dalo rady ich uslyszec i dezaktywowal swoj helm. Jego twarz wygladala tak samo z wyjatkiem tego ze jego oczy teraz byly zielone - Mowilem zebys tlukla kazdego kto sie bedzie do ciebie dobieral, ale to nie tyczylo sie mnie!

Dada

Deltar

-Co? A ty niby kim jesteś? Kopią Deltara czy co?
Powiedziała nie patrząc w twoją twarz...

Phanti

-Eeee? - Deltar sie zdziwil - Przeciez to ja! Nie poznajesz mnie? Elizabeth...

Dada

Deltar

- Ale jesteś... inny... Coś zrobił ze sobą?
Zapytała niepewnie Elizabeth.

Phanti

-Aaaa...Masz na mysli to. Pare udoskonalen. A dokladniej to Ultimate Form. Teraz jestem jeszcze zajebistrzy niz wtedy - Deltar wyszczerzyl zeby - Ale ty chyba nie jestes zbytnio przekonana co? - Zblizyl sie do niej i zaczal jej szeptac - Bylismy niedawno w lesie dysis, bylo wspaniale, dopoki cos nie zaczelo czaic sie w krzakach. Zanioslem cie w obie strony na rekach. I co? Teraz mi wierzysz?

Dada

Deltar

-Wierzę Ci... ale wiesz, zawsze mógł ktoś nas prześladować i wiedzieć co my robiliśmy... ale to jest mało prawdopodobne...
Powiedziała Elizabeth tym razem normalnie...