Megaman Zero Game

Phanti · Wysłany: Nie 22:09, 13 Mar 2011 Temat postu:

- Zamknij się. - Szepnął mu Deltar i ściągnął go z twarzy - Dam ci Kawę, jeśli pomożesz mi zamknąć Rio na zapleczu. Stoi?

Podszedł do Rio.

- Dobra. Nie było sprawy. Daj mi kawy.

I znowu się rozejrzał, tak samo jak wtedy, gdy przerwał mu Jarvis.

Naras · Wysłany: Nie 22:17, 13 Mar 2011 Temat postu:

Deltar

Jarvisowi coś w oczach błysnęło, szeptem:
-Stoi! Klucz na zaplecze leży przy drzwiach do zaplecza, Rio wchodzi, a ty szybko go zamykasz.

Rio postawił kawę za 5E-C, a Jarvis rzucił głośno:
-A teraz drinka Tsunami Burz!

Rio spojrzał na ciebie, a Jarvis zaczął siorbać kawę... czyżby jego rola się skończyła? Barman dla pewności spytał:
-Podać?

Phanti · Wysłany: Nie 22:20, 13 Mar 2011 Temat postu:

- Podać. - Odpowiedział Deltar płacąc.

Naras · Wysłany: Nie 22:28, 13 Mar 2011 Temat postu:

Deltar

Zapłaciłeś te 5E-C, a Rio zaczął robić drinka, nagle spojrzał na jakąś pustą miskę i mruknął pod nosem:
-A tak... sekundę temu się skończyły.

I wszedł na zaplecze... widzisz klucz leżący na blacie, wystarczy prosty skok przez bar i masz Rio zamkniętego na zapleczu! Robisz to?

Phanti · Wysłany: Nie 22:31, 13 Mar 2011 Temat postu:

Tak! Robi!

Kiedy już to zrobi wskakuje na bar.

- DOOOOOOOOOOOOOOOOOOOBRA! - Zawołał głośno, swoim donośnym tonem - Pytam was, moje fioletowe kruki....Kto z was ma strong cojones? - Rozejrzał się po wszystkich - A jeśli chodzi o kobiety, strong jajnicos? Kto nie boi się mocnych wrażeń i wyzwań?

Naras · Wysłany: Nie 22:38, 13 Mar 2011 Temat postu:

Deltar

Coś tam "lekko" stukało z zaplecza.

Ludzie spojrzeli na ciebie. Twoją uwagę ściągnął szczególnie typ w płaszczu z kapturem, który siedział samotnie w kącie. Ktoś krzyknął:
-Ale o co gości kaman? Nie czaję bazy, oświetl mnie!

Phanti · Wysłany: Nie 22:42, 13 Mar 2011 Temat postu:

- Na strefę mieszkalną nastąpi atak. - Odpowiedział - Jeśli atak się powiedzie, MY zostaniemy zaatakowani przez tą samą, ale jeszcze liczniejszą armię. Jeśli zostaniemy zaskoczeni.... zostanie z nas mielonka...

Stanął wyprostowany.

- Co to za armia? Huntery. Ale uzbrojone w bronie takie jak posiadamy MY. Wytrenowani na żołnierzy. Jak MY! I z zaawansowaną technologią. Jak MY! Bestie z treningiem i wyposażeniem którym dysponujemy. Czy to nie ciekawe?

- Więc dlatego...Organizuję imprezę treningową! Idziemy zmieść atak na strefę mieszkalną! Pokażemy jaszczurkom a także Hegemonii i Arkadii że z nami nie ma co się pierdolić! Że skosimy wszystkich! Respekt, plus zaje***** trening! Mocne wrażenia! I TO ZA DARMO!

Naras · Wysłany: Nie 22:52, 13 Mar 2011 Temat postu:

Deltar

Odezwał się typ w kapturze:
-Zorganizowana armia Hunterów? Niby jak?! Badania dowiodły, że potrafią działać jedynie w grupie trzy osobowej, a grupy łączyć w niezdyscyplinowane stada!

Wstał i podszedł do ciebie, po czym zwrócił się do innych:
-Zorganizowany atak? Nie rozśmieszaj mnie. To brednie, a Huntery to zwierzęta!

Nagle odezwał się Jarvis, półprzytomny przez kawę... naprawdę mu szkodziła.

-Wcześniej myśleliśmy, że Huntery to jednostki, potem, że to grupy, a jeszcze później okazało się, że to armia. Ich taktyka? Zajść od tyłu i zabić, element zaskoczenia ich siłą. Korzystają z tej prostej taktyki w małych potyczkach, ale potrafią dostosować prostą strategie do każdych warunków... Huntery to nie zwierzęta, to utalentowani zabójcy, mistrzowie szybkiej walki.

Nagle rozległy się pomruki, Jarvis półprzytomny powiedział coś co dało, nie którym do myślenia. W każdym razie typ w kapturze się zamkną, po chwili wymamrotał:
-Więc co wiemy? Kiedy będzie atak?

Phanti · Wysłany: Nie 23:57, 13 Mar 2011 Temat postu:

- Może nastąpić w każdej chwili. - Odpowiedział. - I te Huntery będą jeszcze groźniejsze niż inne. Bo będą miały trening. I wyposażenie. Wiemy też, że atak na strefę mieszkalną to test. Jeśli im się powiedzie, kontynuują swój trening i rzucą się na trzy frakcje. Więc w tym i nas.

Spojrzał na typa w kapturze.

- Badania są gówno warte. Poszedłem do jaskini pełnej Hunterów, pogadałem z nimi, załatwiłem paru, więc wiem co i jak.

Rozejrzał się i zawołał głośno.

- Lepiej uderzyć wcześniej, niż być zaatakowanym z zaskoczenia. Jafar tego nie popiera, ale jestem gotów się zbuntować, żeby uratować NASZĄ armię. Kto jeszcze ma jaja by to zrobić? A może wszyscy jesteście nędznymi fioletowymi ciotami?

Zadzwonił też do Thanatosa.

- Więc? Zdecydowałeś się?

Naras · Wysłany: Wto 11:03, 15 Mar 2011 Temat postu:

Deltar

W chwili gdy chciałeś powiedzieć "zbuntować", ktoś przerwał ci po "zbu..." i dokończył:
-dować od podstaw grupę, która zajmie się najpierw zabezpieczeniem terenu Strefy Mieszkalnej i ich obywateli, a zdobyte w walce doświadczenie posłuży później do usunięcia problemu Hunterów.

Była to Nox. Stała przy wejściu do baru.
-Czy to chciałeś powiedzieć?

Nie czekała na twoją odpowiedź, tylko rzuciła oficjalnym tonem do wszystkich:
-Gdy będzie formowana grupa do walki dostaniecie odpowiednie ogłoszenie to wszystko.

Wszyscy wrócili do swoich spraw, słyszałeś szepty o różnej treści... usłyszałeś, że wśród głównego tematu Hunterów padło stwierdzenie: "Ale ma dupcie". Nie wiesz kto to powiedział.

Nox podeszła i rzuciła:
-Wypuść już Rio. Strasznie rozrabiasz ostatnimi czasy.

Nie potrafiłeś stwierdzić, czy jest zła, czy wesoła... miała kamienny wyraz twarzy na swojej ślicznej buźce. Jej oczy również niczego nie zdradzały.
Jarvis mówił już potwornie wolno, ale zrozumiale:
-Czyyyy jaaaa tą bebeee znaaam? Czyyy tyyylkkko miiii siięęę tak wydajee?

Phanti · Wysłany: Wto 14:07, 15 Mar 2011 Temat postu:

- Taaa...Chciałem powiedzieć coś w tym stylu. - Rzekł podchodząc do niej - Może z drobnymi różnicami. Swoją drogą...Skąd wiedziałaś, że zamierzam coś tu przykombinować?

Zignorował na razie Jarvisa. Pogłaskał go tylko po głowie.

Wypuścił Rio.

- Sorry Neo. Ale stwierdziłem, że jeśli Cię przymknę to nie poniesiesz odpowiedzialności za lekki burdel który tu urządzam. Ot, taki drobny...misterny plan. - Znowu zrobił niewinne oczka.

Naras · Wysłany: Wto 15:36, 15 Mar 2011 Temat postu:

Deltar

Rio:
-WON!

I wygonił Cię z baru, zdążyłeś wziąć ze sobą Jarvisa, który chyba był w krainie la-la. Nox wyszła za tobą i powiedziała:
-Rio jak każdy inny członek ASK ma komunikator, jeśli złoży na ciebie oficjalną skargę skończysz w areszcie za ten numer, że o kosztach kary nie wspomnę.

Phanti · Wysłany: Wto 21:30, 15 Mar 2011 Temat postu:

- Jakbym się przejmował takimi detalami, to dawno bym zardzewiał. - Odpowiedział Nox wzruszając ramionami - Detale. Więc... - Spojrzał swoimi czerwonymi oczami prosto w oczy Nox - Ty i ten Twój szefu Lares przekonaliście Jafara do obrony przed strefą mieszkalną, czy też działacie na własną rękę? - Przekrzywił lekko głowę w bok - Niee... jesteście grzeczni. Musieliście go jakoś namówić.

Naras · Wysłany: Wto 21:58, 15 Mar 2011 Temat postu:

Deltar

Nox:
-Naucz się zadawać pytania, a nie paplać bez sensu. Strefa Mieszkalna posłuży nam do wypróbowania nowego sprzętu, a także obserwacji Hunterów. To pomysł Bartaka i dopilnowane zostanie byśmy nie ponieśli poważnych strat.

Nagle Nox wyprostowała się jak rażona gromem. Szybko sięgnęła pod ubranie i wyciągnęła stamtąd jakiegoś małego robocika, malutkiego bo ma tylko 4cm długości. Wyglądał jak karaluch.
Nox starła go w pył.

Phanti · Wysłany: Wto 22:01, 15 Mar 2011 Temat postu:

- Pluskwa? - Zapytał Deltar - Nie moja. Moja trochę zdycha - Wskazał na Jarvisa

Zmierzył ją wzrokiem.

- Więc ten burdel o którym słyszałem to prawda. Kto mógłby podłożyć Ci pluskwę?