Megaman Zero Game

Staram się zajść ich od tyłu i błyskawicznie atakuję
Quickdisarmem najlepiej tak by odciąć obu przeciwnikom ich broń,
ale jeśli się nie da to chociaż odpycham kataną rękę z karabinem tego, którego n ...

Obserwuję ich i sprawdzam ilu ich jest.
Potem czekam chwilę, żeby zobaczyć czy odejdą.

Staram się przekraść korytarzami lub pomiędzy budynkami
obok Phanteonów, tak, żeby mnie nie zauważyli.

Vanreis szedł ostrożnie przez zniszczone miasto
aż dotarł do celu.
Obejrzał wieżę od góry do dołu i rozejrzał się chcąc wykryć i zsumować siły wroga.

Podnoszę broń przeciwnika i ruszam dalej
nie chowając katany.
- Heh... Jeśli tak dalej pójdzie to wkrótce oczyszczę to miejsce
z tych pieprzonych puszek... - pomyślałem.

Biegnę prosto na niego i używam skilla Quickdisarm
po czym napieram na przeciwnika chcąc go przeciąć na pół.

Jeśli mam amunicję w karabinie to go wyciągam i oddaję kilka strzałów
do reploida po czym wyciągam katanę i czekam na jego atak.

Vanreis idzie przez miasto w kierunku wierzy w której
znajduje się jego cel, jeden z znienawidzonych reploidów.

- Jeśli jest silny to może też być specjalistą do walki wręcz.
No, w każdym razie dziękuję, wyruszam natychmiast. - mówię
i wychodzę.

- Tak, wiadomo jaką bronią się posługuje? - pytam
opracowując w myślach strategię.

- Vanreis, łowca Reploidów. - mówię spokojnie.

Vanreis wkroczył do pokoju Commandora Colbora
i podszedł do jego rezydenta.
- Dzień dobry, są jakieś zadania do wzięcia? - spytał.

- A tak, dziękuję... ^^''' - mówię zakłopotany
i kieruję się do Colbora.

Vanreis wkroczył do laboratorium Ciel i zbliżył się
do jego właścicielki.
- Witam, chciałem zapytać czy są jakieś wolne zadania. -
powiedział spokojnie.

Vanreis wszedł na salę treningową i rozpoczął trening.
Wytrenował 3 siły, 4 zręczności i 3 mądrości i wyszedł z sali.