Megaman Zero Game

X

-Wiesz co? Najchętniej tez bym Cię zabiła... istota stworzona z jednej z moich twórczyń...-Warknęła

Phanti

Kirisaki pomachal jej palcem.
- Tak jak twoja reiknarnacja, Kunaki zostaly WYKORZYSTANE do stworzenia mnie. Sprytne prawda? Rownie dobrze, ja bym mogl zabic dziecko Sary.

X

Anna zmarszczyła brwi, chociaż nie było tego widać przez hełm

-Nie sądzę by argument że Sara by sie tobą zajęła był przekonujący w tym przypadku...

Phanti

- Mozliwe - Odpowiedzial - Moze zdejmiesz ta zbroje? Albo... - Pstryknal palcami, a helm Anny sie rozlecial - Pozniej ci go naprawie. Jesli chcesz.

X

-Sama sobie poradzę...-Hełm zmienił się w maź która przypełzła do reszty zbroi i złączyła się. Po chwili zbroja zniknęła, a Anna była w długiej czarnej, i dosyć obcisłej sukni. WYglądała jak skrzyżowanie Sary i Diany. W całkiem fajnym wydaniu.

Phanti

Kirisaki usmiechnal sie troszke szerzej.
- No. To jestesmy oboje eksperymentami. Calkiem milo.

X

-Ty przynajmniej nie jesteś odrzuconym i napiętnowanym przez stwórcę...-Odparła

Phanti

- Oj. Kto wie. - Odpowiedzial - Jeszcze duuuuzo sie moze stac. - Zaczal rozgladac sie - Masz tu cos do jedzenia, czy mam cos skombinowac?

X

Anna pstryknęła palcami i pojawił sie stół z różnymi potrawami. Nie były one jakoś specjalnie wykwintne, ale chyba nawet smaczne...

Phanti

Kirisaki usiadl przy stole.
- A wiec...Genshiro zaekwipowal cie w pare bajerow, przed porazka? - Zapytal. Jeszcze nie zaczal jesc.

X

-Cóż, dał mi tą zbroje i ciało...-Odparła. Usiadła

Phanti

- Hmmm...Co zamierzasz teraz ze soba zrobic? - Zapytal i zaczal jesc.

X

-Cóż... zamierzałam zabić Sarę i twoją matkę... a dalej to nie wiem...-Odparła

Phanti

- Co powiesz na przejecie calego D.A.W.N, ktore kontrolowal Genshiro? - Zapytal Kirisaki - Oczywiscie, chodzi mi o wspolprace.

X

-Kusząca propozycja, nie powiem...-Odpowiedziała. Chyba sie zaczęła zastanawiać