Megaman Zero Game

Alird

- po tych slowach wnioskuje, ze wyzwanie prawie nie do wykonania ^_^"

zakladam maske prostuje rece przed soba

- sprobojemy wiec

Arxel

- Jeśli sie postarasz i pogłówkujesz to sobie poradzisz. I dam ci fory. Powiedział i stał w miejscu. Ale wyraźnie osłabł

Alird

- mhm rozumiem...

zamyslilem sie chwile po czym stanalem bokiem z prawa reka na przodzie przed soba lewa z tylu dla rownowagi etc

- eee a to nie jest tak ze demony wiedza wszystko?? albo conajmniej przewiduja ruchy??

Arxel

- Nie jestem typowym demonem Powiedział - Ale jeśli ci to przeszkadza... Powiedział i zmienił sie w jakąś kobietę z kataną - To ja mogę z tobą walczyć.

Alird

- o...mozemy i tak...sprobowac...

obrocilem dlon tak aby jej otwarta czesc byla skierowana w lewo po czym skoncentrowalem sie na utworzeniu w niej fioletowego ostrza z egokinezy

- Dark Arm Blade...no to mozemy walczyc...

lewa reka jednak ukryta z tylu proboje wygenerowac w dloni mala kulke lodu tak abym mogl zamknac dlon i staje w tej samej pozycji gotow do walki

Phanti

Axonn wstal, zalozyl swoj helm i poszedl do Shiryuru.

Arxel

Kobieta tylko machnęła ręką. A w następnej chwili poczułeś ból w klatce piersiowej. Miałeś tam wbite dwa shurikeny. ( - 25 HP)

Alird

- kh...tto...bez startu oficjalneggo??...

proboje telekineza wyjac ostroznie te Shurikeny z ciala i odrzucic jej przy czym biegne na nia robie zamach ostrzem i zadaje ciecie z gory na dol jesli zacznie blokowac proboje zamachnac sie lewa reka po luku i trafic ja ta mala kulka w okolice brzucha

Arxel

Shurikeny odbiła mieczem. A gdy miałeś ją zaatakować to po prostu się rozpłynęła. I po chwili pojawiła się za tobą wbijając ci ostrze w piętę(- 1 hp).

Alird

- auc...zaczyna mi sie zdawac ze walcze z wlasnym cieniem...

obrocilem sie natychmiastowo robiac poprzeczny zamach ostrzem gdyby uniknela proboje zadac jej ciecie zamachem z gory na dol co jest zmylka gdyby chciala sie teleportowac za mnie znowu aby podczas zamachu zmienic tor ciecia obrocil w bok o 180 stopni i pchnac nim przy moim lewym boku - jak bedzie tam stala przebije jej bok

Arxel

Znowu rozpłynęła się w powietrzu przed twoim atakiem. Pojawił się za twoimi plecami, a po chwili pod twoimi nogami i dźgnęła cię w... krocze ( - 2 hp).

Alird

(jestes okropny wiesz?? Razz

)

- khu...

upadlem na kolana po czym na rece opuscilem glowe zalamany

- kh...nie dam rady...nie jestem w stanie Cie trafic...

czekam chwile az ewentualnie straci czujnosc lub uwierzy w ta zalamke i gwaltownie proboje jej zadac skosne ciecie ostrzem walnac w nia kulka z lewej reki do tego wyskoczyc w gore wspomagajac sie telekineza i na "do widzenia" wyrzucic rece przed siebie i uderzyc w nia piorunem ktory proboje pokierowac za nia nawet jesli by sie teleportowala

- #51 THUNDER BOLT!!!

Arxel

Wszystkie uderzenia spudłowały. Oprócz pioruna, który zrobił w niej dziurę. - No nieźle Powiedziała, a dziura zniknęła. A po chwili wróciliście do normalnego świata. Rzuciła w ciebie jakąś kulkę, która w ciebie wsiąknęła. ( 4100 expa i + 1 do kinez(maksymalnie możesz mieć teraz 11 leveli)) - To tyle. Cya! Powiedziała i zniknęła.

Alird

po krotkim szoku i namysle udalem sie do szpitala

jediyan

Po około pół rocznej drzemce (xD) wstaję i wyruszam przez TSa do ZM.