Megaman Zero Game

Naras

Ippan Haiki

Sala Lodu jest obecnie nie do użytku. Wygląda katastrofalnie.
Jednak podeszła do ciebie reploidka z niebieskimi włosami i oczami o takim samym kolorze... Znasz ją: to Xana ekspertka od wirusów komputerowych.
-Nie pytaj, nie chcesz wiedzieć-tyle zdaniem wyjaśnienia tego co tu się stało-Może mogę jakoś ci pomóc?

Phanti

Mark

Docierasz.

Mighty

- Szukam Jacka.. ja w sprawie misji jestem, może Ci coś wiadomo bliżej o Mettaurologii? No to właśnie tym się zajmuję,
a chciałem dalej kontynuować tą robotę ale póki chyba będę musiał zaczekać?
Rozgląda się po pobojowisku i puka sobie w ekranik Pete Boya, najwyraźniej żeby zwrócić uwagę niewiasty ; p

Naras

Ippan Haiki

Xana:
-Jack jest dziś... Niedysponowany... Bardziej niż zwykle-przez chwilę myślała, po czym powiedziała-Słyszałam coś tam, że wybrano kogoś by zajął się sprawą przywrócenie Mettaurów do służby, ale zbytni mnie to nie interesowało.

Spojrzała jak "szpanowałeś" swoim Pete-bo'yem, po czym pokazała ci urządzenie na swojej ręce, nacisnęła jakiś przycisk i na jej ręku pojawiła się holograficzna rękawica, która posiadała holograficzny ekran i holograficzne przyciski i tak dalej... Holograficzny komputer na ręku! Cacuszko wygląda tak, że kopara opada.
-Trzeba iść z duchem czasu, staruszku-zaśmiała się.

Mighty

- Hmm.. to co ja mam robić?

Schował rękawicę za siebie.

Naras

Ippan Haiki

Xana:
-Mnie się pytasz? Z jaką przyszedłeś tu sprawą?

Mighty

- Szczerze.. już z żadną..

Ruszył do Strefy Mieszkalnej.

Mighty

Wchodzi do swojego pokoju i sprawdza czy przysłano mu jego rzeczy.

Naras

Ippan Haiki

Twój pokój tutaj był dużej wielkości pomieszczeniem bez żadnego specjalistycznego sprzętu, wolna przestrzeń aż raziła w oczy. Na chwilę obecną był tu komputer przymocowany na stałe, który ma ci służyć do pracy, poza tym jest jeszcze wielki stół, na którym leżą rzeczy przyniesione z domu Muramasy (ale na tym skupimy się później).
Twój "własny kąt" nie jest wyposażony w żaden konkretny sprzęt mogący pomóc przy Mettaurach (nie licząc komputera). Chyba trzeba pogadać o tym z Jackiem bo z pewnością będą takie momenty, że zwykły komputer nie wystarczy.

A teraz wracamy do tego co Ci przynieśli:
- odzyskujesz swój ekwipunek, jednak nie znajdujesz swojej Pchły, nie ma po niej tutaj śladu.
-120E-C, które kiedyś należały do pani szalonej doktor
-"Specjalistyczne narzędzia chirurgiczne", które można sprzedać (bo raczej do niczego innego tobie się nie przydadzą)
-teczka z podstawowymi planami Mettaurów- O! Temu będziesz musiał poświęcić wolną chwilę!

Reszta przyniesionych rzeczy to jakiś bezwartościowy złom, książki o różnej treści, zeszyty zapisanenie czytelnym pismem, jakieś zdjęcie... Nic ciekawego.

Mighty

<Gdzie moja pchła.. Cholera..>

Bierze wszystko co znalazł i siada przy komputerze czytając tą teczkę z planami.

Naras

Ippan Haiki

Czyta się zwykle zawartość teczki, a nie samą teczkę. To tak na marginesie bo lubię się czepiać.

Jeśli chodzi o pchłę to pamiętasz, że była aktywna kiedy zostałeś ogłuszony... Twój robot musiał stanąć na drodze Muramasie, a skoro szalonej doktor udało się zaciągnąć ciebie do piwnicy to pewnie coś z nim zrobiła. Może leży gdzieś uszkodzony w pobliży domu Muramas?

To co obecnie masz to dość stara kopię oryginalnych planów, tak stara, że miejscami zniknęły litery lub części rysunków. Na dodatek brakuje kilku kartek, z którymi nie masz pojęcia co się mogło stać.
Jednak pomimo tego, poświęcając parę godzin, udaje ci się wyciągnąć z zapisku parę ciekawych informacji. Mettaury podzielone były na klasy C,B,A i S, jednak nie potrafisz wskazać na czym polegają różnice między nimi. Prócz tego posiadasz teraz pewną wiedzę o ich podstawowej budowie.

Mettaurologia **

Może warto pogadać teraz z Jackiem?

Mighty

Wychodzi ze swojego gabinetu i udaje się na rozmowę z Jackiem spytać się o to co dokładnie stało się z Pchłą i czy coś o niej wiadomo oraz o to
jak obecnie trwa przebieg akcji z Mettaurami i czy będzie jeszcze w czymś potrzebny.

Naras

Ippan Haiki

Jack wylegiwał się w hamaku i obżerał jakimiś czekoladkami:
-Nic nie wiem o twoim robocie, jeśli go nie przynieśli to znaczy, że musiał zniknąć... W każdym razie dobrze, że są postępy. Chwilowo nie mam dla ciebie żadnych ciekawych informacji- wsadził sobie do buzi trochę słodyczy, po czym powiedział-Chciałbym byś zdobyte dane spisał na swoim komputerze, a oryginalne plany oddał do archiwum, oki?

Mighty

- Nie ma sprawy, zajmę się tym.
Pomyślał jeszcze przez chwilę o swoim robocie

- Więc prosiłbym o przydzielenie jakiejś dobrze płatnej misji, chciałbym trochę popracować w zespolę jeśli będzie taka sposobność.

Naras

Ippan Haiki

Jack:
-A propo zespołu i kasy, musisz sobie znaleźć kogoś w rodzaju skarbnika, kto będzie się zajmował twoimi finansami... Wiesz o co mi chodzi?