Megaman Zero Game

Dada

Dada bierze dziewczynke i kładzie ją na łózku

X

-Dobra, myśle ze już wsyarczy

Wylącza osprzęt

-Ja sie zajme Dianą a ty mów mi co widziałeś

I podchodzi do Diany i zaczyna ją reperować.

Dada

< To ja se pójde na zewnątrz...>
-Dobra ja ide bo mi sie tutaj nudzi jak cos to mam komunikator.
Dada idzie do TS

Arxel

- Tttotot... Jaa wollałbymm oo t-t-tym nie mówic. To- to- to było okropne. Ja boję się wam tego powiedzieć. Albo powiem tak będzie lepiej... Otóż najstarsze ze wspomnień datuje się na bardzo dawno temu. I jego nie wyjwię. Nigdy. Nikomu. Te wcześniejsze datuja sie na około rok temu. Ostatnie co tam widziałem to to, że przeciałem jakiegos dziwnie wygladającego gostka mieczem. Tylko, że ja nie umiem walczyc bronią białą. A on wyglądał na silnego. Potem tamten powiedział jeszcze, że nigdy nie dorwę tych których szukam bo jeden już zginął a drugi jest za silny. Wtedy krzyknąłem i wszystko się urwało. Potem kolejne tylko jakby odczuwałem. Były to jakby chęci zdobycia mocy i osiągnięcia czegoś. Potem widziałem tylko urywek. Widziałem jakąs postać ale niewyraźnie. Powiedziała, że to co działo się wczesniej to przeszłość. Teraz powinienem pomóc tym którym trzeba. Dalej były tylko chęci walki i widok głowy Zero. Odciętej. Dalej to co się działo tutaj. Wiele ominąłem ale wiecej nie powiem. Naprawde narazie nie mogę więcej powiedzieć.

X

-Wiecie co? Zrozumiałam tylko tyle że chce rozwalic Zero...

Arxel

- Cervau mam pewne pytanie. W mojej pamięci powinna się znajdować pewna część której nie można znaleźć programowo. To właśnie ta część odpowiadała za to co chciałem zrobić. Chciałem się zapytać czy jest możliwość usunięcia jej fizycznie? Nie wiem czy to coś nie przeszło na całą pamięć ale moze zadziała. Widziałem takie coś we wspomnieniu. Ale z tego co pamiętam to jest to niebezpieczne.- Powiedział do Cervau.

Ramroyd

Ramroyd wchodzi do Laboratorium i mówi:

-Witam mam nadzieje że nie przeszkadzam Cerveau dałbyś rade zrobić coś z tych rzeczy??-pokazuje mu akumulatory i hełmy =

X

-Może i da sie tak zrobić... ops, przepraszam Diana

-Dobrze, nic sie nie stało.

-Dobra, mam już tę kule teraz sie wezme na naprawe. I nie teraz naprawiam tą dziewczynke

I Ramroyd widzi znajomą juz sobie dziewczynke. Troche go to zaciekawiło.

Arxel

- Dobrze ja narazie pójde do swoich kwater. Nawet nie wiecie o czym musze pomyśleć. Jak już skończysz naprawiac Dianę to mnie wezwij. I jakby ci brakowało informacji to może znajdę cos we wspomnieniach. Bo chyba to coś próbowało kiedyś usunąć moja osobowosć- Powiedział do Cervau i poszedł do swoich kwater.

Ramroyd

-Wybacz że przeszkodziłem-Powiedział lekko zmieszany Ram-Ty podobno jesteś Diana dobrze mówię??-Zapytał po chwili.

X

-Tak, a ty podobno jesteś Ramroyd, miło mi ciebie poznać...

-No, już skończyłem, i następnym razem nie wyskakuj tak, Zero by sobie poradził...

Ramroyd

-Nawzajem. Czy coś się stało że Cerveau cię naprawiał??-Zapytał zaciekawiony i zaniepokojony jednocześnie

X

-Jagby ci to powiedzieć... otóż jeden z medyków wrócił z pustyni, Cerveau naprawiał jego ręce, gdy nagle coś mu odbiło i strzelił do Zero, a ja go zasłoniłam swoim ciałem i oberwałam.

-Troche bez sensu to zrobiłaś bo nic by mi taka kula nie zrobiła ale i tak dzięki... tylko następnym razem o tym pamiętaj, dobrze? (Zero)

-Dobrze

-A więc o co chodzi (Cerv)

Ramroyd

-Byłem niedawno na polowaniu i uzbierałem pare elementów z pokonanych przeciwników i pomyslałem że mógłbyś coś z tego zrobić oczywiście nie za darmo moge zapłacić.

X

-Hmmmm... daj mi je...

Dajesz mu 4 hełmy i 2 akumulatory

-Myśle że udało by mi sie zrobić coś na kształt Energetycznej tarczy... tylko poprosze 100 E-C