Forum Megaman Zero Game Strona Główna Megaman Zero Game

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wschodnia część
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 60, 61, 62  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Megaman Zero Game Strona Główna -> Wspomnienia II / Zniszczone miasto
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Naras
Administrator



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3407
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:13, 29 Sty 2011    Temat postu:

Ippan

Nie tylko ty jesteś chyba zmęczony. Grand zatrzymał się i oparł o ścianę.
Franko:
-Grand? Grand co się dzieje?

Grand:
-Nie wiem... mam mętlik w głowie.

Nikt chyba nie był z tego powodu zadowolony.
-Im dalej idziemy tym gorzej z moją orientacją. Chyba muszę odpocząć.

Dowódca oparł się o ścianę i usiadł, Franko przeleciał wzrokiem po drużynie.
Franko:
-Jesteś jedynym reploidem... Jakiś sygnał, wirus... Nie wiem, ale nie jest dobrze.

Nagle usłyszeliście, że coś plusnęło. Wszyscy złapali za broń.
Franko:
-Ocho... jeszcze gorzej.

Matio Shiroi

Budzi Cię smród nie do wytrzymania. Chcesz jęknąć, ale coś zasłoniło Ci usta. Byłeś w ciasnym pomieszczeniu, które było chyba jakimś magazynkiem, razem z tobą był srebrny Hunter, który nie pozwalał Ci mówić.
Srebrny:
-Cii... Zabierzesz stąd jednego dzieciaka?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mighty




Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 4440
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Fáskrú

PostWysłany: Sob 18:18, 29 Sty 2011    Temat postu:

Przyjął pozycję strzelecką, dopilnował nadgarstka i wysłuchiwał lub starał się dojrzeć
z której strony dobywają się plusknięcia.
- Możliwe, że to pułapka?
Szepnął do Franko


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Matoi




Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:47, 29 Sty 2011    Temat postu:

Matio Shiroi

łapie go za rękę i nie używając siły odsuwam ją i mówię szeptem.

-mogę zabrać jasne ale...

tutaj czekam na jego reakcje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Naras
Administrator



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3407
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:05, 29 Sty 2011    Temat postu:

Ippan

Franko i inni oświetlili całą grupę dziwnych stworzeń. Wyglądali jak ludzie, ale byli oszpeceni, miejscami mieli zdartą skórę, albo nawet mięśnie, a niektóre zamiast kończyn miało pokryte rdzą, żelazne ostrza, lub coś w tym stylu. Była ich cała zgraja.
Franko:
-Ohyda... co to jest?

Żołnierz nr. 1:
-Jak myślisz jest wrogo nastawione?

Póki co te zombi stały spokojnie. Powoli do twojego nosa dobiegł smród zgnilizny, chyba zaraz zwymiotujesz.

Grand:
-Jesteśmy oddziałem Arkadii! Kim wy jesteście?

Brak odpowiedzi.

Matio Shiroi

Srebrny szeptem:
-Szukasz v.11... Chyba nie jesteś zbyt dobrze rozeznany w sytuacji, więc słuchaj: nigdy, ale to nigdy nie mów, że szukasz v.11! Nie wolno Ci się przyznać, że wiesz, iż istnieje. Byłbyś wyższy rangą, silniejszy, już byś nie żył, a tak zlekceważyli zagrożenie z twojej strony bo jesteś rekrutem.

Hunter zrobił przerwę i przez chwilę chyba nasłuchiwał, czy ktoś nie idzie.
-Najpierw plan jak stąd uciekniesz: muszę upozorować twoją śmierć, to nie będzie trudne, ale muszę mieć dowód, że znalazłem twojego trupa, muszę mieć coś, czego normalnie byś mi nie oddał... Muszę wyrwać jedno twoje oko na dowód. Dalej wystarczy blef.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mighty




Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 4440
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Fáskrú

PostWysłany: Sob 19:09, 29 Sty 2011    Temat postu:

Koncentruje się, namierza jednego i celuje prosto w głowę, jeżeli zrobią jakiś gwałtowny ruch oddaje dokładnie trzy strzały z przerwą na uspokojenie rozrzutu,
a następnie stara się robić manewry wymijające w razie ataków.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mighty dnia Sob 19:10, 29 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Matoi




Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:34, 29 Sty 2011    Temat postu:

Matio Shiroi

-co? kurna oko.... nic innego, jak nie ma wyjścia to ok ale mów gdzie jest V.11..

było słychać zmartwienie w moim głosie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Naras
Administrator



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3407
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:47, 29 Sty 2011    Temat postu:

Ippan

Nagle ruszyły na was, wszyscy otworzyliście ogień. Ich grupa nie miała szans przetrwać w tak wąskim tunelu takiego ostrzału. Sam jednym strzałem skasowałeś trzech. Po chwili były po nich tylko strzępy mięsa.
Franko:
-Mam złe przeczucie... że jest tu tego więcej. Grand co robimy?

Grand milczał, wyglądał jakby... jakby tracił kontakt z rzeczywistością, nagle upadł. Franko złapał go i obejrzał.
Franko:
-Trup... cholera, trup! Coś go wykończyło!

Cisza powróciła razem z nową dawką grozy. Straciliście dowódcę.

Matio Shiroi
-V.11 ukrywa się... nie wiem gdzie, ale wiem coś innego: to haker i otoczył się najpewniej najlepszymi maszynami bojowymi, którymi steruje jak lalkami. Z jakiegoś powodu reploidy może tylko zabijać. Tak, czy siak... istnieje sposób, żeby stracił kontrolę nad swoją podręczną armią. Powiedz naprawdę spotkałeś żywego v.6?

Srebrny przygotował jakiś opatrunek i odgiął nadgarstek jednej ręki. Ostre, długie pazury błysnęły groźno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mighty




Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 4440
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Fáskrú

PostWysłany: Sob 19:50, 29 Sty 2011    Temat postu:

- Franko.. musimy wykonać misje, napewno wiesz więcej niż ja.. Przejmij to.
Nie możemy tak tutaj stać!

Stara się mu przemówić i czeka nadal w gotowości jakby miało nadejść ich więcej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Matoi




Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:01, 29 Sty 2011    Temat postu:

Matio Shiroi

-jak już to lewe- odgarnąłem włosy- tak spotkałem go walczyłem z nim nawet i miał prze zemnie uszkodzoną rękę, a tak pytanie czemu mi pomagasz??


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Matoi dnia Sob 20:02, 29 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Naras
Administrator



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3407
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:28, 29 Sty 2011    Temat postu:

Ippan

Franko:
-Wiem, ale nie znam kierunku... Cholera musimy się wycofać, ale też nie wiem, którędy droga. Idziemy przed siebie i może jakoś to będzie. Ty idziesz ze mną z przodu, Rodi i Tom osłaniajcie tyły.

Ruszyliście dalej w głąb tuneli i wiecie, że to może być wasza ostatnia podróż.

Matio Shiroi

-Dlaczego Ci pomagam? Bo prawdziwy Hunter idzie za głosem serca, a nie szeptów, które nas zniewalają! Ledwo utrzymuje zdrowy rozsądek, a moi bracia chyba dawno go stracili, dzieją się straszne rzeczy.-tu Hunter zrobił przerwę-Po tym jak zniszczono bazę główną i wybito naszych stwórców mieliśmy postępować jak chcemy, mieliśmy być wolni, ale... Najpierw "zaginęły" wszystkie liderki drużyn, które odgrywają ważną rolę w naszej... "społeczności", później pojawiły się szepty i wszyscy łączą się w hordę, która morduje wszystko: kobiety, dzieci, mężczyzn, uzbrojonych i bezbronnych. Udaje jednego z opętanych by odkryć co się tu dzieje, ale... nie mogę... nie daje rady tak postępować. Gdy dopadliśmy jedną grupę, która polowała na v.11 znalazłem dzieciaka ukrytego w bagażniku jeepa. Nie umiałem go zabić... Udało mi się go zabrać, oraz schować w swoim pokoju, ale nie mogę go wiecznie chronić.

Hunter trzymał pazury na wysokości twojego lewego oka i szybkim ruchem wyrwał. Złapałeś się za pusty oczodół, z trudem powstrzymałeś się od krzyku. Hunter oderwał twoje ręce od twarzy i założył opatrunek.
-Nasze szaleństwo trzeba zakończyć, nie wiem co trzeba zrobić, ale skoro Hegemonia szuka v.11 to pewnie wie więcej ode mnie... obawiam się jednak, że jego śmierć to kropla w morzu potrzeb. Zresztą nieważne, zawsze to krok naprzód. Teraz musisz odnaleźć v.6 i zabić. Następnie znajdź geniusza komputerowego, który wyciągnie z niego specjalnego wirusa, który odbiera Hunterom specjalne zdolności. V.11 potraktowany wirusem powinien stracić kontrole nad maszynami i te, albo się wyłączą, albo wszystko będą rozpoznawać jako wrogie, przez co rozpoczną eksterminacje całej okolicy. Tak, czy inaczej zabicie go stanie się możliwe... Jak się czujesz?

Boli, bardzo boli, ale powoli ból przechodzi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Naras dnia Sob 20:29, 29 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mighty




Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 4440
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Fáskrú

PostWysłany: Sob 20:30, 29 Sty 2011    Temat postu:

- Cholera, wszystko idzie nie tak...
Trzyma broń przed sobą i idzie zgodnie z poleceniami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Matoi




Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:01, 29 Sty 2011    Temat postu:

Matio Shiroi

- to teraz cię zmartwię V.6 nie żyje już a działał na usługach arkadi, boli.-tu zrobiłem przerwę- teraz będę musiał mechaniczne oko dorwać ale dziki za ta szybkość. TY jak v.6 nie żyje a ty jesteś jedynym ocalałym to może ty byś poszedł ze mną do hegemoni może by jakoś pomogli, a te szepty to może być wpływ V.11 jak jest hakerem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Naras
Administrator



Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3407
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:19, 29 Sty 2011    Temat postu:

Ippan

Rodi:
-Franko, czemu nie wziąłeś granatów Granda?

Franko:
-Z tym jego cholerstwem to nic nie wiadomo, lepiej nie ruszać.

Rodi:
-Pomyślałeś co będzie jak jeden z zombiaków wyciągnie zawleczkę i wybuchnie przy pasie Granda pełnego innych cudów pirotechniki?

Franko zatrzymał się i popatrzył na wszystkich.
-Panowie proponuje szybszy chód... dużo szybszy!

Ruszyliście biegiem, raz znowu spotkaliście kolejną grupę, ale wystrzelenie jej nie sprawiło problemu. W końcu znajdujecie drabinką do góry i wydostajecie się z tych tuneli.
Teraz jesteście w piwnicy jakiejś innej budowli, tutaj też ciemno.
Franko:
-Czujecie ten smród? Jeszcze więcej tych cholerstw... z deszczu pod rynnę, ale może uda nam się jakoś wydostać na zewnątrz.

Matio Shiroi

-Jeśli v.11 ma być odpowiedzialny za szepty to musi być blisko czegoś co wzmocniło by jego sygnał... Swoje polowanie musisz odbyć sam, ja muszę zostać tutaj. Może coś odkryje, może znowu kogoś ocalę, a może po prostu zginę. Ty w każdym razie musisz odnaleźć trupa v.6... poszukiwania pewnie musisz zacząć od bazy Arkadii.

Srebrny uchylił drzwi i wygląda.
-W tym hotelu mieścił się nasz szpital, dlatego okolica pozostawała spokojna, nie chcieliśmy tu łowców Hunterów. Teraz się wszyscy ewakuują tylnymi wyjściami, więc wyjdziesz stąd jak wszedłeś: od frontu. Musimy pójść do mojego pokoju po chłopca, a potem uciekacie stąd we dwoje. Uważaj na pułapki, które rozstawił v.7!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Naras dnia Sob 23:19, 29 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Matoi




Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 2229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:57, 29 Sty 2011    Temat postu:

Matio Shiroi

-spoko wpierw do bazy pójdę oddać chłopca, i coś z okiem skombinować. kurde twoja wiedza by się przydała ale to aż dziwne że nie znasz lokacji V.11,a i jak ciebie mam nazywać? i może jakiś kontakt z tobą, przyda się zawsze.

wykonuje wszystkie polecenia jakie przekazuje mi hunter


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mighty




Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 4440
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Fáskrú

PostWysłany: Nie 11:07, 30 Sty 2011    Temat postu:

- Eh, to wszystko się popieprzyło.
Idzie za nimi, rozgląda się i szuka jakichś rzeczy które mogą mu się przydać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Megaman Zero Game Strona Główna -> Wspomnienia II / Zniszczone miasto Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 60, 61, 62  Następny
Strona 17 z 62

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin