Megaman Zero Game

Dada

- Ojeju teraz zaczniesz płakac... widac to po tobie hiohiohio

X

<Musze sie jakoś uspokoić, on nie jest sobą>

-Musze cie rozczarować... nie dam ci tej satysfakcji...

Dada

- Nie dasz... ty lamo jedno... po co tu wogule tu jestes... tylko psujesz swiat niby chcesz tego "dobra" a sama zło wyrządzasz... hahahaha

X

-Wiem że to robisz bo cie kontrolują... dlaczego nie biore już tego na serio... nie powinnam już z tobą rozmawiać do czasu aż cie Ciel wyleczy.

Dada

- Nie rozmawiaj nie będe z tobą nigdy rozmawiac... moge sie zabic przecierz teraz hahaha
- Dobra juz jest 80%... coraz bliżej wielkiego sukcesu... - powiedziała Ciel

X

-Nie wiem czy przetrwam do 100%...

Dada

- a co to ma znaczyc to ze nie przetrwasz?

X

-Chodzi mi o to co on mówi... przykro mi sie robi, starmam sie tego nie słuchac, ale i tak troche mi smutno...

Mighty

- Ciel.. Chip jest gotowy? Powiedział Rakish i położył się ranny na łóżku

Dada

- Jeszcze nie... jest dopiero skonczony w 80 %...

Mighty

- Prosze... Potrzebuje go nawet jak ma 80% szans na przeżycie.. Jestem ranny ledwo żyje..

Dada

- Hmmm ale jeszcze zbieram dane o tym Chipie... bo moze sie jeszcze okazac ze moze byc nie stabilny...

Mighty

- Dzięki...Ci bardzo Ciel jak skończysz daj mi znać bo bardzo mi teraz zalezy na chipie nie mam sił teraz na nic.. Aaauuu

X

<Będe tego żałować>

-Poczekaj, znam sie jakoś na pierwszej pomocy, może coś wykombinuje...

I starała sie jakoś zająć rakishem... oczywiście go lecząc.

Mighty

- Dzięki mam pytanie będe mógł napewno przetestować ten chip?