Megaman Zero Game

jediyan

Rodzinny dom Winry Stonebell. Mieszka tu wraz z ciotką.

jediyan

Teleportowany przez Sarę lodują na drzewie obok domu Winry. Schodzę z niego i ruszam do swojego domu.

X

(No dobra... aktualnie jesteśmy w tym domku więc akcja przenosi sie tutaj)

-Źle się czuję... gdzie moja torba... tam mam lekarstwa...-Zapytała się

jediyan

- Tu jej nie ma - odpowiedziała Winry rozglądając się po pokoju.

Arxel

- Przepraszam, że się nie przedstawiłem. Jestem Victor Delacroix. A co do twojej torby... jest tutaj Powiedział nieznajomy który znowu pojawił się nie wiadomo skąd. W ręku trzymał torbę.

X

-Victor... coś mi to mówi... potrzebuje białej pastylki i niebieskiej tabletki... oraz okularów...-Po tej kwestii Victor otrzymał wiadomość

"Bardzo bym prosiła o nie ujawnianie mojej osoby, gdyż gdyby nie ja to ona by już dawno umarła"

Arxel

* Spoko loko. W sumie mógłbym ją przy życiu utrzymywać i jej pilnować ale to nie jest ciekawe. * Powiedział w myślach i sięgnął do torby. Wyjął z niej potrzebne rzeczy i podał Yoko.

X

"taaaa... dobrze że chociaż to..." Odpowiedziała. A Yoko łyknęła tabletki. Wygladała troche lepiej

-I moje okulary jeśli można... i gdzie poszedł Edward? I co mu sie stało?

jediyan

- Nie wiemy - odpowiedziała Winry, która jeszcze nie doszła do siebie.

X

-Kim jesteś? I co z tymi okularami?-Spytała się

jediyan

- Nazywam się Winry Stonebell.

X

-Aha... a więc dotarliśmy... czy ktoś mógłby mi podać okulary? Chyba mi się coś stało z oczami, bo są takie jak przed korekcją...

jediyan

Winry popatrzyła na nowo przybyłą osobę, która trzymała torebkę Yoko.

X

Po chwili podleciał tam orzeł, chwilę pogrzebał w torbie, wziął okulary, i podała Yoko. Ta je założyła. Te okulary były BARDZO grube.

-No... już lepiej...-Powiedziała, po czym wstała i wyszła. Zaczęła szukać Edwarda

jediyan

Yoko po krótkich poszukiwaniach znalazła do obok zrujnowanego domu. Stał wśród gruzów i się rozglądał. Nie zauważył jej jeszcze.