Megaman Zero Game

X

Anna lekko się uśmiechnęła. Nic nie powiedziała ciekawa dalszych działań.

Phanti

- No i...jestes teraz kompletna. - Rzekl - I co teraz o mnie myslisz? Po polaczeniu z Kirisakim, troche sie zmienilem...

X

-Zauważyłam... jesteś milszy w odbiorze... i mniej nadęty...-Odpowiedziała na zadane pytanie

Phanti

- No... Dzieki. Chyba... - Odpowiedzial - No, ty tez chyba sie lepsza zrobilas...

X

-Też dziękuję. chociaż mam nadzieję że będę Ci służyć nie tylko jako wyładowywacz seksualny-Powiedziała patrząc sie na niego.

Phanti

- No...powiedzialem ci nie tak dawno temu, ze jestes kim wiecej dla mnie.... - Odpowiedzial.

X

-Dlatego mam taką nadzieję.-Położył się obok niego.

Phanti

Genshiro zasmial sie lekko
- No coz...Dalej chcesz zabic Sare? - Zapytal.

X

-Poczekam z tym trochę... a może nie zabiję tylko ja zniewolę? Będzie tworzyła Ci silne stwory... chociaż... ja jestem w tym lepsza...

Phanti

- Hmmmm... Moze byc... Ale niech najpierw wychowa twoje dziecko. Twoje i Magny... - Genshiro lekko sie usmiechnal.

X

-Też tak myślę... a potem i ją sie przeciągnie... będzie całkiem przydatna... bardzo inteligentna... i ma parę ciekawych cech...

Phanti

- Jakich?

X

-Może rozłożyć i złożyć każdy napotkany materiał. Czyli z metalu może zrobić posąg, a przy odrobinie treningu robota bojowego. Druga to... powiedzmy że pochłanianie przeciwników. Po pokonaniu może wchłonąć... hmmmm... jakby to... o, cześć energetyczną przeciwnika i może wykorzystywać do własnych celów jako umiejętność bojową. Gdyby pochłonęła takiego Variablesa z miotaczem ognia, to mogła by z rąk wystrzeliwywać struga ognia.

Phanti

- Extra... - Odpowiedzial Genshiro.

X

-Cóż, na pewno przydatne... zwłaszcza to pierwsze w połączeniu z jej intelektem...