Megaman Zero Game

X

Słyszysz jak ktoś sie czołga

Dada

<no to jedziemy>
-Cobra1 do Cobry2 czy mnie słyszysz Odbiór...

X

-Kurde, kto tu sie komunikatorem bawi... weź sie zajmij czyś pożytecznym... o cholera...

Komunikator wyłączony.

-Hej, może przestaniesz przeszkadzać naszym?

Zwróciła ci uwage anullete.

Dada

-Dobra to daj mi zajęcie... bo są nudy... a własnie wiesz jaka jest częstotliwosc na komunikatory NA?

X

(Cholera... śniła mi sie ta sytuacja...)

-Skąd ja mam niby to wiedzieć? Może po prostu porozmawiamy? Mi też sie nudzi...

Dada

- No a czemu nie... a oczym chcesz pogadac?

X

-Jakoś tamtej dziewczynki nie widziałam wcześniej... wiesz może kim jest?

Dada

-Wiesz... Wiem ze jest pyskata... pewnie Ciel wie więcej... bo miała znią niezłą akcje

X

-Jaką?

Zapytała.

Dada

- Bo kiedy wychodziłem z jej labolatorium i jak rozmawialismy to hohoho Ciel była wkurzona. Tak ze aż sie przeklnęła bo nie wiedziała gdzie Diana...

X

-Trzeba by ziemie poruszyć żeby Ciel zdenerwować... ona musi być okropna ta dziewczyna.

Dada

- Ale sądze ze teraz sie uspokoiło bo nie widze NAPADÓW złości u Ciel...

X

-Ona sie za bardzo nie denerwuje... przynajmniej jej nie widziałam wściekłej...

Dada

- No to mogłas ją zobaczyc... ale dobrze było ze ją nie widziałas...

X

-Raczej bym nie wolała jej widzieć... to musiało być przykre. Jak tak można, to trzeba być naprawde wrednym.