Megaman Zero Game

jedipp

("Co do małych to podsadzę je za chwilę Light engnulfem." - Oznaczało że w następnej turze a pozatym jak martwe macki mogą się ruszać, a co dopiero strzelać xD A co do Light engnulf to go nie używałem jeszcze w tej walce.)

Jedi

- Light engnulf! - Krzyczę ładując skill'a ale zamiast uderzyć naładowaną pięścią w podłogę uderzam w tą jednostke która wżera mi się w pancerz i tym druzgocącym uderzeniam dogniatam do podłoża aby słupy energii zaatakowały jego pobratymców.

Ramroyd

Jedi

Skill zrobił porządek z pozostałą świtą i masz już z nimi spokój.

jedipp

Jedi

Krótkimi seriami odstrzeliwuję małe ośmieornice celując w tył głowy stworzeń będących zaabsorbowanych walką z moimi kompanami. Jeśli wszystkie są martwe mówie: - Dobra idziemy dalej.

(Jaki EXP i ile E-C bo ostatnio słabo stoję z Eckami.)

Ramroyd

Jedi (X dokona przeliczeń i mi przekaże, to wtedy napiszę ile tego dostajesz)

Wykończyliście bez większych problemów pozostałe ścierwo i po przegrupowaniu oraz opatrzeniu powierzchniowych ran ruszyliście dalej. Z każdym kolejnym krokiem coraz głośniej słyszeliście znajomy odgłos tych stworków. Jednak to było coś większego... znacznie większego od tego, co teraz pokonaliście.

jedipp

(X'u określił to coś co przed chwilą zwalczyłem jako Źrudło macek a tu mi wyskakujesz z jeszcze większym? Ok zawsze to więcej EXP'a)

Jedi

Idę z uniesioną głową i przeładowanymi pistolsami w rękach na spotkanie z bestią.

Ramroyd

Jedi (A kto powiedział, że wytępiłeś wszystkie macki?)

Na głowę spadła Ci gruba książka. Upadła na podłogę i otworzyła się na stronie, na której wielkimi literami było napisane: "źrÓdło"

jedipp

(Wszystkie teksty ponad pogrubioną nazwą postaci są kierowane do MG i gdy związane są z jakimś zapytaniem to postać o nich nie wie i nie powinna otrzymywać na nie odpowiedzi w akcji.)

Jedi

Wyrywam tę kartkę i zastawiam się co może mieć wspólnego z tym miejscem. Podnoszę książkę i patrze czy pozostałe kartki są czyste, wiedząc że ktoś napisał na jednej z kartek jeden jedyny wyraz można wywnioskować iż jest to "czysta" księga na zapiski, której poprzedni posiadacz został pewnie "pochłonięty" walką z obecnymi tu stworzeniami. Przeglądam ostrożnie każdą kartkę aby sprawdzić czy wyrazy w niej zapisane nie składają się w logiczną całość\zagadkę. Po wszystkim patrzę na okładkę szukając numeru identyfikacyjnego ISBN.

Do MG poza postacią:<Jeśli jest tam cokolwiek innego powiadom mnie.>

Ramroyd

Jedi

Po dłuższym badaniu stwierdzasz, że to był najzwyklejszy słownik ortograficzny. Skąd się tutaj wziął i czemu spadł na twoją głowę, tego nie wie nikt (poza mną XD). Jesteś 50 metrów od zakrętu, zza którego dobiegają odgłosy.

jedipp

Jedi

Dezaktywuję kamuflaż.
Podrzucam słownik ręką, podbijam kolankiem i ładuje z kopa aby poleciał do przodu korytarzem. Wywalam oba magazynki w lecący obiekt, słownik rozlatuje się na niewielkie strzępki kartek, a ja szybko przeładowuje.

Idę przed siebie podśpiewując sobie "Meaning of life" (Disturbed):
-I wanna get psycho. I wanna, wanna, wanna, wanna get psycho... - Niesie się echem po korytarzu i dociera wzmocnione do następnej sali.

Staję za zakrętem i z psychopatycznym uśmiechem krzyżuje w nadgarstkach wyprostowane ręce. Z palcami na spustach patrzę na reakcję zebranych w sali stworzeń jeśli coś się na mnie rzuci rozpoczynam szybki ostrzał.

Ramroyd

Jedi

Wkroczyłeś do sali, w której znajdowała się przerośnięta ośmiornica z błyszczącymi oczami, a wokół niej sporo mniejszych ośmiorniczek i macek, które już pędziły w twoim kierunku. Hałasowanie było złym pomysłem.

jedipp

(Co z EXP'em i EC za poprzednią walkę? A i dolicz EXP za rozwalenie słownika.)

Jedi

Przynajmniej mam wszystkich wrogów od razu na widoku. Prowadzę ostrzał zaporowy i rozglądam się po pomszczeniu aby obliczyć na oko jego wymiary. Rozwalając wrogie jednostki patrzę na sufit i zaczynam się zastanawiać czy nie da się go w jakiś sposób "oberwać" na wroga.
Przy pomocy umiejętności skan sprawdzam największego z wrogów aby określić jego LVL i przynajmniej niektóre staty.

Ramroyd

Jedi (masz 5k expa i 500 E-C)

Rozpocząłeś ostrzał, a woi kompani ruszyli do natarcia. Jak na razie jest ok... 100 małych +Big ośmiornica na wasz team. Sufit tutaj jest w dziwnie dobrym stanie, nie ma możliwości, żeby się oberwał. Załatwiliście 6 z nich już, a skan wykazał, że ta ośmiorniczka ma... 20lvl. Widzisz też, że jej oczy zaczęły coraz bardziej jaśnieć i zdaje się koncentrować te oczy na Tobie.

jedipp

(Jak od X'a za słabą ośmiornicę i jakieś 12 małych mam 5k EXP'a to za wielką + 100 małych będzie ze 4 razy tyle albo i więcej.)

Jedi

Dwa jaśniejące pkt to doskonałe cele, dzięki mechanizmom wzrokowym łatwiej nam trafić dokładnie pomiędzy dwa jaśniejące pkt niż między ciemne macki.
Odpalam więc dwie serie między te pkt. Oraz jeszcze po kilka pocisków w oczy potwora. Korzystam jeszcze raz z umiejętności Scan aby określić wymiary pomieszczenia. Wycofuję się za swoich towarzyszy aby prowadzić ogień z bezpiecznej pozycji. ( Jako jedyny jestem jednostką dystansową. )

Ramroyd

Jedi

Błąd. Kiedy tylko uniosłeś broń żeby wystrzelić serię, z oczu wystrzeliły dwa promienie laserowe, które trafiły Cię bezpośrednio i odrzuciły na najbliższą ścianę (40DMG). Nie zdążyłeś wykonać skanu. Jest aktualnie 90 na was, a Twoi kompani powoli są zmęczeni całą tą walką.

jedipp

( Podasz mi wreszcie wymiary tego pomieszczenia: Wysokość szerokość długość a i napisz ile Exp’a za słownik ( Tam była wiedza poza tym mnie zaatakował a ja go zabiłem))

Jedi

Wbijam kamuflaż i ładuje z pistoli do wszystkiego co podchodzi ( mniejszych wersji) aby zabić kilkanaście z pośród 10-tek stworzeń.