Megaman Zero Game

X

Diana puka ponownie.

-Chyba ktoś puka... otworzyć czy nie?

Powiedziała.

Dada

Dada otwiera drzwi kluczykiem...

X

Dada widzi Diane.

-Hej, wszystko w porządku?

Masz szczęscie że jesteś ubrany, pomyślałeś.

Dada

-No Tak... raczej tak... - Powiedział Dada - Wiecie co chyba musze się przewietrzyć jeszcze raz na dworze...

X

<Coś jest nie tak... chociaż może sie przesłyszałam...>

-Dobrze. Wzywałeś Ciel, po co?

A Sara sobie siedzi na łóżku zakładając skarpetki.

Dada

-yyy nawet już nie pamiętam... coś mnie głowa boli nie wiem od czego - Działanie tabletki ustało a Dada nie pamięta o tym wydarzeniu...

X

-Hmmm... dziwne.

Diana podchodzi do Sary, która akurat zakładała buty.

-Co mu zrobiłaś? Słyszałam jakieś jęki.

-Musiałas sie przesłyszeć...

-Nie sądze... jeszcze sie dowiem.

I poszła sobie do Lab. Ciel.

Dada

Dada wychodzi z pokoju i kieruje sie do Zniszczonego miasta...używa windy

X

Diana wchodzi do pokoju i widzi śpiącą Sare.

-Nieźle nabroiłaś...

Sara otwiera oczy. Są jagby troche ciemniejsze... znaczy, mają ciemniejszy odcień niebieskiego.

-Wiesz co... naprawde ci współczuje... choć.

I poszły razem do Lab. Ciel.

X

(Pisz w temacie offtop Kasuje to wszystko)

Dada

Dada idzie sobie do swojego pokoju i tam sobie siedzi i czeka czeka...

X

I sie doczekałeś... wchodzi Zero

-Choć za mną.

Dada

<Dlaczego on...>
Dada troszke przestraszony idzie za nim
- No to chodźmy...

X

I idziecie tam.

Dada

Dada rozmyślił się... poszedł do kwater chce się wyspać i jutro pójdzie do Ciel... Więc poszedł do swojego pokoju i położył się spać