Megaman Zero Game

Phanti

Kojol wyszedł.

- To coś...Chciało mnie ostatnio zabić. - Stwierdził

X

-Oj... przepraszam pana bardzo! To jest mój robot testowy, ale ostatnio ma jakieś problemy z procesorem... bardzo pana przepraszam...-Powiedziała speszona, patrząc się z ziemię.

Phanti

- To jest dość...mocne. - Odrzekl - Z czego to jest zrobione? Moze uda mi sie to zatrzymac...

X

-Mój autorski stop...-Wyjaśniła. wyłączyła robota, otworzyła mu czerep, podłączyła jakieś urządzenie i zaczęła przy tym coś kombinować.

Phanti

- Moze... - Chwila przerwy i otrzasniecie sie - Moglbym ci jakos pomoc...?

X

-Opanowałeś informatykę na poziomie uniwersyteckim?-Zapytała się

Silvan · Gość

Jafar Bazba

Rozgląda się za jakimiś Phanteonami, Variablesami, JAKIMKOLWIEK SH**em do rozwalenia.

Phanti

- Nie. Ale znam sie troche na energetyce. Moze to tutaj cos pomoze... - Odrzekl.

X

-To jest sprawa sprzętowa. Zresztą, jeśli twój poziom wiedzy nie jest równy wykładowcy w liceum to przykro mi, ale nie przydasz się... no, chyba już...-Zamknęła mu głowę, włączyła... i sie podniósł. Na razie zachowywał sie spokojnie.

Phanti

- Jaki jest cel tego czegos? - Zapytal - Machina bojowa?

X

-To maszyna testowa. Testuje w niej uzbrojenie, pancerz, oprogramowanie... nic dziwnego że zaczęła się trochę psuć... jeszcze raz przepraszam że Cię zaatakowała-Wyjaśniła

-------------------

A ty spotkałeś... w sumie nie wiesz. Tylko dostałeś blachą w łeb [obr 9]

Silvan · Gość

Jafar Bazba

Szybko odwraca się na nodze i odskakuje do tyłu patrząc kto go walnął.(Do tyłu czyli do wcześniejszego przodu)

Phanti

Kojol usmiechnal sie lekko.

- Ta...surowica, która wytwarzasz...Zwiekszajaca mutacje w moim DNA. Mógłbym dostać jeszcze jedną dawkę? Powiedzmy...w ramach przeprosin?

X

-Przykro mi... skończyła sie, a ja nie mam materiałów...-Powiedziała. Po chwili słyszycie że ktoś sie zbliża... a raczej cały oddział.

---------------------------------

A Jafar sie odwraca... i w tym problem że nic nie widzi. Znaczy widzi, ale nie przeciwnika... atmosfera staje sie "nieco" napięta.

Silvan · Gość

Jafar Bazba

Cóż, bierze 1 Ostrze w jedną rękę, drugie w drugą, i zaczął się kręcić jak taki bączek, próbując przeciąć przeciwnika jeśli na kamuflarzu jest.