Megaman Zero Game

Dada

-Najpierw musiałbym poznać jak BARDZO jest ulepszona... napewno coś tam by się ulepszyło...

BARTOSh

-możemy spróbować...

Dada

-Daj mi to cacko...
Powiedział... już przygotował rączki do 'operacji'

BARTOSh

Podaje mu kame.
-zobacz co da sie w niej przerobić.

Dada

-Po pierwsze, wymienić ostrze... po drugie, wymienić łańcuch na bardziej wytrzymalszy i troszkę cięższy, ale myślę, że poradzisz sobie. Co tu jeszcze...
Sprawdza Kame i dochodzi do tego natężenia...
- A! I jeszcze mogę zwiększyć natężenie... ale tylko wtedy gdy wymienię te dwa wyższe. Oraz mogę wprowadzić kilka poprawek(czyt. Ulepszeń) ale musisz najpierw powiedzieć co chcesz uzyskać

BARTOSh

-a ile by kosztowaly te ulepszenia ktore wymieniles? wiesz... mam ograniczony budżet... jak powiesz ile chcesz za to to wymysle cos jeszcze.

Dada

-Za wymianę łańcucha i ostrza na najlepsze będzie kosztować w sumie 150 E-C(+12ATK), a to natężenie na najwyższe to jeśli zamienię to będzie dodatkowe 20 E-C... ale musiałbyś wrócić później bo bym musiał zrobić takie coś albo znaleźć, bo tyle tych rzeczy mam. A i jeszcze jedno... jeśli chciałbyś kiedykolwiek wrócić tutaj to musiałbym dać Ci specjalne soczewki które wykryją moją niewidzialną powłokę...
Po tej przemowie sięgnął po szklankę wody i się napił... Big Łyk.

BARTOSh

-zgadzam sie. nie mogłbym u ciebie póki co zostać? poczekać aż skończysz przeróbki? mimo wszystko tymi soczewkami nie pogardze. mogłbym cie odwoedzać od czasu do czasu skoro i tak wiem o twoim istnieniu.

Dada

- A możesz możesz zostać...
Przerwał Ci twoje gadanie... a ty potem koontynuowałeś.
-No dawno nie miałem gościa... a w szczególności człowieka. Tylko chcę Cię przed jednym ostrzec... Będziesz śledzony przez łowców głów... i będą chcieli wyciągnąć od Ciebie informację, jak Cię dorwą i zabiorą te soczewki to może być koniec ze mną...
Zesmutniał, spuścił głowę w dół...

BARTOSh

-niech mnie śledzą... będziesz miał ich z głowy na jakiś czas. Nie jestem typem człowieka który ledwie połaskotany byle nożem odrazu mówi wszystko byle go nie skaleczyć. A co do soczewak, dobrze je schowam a w razie potrzeby rozbije.

Dada

-Nie bądź taki znów pewny siebie... nie masz szans w konfrontacji z 50 mechanoidami...
Powiedział widać w jego głosie że jest pewny tego co powiedział...
-No chyba że rozwalisz nadajnik... ale nie wiem gdzie on jest...

BARTOSh

-na każdego jest sposób. Jezeli złowie ci takiego jednego mechanoida to uda ci sie znalesc ten nadajnik? aha no i powiedz mi jescze czy prąd im szkodzi...

Dada

-Jeżeli złapiesz jednego to nic tak nie da... musiałbyś przynieść żywego ale zaraz włączy się system autodestrukcji i po sprawie... Prąd... hmmmm powinno ich uszkodzić, Nie próbowałem nigdy...

BARTOSh

-może uda sie go jakoś uszkodzić... tak żeby nie był zdolny do wykonywania poleceń... zobaczymy, moze prad zadziala

Dada

-Wątpię... może by się zdarzył taki mechanoid... 1 na 100. Więc jeżeli trafisz to będziesz szczęściarzem...