Megaman Zero Game

Yamitsu

- dang...Hey jak Ci tam było jesteś tam gdzieś??? byliśmy razem na mieście
Odsuwam się krok w tył kij wie co to za mgła
- cholewka...
Gasząc płomień składam kilka razy dłonie ze sobą
- Fuuton Wind Fan no jutsu
Po czym robię rękami rozmach na boki chcąc rozdmuchać tą mgłę na boki - zamach robię kilka razy

Phanti

Yami

Coz, nie podzialalo. Na dodatek czujesz, ze chyba musisz sie wycofac, bo w tej mgle nie da sie oddychac.

Ramza

Przeciwnik byl szybszy. Zanim zdazyles zareagowac dostales naprawde mocnego kopniaka, jakas szponiasta noga. Padles na ziemie. Wyglada na to, ze twoj przeciwnik przechodzi jakas transformacje.

Trey

Ramza

<Yeah! Full power! Bedzie zaje*iscie!>
A Ramza z kolei aktywował forme, mając nadzieje sie niezle wyszalec podczas "walki". Zeskanował przeciwnika, oglądając "transmutacje"

Yamitsu

(już nawet - sorry - walić mgłę ale oberwać od tego czegoś byłoby niefajnie Razz

)
- khu co to u licha jest
Wycofuję się w tył z dala od tej mgły machając przed sobą rękami, żeby za mną nie polazło
- khu a miało być słonecznie conajwyżej wieczorem deszczowo, wrrr Znachor znowu był pijany =_=

Phanti

Ramza

Skanner cos ci szwankuje. Randall wyprostowal sie i wyszczerzyl zeby.

- Jestes gotow? - Zapytal niskim, groznym glosem - Na zabawe z Vezokiem?

Yamitsu

Slyszysz jakis glos. Nieprzyjemny glos. Ale udalo ci sie oddalic od mgly.

Trey

-Ta, jestem.. eee... Vezok.
Odpowiedział mu tym samym tonem... Chyba go poirytowało ze musial tak długo czekac

Yamitsu

Powachlowałem sobie ręką przed nosem
- fuuuj
Chwila milczenia
- hmmm jak on się nazywał, bo coś mi się zdaje, że to ten koleś co był na mieście
Próbuję sobie przypomnieć imię towarzysza
(chodzi o Ramzę oczywiście)

Phanti

Ramza.

Szybka reakcja ze strony Vezoka. Cios w nos, z piesci. Mile (-2HP). Sciana tez dosc miekka (-5HP)

Yamitsu

Nie mozesz sobie przypomniec, ale slyszysz, ze za toba ktos sie zbliza.

Trey

Ramza
Usmiechną sie do siebie, zrobił unik gdy przeciwnik wyprowadza atak
-Mam nadzieje ze to dopiero rozgrzewka... -Sprzedał mu puncha w brzuch -bo jak narazie nie widac nic szczególnego- koncząc to perfidnym ciosem z kolanka w biodro

Yamitsu

<"weid...huh">
Odwrocilem sie szybko rozcinajac dlonia powietrze na wypadek gdyby to byl wrog i rozgladam sie czujnie kto to moze byc

Phanti

Ramza

Poobijales sobie tylko piesc i kolano (-1HP)

Yamitsu

To Magnatheon z jakims dziwnym helmem przypominajacym korone.

Trey

Ramza
<e? Shit, co za szajs!>
Teleportował sie pare metrow za Vezokiem, a w jego dłoni znowu pojawił sie Custer... Oddał 4 szybkie strzały z całą mocą. Juz nie martwił sie o to czy wykona zadanie czy tez nie, liczyła sie teraz tylko walka

Yamitsu

<"ojojoj nie dam sie tak latwo">
Skladam kilka razy rece ze soba, wyciagam jedna przed siebie dlonia w gore uginajac nieco palce
<" Raiton ボールのないエレクトロウエッティング術">
Probuje utworzyc w rece kule wyladowania elektrycznego po czym rzucam nia w Magnatheona celujac w brzuch

Phanti

Oczy Vezoka zaswiecily sie na czerwono. Uzyl Impact Vision i odbil strzaly w ciebie (-80HP)

Yamitsu

Odbil kule za pomoca...mocy telekinezy! Na szczescie jej uniknales.

Yamitsu

<"o do licha jak on...zeby sie nie okazalo ze czyta mi w myslach">
Skladam rece ze soba
<"Katon...">
Utkwilem w nim spojrzenie ;probujac pchnac go w tyl