Megaman Zero Game

Roland

nie pytając, rzuca gościa na bok, za jakieś gruzy, i sam się gdzieś chowa - zasadzka?

Dada

-N-nie w-w-wiem... Z-z-zaatakowały m-m-mn-nie...
Powiedział tyle... a ty widzisz że zza rogu wyłazi minimum 10... rozglądają się

Roland

-ssshhhhh! cisza! - szepnął... rozgląda się wokół... nasłuchuje tamtych...

Dada

Tamci są za daleko... żebyś mógł coś usłyszeć. Co w tym razie robisz?

Roland

na pewno nie wygląda z ukrycia... jeśli ja ich nie słyszę, oni też mnie nie... bierze kamienia, rzuca gdzieś daleko, w bok...

Dada

I gdy rzuciłeś, to najwyraźniej trafiłeś w jakiejś szkło... usłyszeli i zareagowali natychmiast. Od razu piątka poszła za głosem, jakoś szybko się poruszają i w szyku. Człowiek jest w szoku... nie wie co robić coś mamrota pod nosem...

Roland

drugi kamień, w drugą stronę. szturcha gościa, co by się uciszył.

Dada

Tym razem... przyszło tam dwóch... Uciszyłeś go, leży teraz i nic nie robi. Ma zamknięte oczy i najwyraźniej się modli.

Roland

"szczęśliwi Ci, którzy potrafią się modlić..."
wychyla się, patrzy na pozostałych trzech, ocenia sytuację [tzn co widzę? dość szczegółowo poproszę XD]

Dada

Tak więc. Siedzicie za gruzami które są mniej więcej po środku szeeerokiej ulicy. Po waszej prawej stronie są Mettaury które stoją w kółku, po lewej stronie stoją mettaury odwrócone hełmami do tyłu... a ta trójka? No cóż... rozgląda się za tym właśnie człowiekiem... Tak więc, Atak z broni palnej jest tutaj wykluczony... no chyba że chcesz być zabity. Co w tej sytuacji robisz?

Roland

Myśli. Jednak Roland nie jest zbyt kreatywny... ;]
-ej, stary! skąd'eście przyszli? ... wiesz gdzie jesteśmy? znasz to miejsce? <-[whisper]

Dada

On popatrzył się na Ciebie jak na głupka...
-Co? No... ja uciekałem przed mettaurami... ty mnie "uratowałeś" jesteśmy w mieście...

Roland

Roland przeszukuje "ofiarę", może ma coś przy sobie przydatnego, jakiś granat, rakietę, gruszkę, cokolwiek... jakby co to go ucisza...

Dada

-Ej co robisz!? ZBO...!
I go uciszyłeś... ale mówił za głośno i zwrócił uwagę jednego mettaura... który idzie tutaj. Ty znajdujesz przy nim 4granaty...

Roland

-zamknij się jeśli chcesz żyć!
Szybko się wychyla, rzuca granatami - po jednym w każdą z dwóch większych grup, tego co idzie - revolverem zdejmuje.