Megaman Zero Game

Arxel

Victoria wchodzi i tak jakby popycha przed siebie Chii - Witaj Ciel. Jest sprawa. Znalazłam ją na ulicy i jak ją włączyłam to nic nie m ówiła oprócz Chii. Chyba ma coś z pamięcią. Mogłabyś ją sprawdzić?

X

Przez chwile wyglądała na wielce zdziwioną... ale po chwili jej przeszło.

-No... troche dziwnie jest ubrana... no dobrze, niech tutaj usiądzie na łózku...

Chii odrobinke niepewnym krokiem usiadła na łóżku...

-Hmmmm... momencik...

I Ciel... tak jagby otworzyła ucho Chii i wyjeła jeden z kabelków.

-No to sprawdzimy jej system operacyjny...

Podłączyła do swojego komputera... i znowu zdziwienie.

-Jak to... nie wykryto systemu operacyjnego? To niemożliwe...

Arxel

- Moze nie ma żandego. A co do ubrania to tylko takie było. Bo znalazłam ją nagą

X

-Aha... ale to niemozliwe by nie miała żadnego, bo by sie nie uruchomiła

-Chii?

-Albo ma ukryty... spróbuje złamać zabezpieczenia...

Coś tam wpisuje przy komputerze... i nic. Tak stara sie dociec czegokolwiek przez 20 minut... bezskutecznie

-Albo nie ma sie do czego włamywać, albo jest to świetnie zabezpieczone...

Oparła głowe na ręku... Chii zrobiła to samo

Arxel

- No to co zamierzasz z nią zrobić?

X

-Nie mam zielonego pojęcia... dostęp jest zablokowany, nie mozna tutaj nic wgrać... ehhhh...

-Chiiiii...

-Ale może... chce coś sprawdzić...

Ciel podeszła do Chii.

-Wiesz co to jest Reploid

-Re...plo...id...

-Chyba nie... reploid to taki robot który potrafi mówić, myśleć samodzielnie... jest podobny do człowieka...

-Ro...bot...

-A Robot jest to istota zbudowana z metalu... są Roboty z wolną wolą i bez wolnej woli...

Kiwnęła głową i poiedziała

-Chii

-Najwidoczniej ma jednak coś wgrane... program do samodzielnej nauki...

Arxel

- I kto ma ją uczyć? Pewnie ktoś kto ma dużo wolnego cza... Nie patrz na mnie! J się do tego nie nadaje!

X

-No dobrze... ja nie bo mam sporo roboty... mimo to że Rablo mi pomaga... może Diana?

Arxel

- Diana... Tak jakby... no... Nie chodzi o to, że nie dażę jej zaufaniem w pewnej kwestii ale... Oczywiście nie chodzi o to, ze nie tak dawno się obudziła ale...

X

-Mów... i skąd wiesz że sie niedawno obudziła? Z moich źródeł wiem że niedawno wróciłaś z miasta...

Arxel

- A to już wiem ze swoich źródeł. Bardzo tajnych. A, ze nie moge ci wszystkiego powiedziec to moze chociaż... no cóż. Diana się raczej nie powinna nią opiekować bo jest jakby jej równolatką. Znaczy gdyby oceniac wiek tej reploidki po wzroście itp. Nie powinien się ktoś starszy nia zaopiekować?

X

-Pytanie tylko kto...

Zaczęła stukać palcami w blat. Chii zaczęła stukać palcami po swoim kolanie.

Arxel

- No dobra... wyszło n to, że jednak ja muszę. Oczywiście jeśli nie przeszkadza ci, że bedzie przebywac w towarzystwie osoby takiej jak ja...

X

-Chyba jednak na to wychodzi... Dada Frich za często wychodzi, a mi sie wydaje że ona raczej nie jest zbyt przystosowana do walki... tylko jeszcze zostaje kwestia ubioru... zaraz coś u siebie znajde...

Zaczeła czegoś szukac w szafie, i znalazła bardzo ładną biała sukienke.

-To powinno wystarczyć... możesz sie przebrać w moim pokoju, nikogo aktualnie tam nie ma, Rablo studiuje dane z Archiwum...

Podała jej sukienke oraz bielizne (nową oczywiście XD) i Chii poszła sie przebrać.

Arxel

Vicotira sobie czeka aż skończy.