Megaman Zero Game

Dada

- nie martw sie odzyskamy go prędzej czy później...- przytuliła Ciel Diane na pocieszenie...

X

-Tylko co on zrobi w tym czasie... to mnie najbardziej martwi... on może zrobić naprawde wiele złych rzeczy...

Dada

- No moze zabic kilku a moze i nawet kilkunastu naszych... będziesz musiała go znaleśc i znów przechwycic ale tylko jak odzyskamy generator...

Arxel

- Ech. I znowu sie nie udało. A szkoda. Ciel możesz się jakos skontaktować z tymi co odbijają generator? Chciałbym dowiedzieć sie jak im idzie.

X

-Spokojnie, Zero tam wyruszył, na pewno dadzą sobie rade (Ciel)

-Tylko nie wiem czy mi sie znowu uda go złapać... teraz pewnie będzie czujny, a jak mi sie nie uda to n pewno mnie pokona... jest odemnie o wiele silniejszy... sama nie wiem co teraz zrobić...

Dada

- To będziesz musiała wziąśc sobie towarzysza...

Arxel

- Tia ale kogo miałaby wziąśc? Ja raczej odpadam bo słabo walcze. Umeim głównie leczyć.

Dada

-hmmm no nie wiem... może by Zero sie zgodził ale wątpie... ale jak sie nie spytam to sie nie dowiem...

X

-Zero? Równie dobrze mógłby pójśc sam, ja bym go tylko spowalniała...

Dada

- No jezeli by sie nie zgodził... ej co ty na to aby do Zera teraz zakomunikowac bo jest w miescie...

X

-Dobrze, byłabym ci bardzo wdzięczna.

Dada

- Dobra
Ciel bierze komunikator i mówi...
- Zero zero! Jak mnie słyszysz... To zabierz Dade jak go spotkasz... bezodbioru...

Arxel

- Ja tam idę. Cześć

X

-Bardzo ci dziękuje... ale jeśli Dada pokona Zero?

Dada

- eee tam Zero wygra bo wkoncu jest tym legendarnym bohaterem co nie?