Megaman Zero Game

Phanti

Do Dady podeszlo paru mechanikow. Polozyli Deltara na stole i zaczeli go badac.
-Hmm...Nie wyglada na to zeby mial jakies uszkodzenia...Sprawdzimy system.

W tym samym czasie krysztal na czole Deltara sie zapalil, a na jego visorze zaczely pojawiac sie jakies cyferki, literki i przerozne znaki. Z jego krysztalu mozna bylo uslyszec glos
=Alarm! Alarm! Niebezpieczenstwo systemu! Stabilnosc VD zagrozona! System przeciazony! Projekt 04, tryb awaryjny! Uruchamianie trybu naprawczego...wykonywanie czynnosci naprawczych...
Mechaniczne miesnie Deltara niebezpiecznie napiely sie, widac bylo ze bardzo cierpi
-GYAAAAAAAAAAH!
=Operacja naprawcza nie powiodla sie. Awaryjne wylaczanie systemu....
Deltar ucichl i wylaczyl sie.

W tym samym czasie uslyszales glos w swoim komunikatorze:
==Komandor Dada pilnie wzywany do Laboratorium Dr.Ciel!

Dada

Dada Frich

Dada patrzył na Deltara bardzo uważnie, w środku było mu trochę smutno, bo już może stracić kompana do bitwy, a może i nawet można go nazwać przyjacielem.
<Mam nadzieję że z tego wyjdzie...>
Wtedy rozległ się głos Ciel w komunikatorze... Nie odpowiedział, odwrócił się i poszedł do laboratorium.
<...>

Silvan · Gość

Arphan wchodzi i widzi Deltara pyta się najbliższej osoby - hej kim on jest i co z nim jest -

Dada

Arphan Alphatronix

-Nie ważne... A chciałeś coś? potrzebna Ci pomoc mechanika?
Zapytała się recepcjonistka.

Silvan · Gość

-Nie po prostu szukam kogoś kto mógłby mi pomóc odnaleźć pewnego Reploida nie wyszedł stąd nikt zanim przyszedłem?-

Dada

Arphan Alphatronix

-Wiesz, tu dużo osób wychodzi, przychodzi... ja jakoś nie zwracam na to uwagi...
Powiedziała.

Silvan · Gość

-Aha no to nie przeszkadzam- idzie do Pokoju Komandora Dady

Phanti

W tym samym czasie Deltar znowu sie aktywowal i zaczal niebezpiecznie rzucac na lozku.
-GYAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAH!!!!
=D.A.W.N System: Blad! Blad! Stan Systemu: Krytyczny. Niezgodnosc ukladow nerwowych. Odlaczanie uszkodzonych czesci systemu nerwowego.
Deltar znowu sie dezaktywowal lecz z wnetrza jego klatki piersiowej dalo sie slyszec glos
==Deltar....Czas na odrodzenie...Czas na ponowne polaczenie sie ze mna! Magna Virus powroci!

Dada

Deltar

Zachowanie mechaników było następujące...
-Ożesz! Przewiduje najgorsze!! Szybko! Dawać tu pole siłowe!!
Krzyknął jeden z mechaników... i po chwili jest specjalne łóżko z dużym generatorem od nim. Mechanicy zdołali przenieść Cię na łóżko... gdzie tam natychmiast aktywowali pole siłowe. Otoczyło Cię bardzo mocne pole siłowe... można poznać po kolorze, bo jest mocno zielony i pół-przezroczysty
-Tego pola siłowego nic nie złamie...Jak dotąd nikt nie złamał, nawet sam Zero!

Phanti

==Mwahahahahaa...MWHAHAHAHAHAHAH! Myslicie ze to mnie powstrzyma?! Wkrotce...to cialo...i jego prawdziwy potencjal....Beda moje...! Deltar bedzie moj! Mwahahaha...mam czas...nie spieszy mi sie.

=Awaria! Awaria! Odlaczanie kolejnych sektorow ukladu nerwowego! Zapobieganie uszkodzenia rdzenia! Uaktywniono tryb diagnostyczny!

-AAAAAAAAAAAAAAAAAAH!

Deltar zaczal rzucac sie na lozku, lecz po chwili znowu sie deaktywowal.

Dada

Deltar

-Ach niech to... to zaczyna się robić poważne... Szybko! 4 Psioników!!
Po kilku chwilach przyszli, ułożyli się w kwadracie, a po środku było łóżko. Zaczęli robić barierę, jako dodatkową, na wszelki wypadek, osłonę.

Phanti

Psionicy skupili sie na tworzeniu bariery. Lecz kiedy spojrzeli na nia...okazalo sie ze we wnetrzu nikogo nie bylo. Zamiast tego byla spora dziura w podlodze.
-MWHAHAHAHAHAAHAHAH! NIESPODZIANKA!
Pod jednym Psionikiem zatrzesla sie podloga i za chwile jak proca wystrzelila z niej zlota piesc, trafiajac go w twarz. Po chwili z podlogi wylonil sie Deltar. Jego Visor caly swiecil szalenczym czerwonym blaskiem, a w okol niego widoczna byla fioletowa aura.
-Mwhahahahahahahaha! Taaaak...TAAAAAAK! JAK MILO ZNOW MIEC KONTROLE NAD TYM CIALEM! ZEGNAJ DELTAR! WITAJ 04 MAGNA DELTAR! MWHAHAHAHAHAHAHHAHAHA! MWHAHAHAHAHAH!

Z niesamowita szybkoscia wzial Zanbato jedna reka i zaatakowal jednego z psionickow, z zamiarem przeciecia go na pol.

Dada

Deltar

Gdy tylko się wyjawiłeś to wszyscy zaczęli kierować się ku wyjścia... Tniesz psionika i skracasz mu życie, reszta Psioników się prze teleportowała. Co dziwne jedna osoba i to jeszcze reploidka! Wstawiła się... To była Elizabeth
- Co Ci się stało Deltar?
Zapytała lekko przestraszona, twoją mocą.

Phanti

-Deltara...tu...NIE MA! Zniknal! Moja slaba nedzna czesc zwana Deltarem, przestala istniec! Teraz spelnie swoje przeznaczenie! Czeka mnie chwala! Chwala Maszyny stworzonej do niszczenia! TAK! Ugh....

Krysztal na glowie Deltara znowu zaczal migotac. Visor Deltara przygasl.

-Eliza...beth....u..ciekaj...zanim...zrobie...ci...krzy...wde....prosze...nie...chce...cie...skrzywdzic..bo..cie..kocham...AAAAAGH!!!!

Jego Visor znowu rozblysl czerwonym swiatlem
-Milosc?! Mwahahahahahaha! Na swiecie nie ma miejsca na cos tak nedznego! Ale skoro chcesz....darujemy zycie tej nedznej reploidce! CZAS ZNISZCZYC BAZE CMD! MWHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA! Od kogo zaczac? Niewazne...ZABIJE KAZDEGO KTO WEJDZIE MI W DROGE!

Deltar powoli ruszyl w strone wyjscia.

Dada

Deltar

Ta dziewczyna zdrętwiała ze strachu... i upadła na kolana. Jest pewnie jej smutno, że nie wie co zrobić... zaczęła płakać. Ty się tym nie przejmujesz, "Nędzna Reploidka". To Ci przyszło na myśl... Hah! Trzeba wyjść... masz pustą drogę, ale gdy tylko dochodzisz do drzwi. Przed tobą zamykają się... To nie są normalne, to są potężne grube drzwi, które jeszcze w dodatku są chronione pole siłowym.