Megaman Zero Game

X

Ukontrolowała do takiego stopnia by miała tylko bardzo dobre samopoczucie na ciele i umyśle.

jediyan

Udało ci się w końcu. Usiadła na krześle i zaczęła coś nucić pod nosem.

X

-Już Ci lepiej?

Zapytała sie z dozą troski.

jediyan

- Nie psuj mi dnia - zaśpiewała i zamówiła u barmana soczek.

X

-Ty mała... jakbyś chciała więcej to przyjdź do kwatery c-52...

Powiedziała na początku ze złością, ale po kropkach sie opanowała... bo nie dość że dla niej to wytworzyła to na nodze pojawiło jej sie spore oparzenie... obróciła sie i skierowała do wyjścia.

jediyan

Wychodząc wszyscy w barze wyglądali jakby jakaś niewidzialna siła ich trzymała na miejscu powstrzymując przed zabiciem cię.

X

Sara sie budzi... od razu stara sie wyczuć gdzie jest Alouette (w końcu ma Baby Elfa)

Arxel

Victor wchodzi do baru i siada gdzieś w rogu.

X

Siadasz, dosyć sporo osób jest dzisiaj w barze.

Arxel

Słucha o czym mówią

X

Jedny mówią o jakiejś dilerce, drudzy o pogodzie, a trzecy o tym kiedy w końcu pojadą do Outlands.

Arxel

Słucha tych, którzy mówia o dilerce

X

-No narezcie ją wywalili... już jej znieść nie mogłem.

-Tylko troche mi szkoda tej małej Alouette... teraz Ciel ją skanuje, chociaz słyszałem że cięzko jej to idzie.

-No ale przynajmniej jak sie ją spotka to można ją bez przeszkód zabić.

-Tiaaa...

Słuchasz dalej?

Arxel

X

-Chyba sie przejde ze znajomymi i ją poszukam... zdobyłem nawet takie fajne bransolety ograniczające oddziaływanie na moce psioniczne.
-A gdzie je dostałeś?!
-U Lucjana, a u kogo, Ciel rozdaje te krazki tylko w wyjątkowych przypadkach.
-Yhy, zapomniałem... może by mi dała gdybym powiedział ze tej drugiej Kunaki znowu
odbiło i mnie zaatakowała
-Lepiej nie, jak by wyszło prawda na jaw to by Cie ukarała.
-A może by coś takiego sprowokować?
-Kamery...
-No faktycznie

Dalej?