Megaman Zero Game

Yasahiro

Shinku Ankoku

Wchodzi przez okno, którego się trzymał. Powoli idzie w kierunku schodów, obserwując po drodze pokoje by mieć kilka zapasowych planów, a także by jego nic nie zaskoczyło. X-Ray wciąż włączony, z czym też śledzi pantheony na dole. Jeżeli nic nie zatrzyma go, zatrzymuje się przy wejściu na schody. Gdzie są pantheony teraz?

Naras

Shinku Ankoku

Piętro nad sobą widzisz jak stoją pantheony snajperzy i co chwila oddają strzały w stronę swoich wrogów. Zaraz czekaj coś się zmieniło! P-Snajperzy odchodzą od okien i zbierają się w grupę. Łącznie jest ich dwunastu plus trzech zabezpieczających ich strzelców.

Tymczasem pod tobą pantheony się rozdzieliły trzy sprawdzały czy przypadkiem nie przeskoczyłeś do pomieszczenia obok, a pozostałe sześć szło po schodach na górę.

Łączna suma wrogów na górze i na dole to 24 jednostki.
Ponieważ pięć zniszczyłeś oraz jedna dokonała ataku kamikaze wygląda na to, że w budynku było łącznie 30 pantheonów... Nie całe trzy razy więcej niż na poprzednim stanowisku (tam było ich "zaledwie" 11).

Yasahiro

Shinku Ankoku

Spogląda chwilę dłużej na to gdzie zbierają się Snajperzy i czy zamierzają blokować schody... Po czym patrzy znów na te sześć pantheonów co biegną po schodach. Chowa się na bok od wejścia na schody, gotowy do tego by wskoczyć na schody. Gdy tylko będą się zbliżać do wejścia na schody, zbiega po schodach z użyciem Dasha, by je zaskoczyć.. Trzyma miecz nisko, skierowany w bok. Zamierza w ten sposób wykorzystując prędkość przeciąć pantheony. Pomaga sobie Jetpackiem, biegnąc w pochylony sposób by jetpack pchał go z jeszcze większą prędkością. Żeby nie walnąć w ścianę obraca się, spowalniając swój pęd też jetpackiem, jednak nie ma zamiaru go zatrzymać całkiem a wylądować na ścianie, po czym odbić się od niej w kierunku wejścia na niższe piętro.

Naras

Shinku Ankoku

Zaskoczyć? Z twarzy nie wyglądały na zaskoczone, ich poker-face jest *******. (Bo oni nie mają twarzy więc nie mogą wyglądać na zaskoczone! Rozumiesz? HAHAHAHAHAHAHAHA! Mr. Green

Czemu się nie śmiejesz? Neutral

)
Ani nie wyglądały ani nie były- atak frontalny okazuje się być złym ruchem. Dzięki swojej szybkości uderzyłeś nim rozpoznały zagrożenie ale one wystrzeliły bez celowania. Pierwszy rząd oddaje strzały trafiające w ciebie, niszczące twoją tarczę a bez niej siła ich ognia wyhamowuje całkowicie twój rozpęd. Co prawda pierwszy rząd ginie od twojego miecza zaraz potem ale drugi prowadzi przytłaczający ostrzał! Czujesz, że twój pancerz nie może przyjmować ich ostrzału zbyt długo dlatego by się ocalić jak zaatakowałeś tak uciekłeś dashem na poprzednią pozycję by ocalić skórę. Nie chcesz chyba skończyć jak ostatnio?
Nie przebiłeś się na piętro niżej a kosztem resztki tarczy zabiłeś trzy pantheony. Miewałeś lepsze osiągnięcia.
Vesnar- Jak już mówiłem pantheony zawsze waliły prosto do celu...

Nowa strategia, szybko!
Pantheony z góry zebrały się grupę i schodzą na dół w pięciu szeregach po trzy jednostki każdy. Pantheony strzelcy osłaniały tyłu idąc tyłem do grupy i celując przed siebie. Z kolei snajperzy z przodu również mają broń gotową do strzału i jeśli się pojawisz z pewnością strzelą. Aczkolwiek pewnie szansa na trafienia będzie zdecydowanie mniejsza niż z ich karabinów.
Pantheony z dołu, z którymi się spotkałeś idą do góry spodziewając się ataku z przodu. Wygląda na to, że oddział w tym budynku przestał wspierać walkę na zewnątrz by móc zrobić porządek z jednym intruzem, którym jesteś ty!

Yasahiro

Shinku Ankoku

Przez najbliższe okno bez używania Jetpacka stara się przedostać do pustego pokoju na niższym piętrze. Używa X-Ray'a by się upewnić, że jest pusty. Po tej zmianie pomieszczenia patrzy w kierunku zawirusowanych pantheonów. Co robią, gdzie teraz są i jak sobie dają radę.

-Miałeś rację. Byłoby łatwiej gdyby zawalić ten budynek...-

Mówi Vesnarowi o liczebności i sytuacji pantheonów nad nimi.

-Czy masz jakieś pomysły co robić-

Naras

Shinku Ankoku

Udaje ci się zmienić piętro niezauważonym. Pantheony, które szły w górę spotkały się ze schodzącymi snajperami. Teraz ich szyk zmienił się na następujący: trzech strzelców pilnuje przodu, trzech tyłów, snajperzy zabezpieczeni są po środku. Taką grupą schodzą na dół nie sprawdzając piętra, na którym byłeś... Wiedzą, że jesteś niżej??? Nie- jesteś pewien, że żaden cię nie widział ani nie słyszał.

Jeśli chodzi o walki na dole dziwaczne phanteony zdają się przełamywać przez linię obrony pantheonów. Żeby dokładnie wiedzieć co się tam dzieje musiałbyś się przyjrzeć temu chwilę dłużej a ty przecież masz swoje własne problemy.

Vesnar z kpiną odpowiedział- Ja? Przecież ja jestem taki głupiutki w porównaniu do ogromu twojego intelektu. Nie śmiałbym nic planować mając kogoś takiego u boku- po chwili milczenia- Walczymy z nieźle dowodzoną małą armią... "Mózg" pantheonów nie da sobie żołnierzy od tak rozwalać.

Przeliczyłeś swoje atuty: masz nadal swój lekki pancerz w dobrym stanie, Vesnara oraz swoje umiejętności walki. Twoją największą słabością jest twój miecz. Z żalem popatrzyłeś na ostrze, które służyło ci jak mogło ale było zbyt ograniczone jak na twoje potrzeby.

Yasahiro

Shinku Ankoku

<Potrzebne mi więcej opcji bojowych na następny raz...>

Stara się przeczekać aż zejdą na jego piętro, stojąc przy oknie, po czym z minimalnym użycie Jet packa stara się dostać na wyższe piętro. Sprawdza X-Rayem, czy zaczęły biec w jego kierunku z dołu. Jeżeli nie, stara się przedostać aż do dachu po schodach. Jeżeli usłyszały go, znów Jetpack i kolejne piętro.

Cały czas obserwuje piętro, na które zmierza z X-Raya, sprawdzając tylko te na dole po upewnieniu się, że nie czyha na niego kolejny Assassin

Naras

Shinku Ankoku

Po przedostaniu się na wyższe piętro zauważyłeś, że phanteony cały czas schodzą na dół, mijając piętro gdzie przed chwilą byłeś nie zatrzymując się nawet na momencik.
Ten budynek nie ma dachu, w pewnym momencie po prostu się urywa... W każdym razie jesteś na ostatnim możliwym piętrze a nad tobą szare niebo.

Yasahiro

Shinku Ankoku

Podchodzi do najbliższego okna.

-Vesnar... Myślisz, że samozniszczenie wszystkich tych pantheonów wystarczyłoby, by zburzyć ten budynek? Chyba, że sądzisz że planują co innego-

Narazie stara się sprawdzić, czy może w jakiś sposób zrozumieć intencje lub rozkazy co otrzymały, przy użyciu Xtremii. Nie ma hackowania ani kontroli, ale spróbować można.

Naras

Shinku Ankoku

Vesnar- Jedyne co myślę to to że nie jesteś wart tylu pantheonów.

Twoja Xtermia nie wykrywa żadnych połączeń. Widocznie jedyne jakie jesteś w stanie wyczuć to te kiedy jednostki obok siebie dzielą się wizją. Przez okno widzisz jak na dole walka toczy się w najlepsze, nie dostrzegasz szczegółów z tej wysokości ale normalne pantheony zdają się cofać.

Yasahiro

Shinku Ankoku

Stara się dachami budynków, ewentualnie przez okna, przemieszczać w kierunku koordynatów, w których powinien znajdować się ten, lub to coś, co kontroluje pantheony. Oczywiście sprawdza X-Rayem, czy tam gdzie skacze nic nie ma najpierw.

Naras

Shinku Ankoku

Jej! Podróż po dachach... Na horyzoncie w oddali widziałeś kilka niezidentyfikowanych osobników roszczących sobie prawa do przestrzeni powietrznej ale wygląda na to, że tereny przepełnione pantheonami nie były miejscem nad którym chcieli by latać.
Vesnar odezwał się w momencie gdy przebiegałeś po ściętym w połowie wieżowcu- Mamy ogon.

Yasahiro

Shinku Ankoku

Dalej kontynuuje swoją wędrówkę jak gdyby nigdy nic. Nie daje swojemu "ogonowi" wiedzieć, że wie o ich obecności. Jednak odzywa się do Vesnara.

-Kto? Jak wygląda?-

Ma podejrzenia o swojej znajomej, tej Ghost Rider.

Naras

Shinku Ankoku

Vesnar spokojnie odpowiedział- Jakiś mechaniloid na kształt ptaka, zdaje się, że ma jakiś silniczek odrzutowy zamiast tyłka bo sra ogniem na niebiesko.

Yasahiro

Shinku Ankoku

-Przejmować się nim? Ma jakieś działa?-

Spoważniał.

-Jak blisko teraz jest?-

Kontynuuje swoją podróż.