Megaman Zero Game

X

-Może kontrola umysłowa... to jest całkiem prawdopodobne...-Powiedziała Ciel troche oburzona

Sara

-No dobra dzieciaki, to idziemy do mnie...

Wzięła je na ręce i teleportowała sie do swojego domu

Phanti

Deltar dotarl do obozu, i zrobil sobie pare rundek w okol niego, po czym pobiegl do Elizabeth.

-Siemka! Co slychac?

Dada

Dada Frich

-O! czyli jestem niewinny... Tak więc... To ja idę, nic tu...
Zmierza do wyjścia i nagle się zatrzymał.
-A właśnie! Zapomniałbym... Jakieś zlecenia pani ma?

Deltar

Widzisz jak Elizabeth coś tam mąci przy jakieś zbroi...
-A widzisz... ręce pełne roboty...

X

Dada Frich

-Mam jedno... dowiedz sie kto spowodował to zamieszanie związane z tobą i mną... bo jeszcze to sie powtórzy, i ktoś ucierpi. A pozatym chce sie odegrać temu komuś...

Dada

Dada Frich

-No problem!
Powiedział Dado po czym wyszedł na zewnątrz i zaczął szukać odpowiednika sali szkoleniowej...

X

Nie ma... niestety. Może trzeba sie spytać Ciel?

Dada

Dada Frich

-Nah! Muszę się wrócić...
Powiedział do siebie po czym zapukał do tego wagonu gdzie Ciel jest i za pozwoleniem wchodzi
-A, przepraszam Ma'dam Ciel... Ale gdzie jest Sala szkoleniowa?

Phanti

-To chyba dobrze? - Zapytal Deltar wykonujac cwiczenia gimnastyczne - W koncu...tylko siedzialas i czytalas te gazety. Oczywiscie w przerwach pomiedzy spiskowaniem, jak tu mnie zabic - dodal zartobliwym tonem - Ale, powinnas sie cieszyc. Nie wyjdziesz z wprawy - Podszedl do niej - Co nowego?

Dada

Deltar

-No cóż... Krążą plotki, że ten twój kumpel Dado... 'zgwałcił' Ciel... ale to nie są potwierdzone i świeże... powinno Cię to zainteresować... Chodź, sama się zdziwiłam, kiedy to usłyszałam.
Powiedziała wciąż majstrując przy tej zbroi.

Phanti

- O-oo... - Deltar zlapal sie za glowe - To pewnie ten upgrade od jego miecza go kontroluje. Polal swoj miecz ta sama substancje co moj. Ja dzisiaj chcialem pociac Sare na plasterki, ale zdazylem sie na czas unieruchomic. No I Sara naprawila moj miecz. Podobno byla w nim dusza jakiegos psionika...pewnie sempai ma to samo...

X

-Nie ma... możesz sie czegoś nauczyć u Zero, u mnie, albo u Cerveau...-Odpowiedziała. Dobrze że sie wróciłeś dosyć szybko bo już chciała zdejmować szlafrok.

Dada

Dada Frich

-Nah nah... No cóż... przeżyję jakoś... Wrócę jak się dowiem o tych 'paranormalnych' rzeczach...
Powiedział i wyszedł... zaczął szukać wagonu gdzie znajduje się Zero... Po czym wykonuje już znaną procedurę(Pukanie i wejście)
-Yo, masz czas?

Deltar

-To radziłabym... abyś powiedział mu to... w końcu to jeden z bohaterów CMD... jeśli zdarzy się, że straci nad sobą panowanie, może być źle... OJ BARDZO ŹLE!
Odrzekła po czym rzuciła zbroję jak szmatę obok siebie...
-Skończyłam... w końcu... ufff..

Phanti

- Sara juz o wszystkim wie - Deltar wzruszyl ramionami - Ona sie zamie sempaiem.

Dada

Deltar

-Skoro tak mówisz... A przyszedłeś tutaj po coś?
Powiedziała po czym wyprostowała nogi i ręce, po to aby je sobie rozciągnąć...

Phanti

- To juz nie moge cie odwiedzac bez powodu? - Zapytal Deltar - Jestem troche pociety, ale przespie sie z tym i wyzdrowieje. Nie bede ci niepotrzepnie zawracal glowy.