Megaman Zero Game

Phanti

- Osz, cholera! - Zawolal Hiver udajac przerazonego - To nie dobrze..naprawde nie dobrze. Bede sie trzymal z dala od artykulow dzieciecych - Wstal - No, ale nie ma co. Trzeba isc zapolowac na cos.

X

-Tylko uważaj na siebie...-Poprosiła Hivera

Phanti

- Spoko. Zrobie Sparring z ktorym z moich braci - Odpowiedzial - Moze Vesnar? Albo Jormungardr? Sylphia nie, bo mam do niej sentyment, a Del Hell ma za ladna twarz, zeby ja niszczyc.

X

Diana spojrzała na Ciebie w lekkim wyrzutem

Phanti

- Hmm? - Hiver byl lekko zdziwiony. Zalozyl swoja maske - Co jest?

X

Twarz Diany wróciła do poprzedniego wyrazu

-A nic, nic...-Odpowiedziała

Phanti

- Nie no...powiedz. Nie obraze sie - Zapytal Hiver zaciekawiony

X

-Nah, głupota. Wiesz może gdzie jest Kiria?-Spytała się

Phanti

- Nie.. - Odpowiedzial Hiver - Nie no...prosze, powiedz o co ci chodzilo? - Zaczal obserwowac ja badawczo.

X

-Nie lubię jak wychodzisz walczyć z kims potężnym bez większej potrzeby, to wszystko...

Phanti

- Uf. Juz myslalem, ze chodzi ci o to, ze powiedzialem ze Del Hell ma ladna twarz. Uff... - Hiver podrapal sie po glowie - Nie bede ci musial w takim razie opowiadac jak sie z nia zabawialem, kiedy sie z nia ostatnio widzialem....

X

Teraz wyglądała na BARDZO naburmuszoną

Phanti

Hiver zdawal sie tego nie zauwazac. Mowil jakby to siebie.
- Chwila...jakie to byly pozycje..?

X

I w tym momencie Hiver oberwał lampą. Diana wyglądała na wściekłą

Phanti

-...- Hiver zaliczyl glebe - Przeciez zartowalem... - Powiedzial wstajac z podlogi. Chcialem sprawdzic, jak bardzo bylabys o mnie zazdrosna...Ou...Chyba wychodzi na to, ze bardzo...