Megaman Zero Game

jedipp

Jedi

- Po co tak oficjalnie? Mów mi "Jedi". Może przejdziemy się oglądnąć jakąś walkę na tej Arenie obok? - mówiąc to dotykam lekko jej dłoni swoją dłonią.

X

Ta jednak szybko ją odsunęła, jak poparzona.

-Chyba jednak nie skorzystam w propozycji...-Oznajmiła (duża charyzma rox)

jedipp

Jedi

Miałem nadzieję że to ją osłabi ale na efekt ostateczny trzeba jednak czekać te 8 tur. (Charyzma Cock's Mwuahahahahahahahahahahaaaaaaaaaaaaa!!) (Vanish + Doom)

- A gdzie się zatrzymujecie? - Pytam starajac się podtrzymywać rozmowę - Tak sie składa, że jestem Generałem NeoArcadii i mogę wam załatwić kwaterunek w praktycznie każdej części globu.

Edit:
Charyzma KOX chciałem napisać xD.

X

(Co najwyżej zniechęci)

-Naprawde, to nie twoja spr... znaczy się, nie musisz wiedzieć. A teraz przepraszam...-Wstała i sobie poszła...

jedipp

Jedi

Dobrze bo zaczyna mnie wnerwiać to gadanie.

Odpalam kamufla i ukrywając się idę za nią.
Jeśli uda się w jakieś ustronne/zacienione miejsce lub takie gdzie raczej nikt nie będzie patrzył, to odpalam Duo Ice blast i 5 tur zabawy zaczynam od: przyłożenia jej Pistoli do głowy i wywalenia jej w głowę obu magazynków.

P.S. Napadam na nią tylko w wypadku gdy nie ma zagrożenia ze strony przechodniów czy czego kolwiek np: jeśli wejdzie w tłum Neo Arcadian to nie ma takiego zagrożenia. Jeśli uznam, że kieruję się do towarzyszy to atakuję przy pierwszej dogodniejszej okazii.

Tu trochę cyferek żeby zaoszczędzić ci czasu potrzebnego na obliczenia.[Minimalny DMG = 60 x 24(pociski) x2(pistole) x2( UF) = 5760DMG]
[Maxymalny DMG = 5760DMG x 1,7 (Bo 70%szans na crita) = 9792DMG]
Przedział od 5760-9792DMG Ludzie nie powinni mieć więcej niż 5000hp, ale przecież ona może być zawsze gorszym syfem niż człowiek.

W pierwszej turze stunu: po tej serii odbieram jej broń i Areagrabuję się w bezpieczne miejsce. Przyglądam się jej czy umie się rozmrozić, bo jak nie to kolejne 4 tury będą dość ciekawe.
Ja + Ustunowany przeciwnik tracący siły witalne (za 6 tur obróci się w proch niezależnie od sposobów leczenia i czegokolwiek innego). + Pare skilli do przetestowania.

Sądząc po broni jej specjalnością były bronie średniego kalibru, a bez broni zbyt wiele nie narobi.

Reasumując w tej turze ona:
- Ma 6 tur życia. (Po tym czasie rozpadnie się na jony i elektrony.)
- 5 tur 100% stunu chyba że się rozmrozi to wtedy tylko jedna tura. Ale teraz kwestia jak się niby rozmrozi?
- Brak uzbrojenia, zaraz po ustunowaniu zostaje gruntownie rozbrojona czyli zgarniam jej pistolet, magazynki i wszystkop co by mogło posłużyć za zaimprowizowaną broń białą czy armor.
- Ponad -5000hp (Szanse na chybienie z takiej odległości do nieruchomego przeciwnika wynoszą niecały 1%)

Ja zaś po tym wszystkim przenoszę się Area grabem na bezpieczną odległość i spokojnie przeładowuję broń.

X

(Chcesz porozwalać wszystko co się rusza? To wyp******* stąd i pograj sobie w Diablo, bo widzę że twoje horyzonty myślowe i fortele ograniczają się do rozpierduchy, a to Ci dobrze nie wróży u mnie.)

Idziesz sobie za nią, idziesz, idziesz, ale potknąłeś się o czyiś ogon, przewróciłeś się, narobiłeś hałasu, ona się obróciła i odruchowo wyciągnęła broń. Ciesz się że nie wystrzeliła.

-Ktoś ty?!

jedipp

(Moim planem było zabić najsłabszego członka organizacii i poczekać na zemstę organizacii. Dzięki temu sami by do mnie przyszli, a tak to będę musiał ich szukać.
A co do Rozpierduchy to poprostu chciałem żeby moja postać robiła to w czym jest najlepsza. Diablo jest porządne.)

Jedi

Będąc ciągle na kamuflu turlam się za winkiel. Żebm był niewidoczny nawet jak włączy te skanery omijające kamufla. Przenoszę się Areagrabem na najbliższy budynek abym mógł spokojnie ją śledzić bez ryzyka rozpoznania.
Pora na plan B: znaleźć siedzibę i po cichu eliminować wszystkich z niej wychodzących.

X

(Najsłabszy w grupie a najsłabszy w organizacji to 2 różne sprawy ;p)

Cóż... jak na razie to doszła do kolejnej grupy tych osób, tym razem innej. Na pewno o wiele bardziej potężnych. Ukłoniła się i zaczęli o czymś rozmawiać.

jedipp

Jedi

Posyłam w tym kierunk "Headshot'a" (Elfa mojego) aby podsłuchiwał rozmowę i przekazywał w czasie rzeczywistym na mój komunikator jej zapis.

Liczę z ilu osób składa się ta grupa.
Cyfra "4" tłucze się po moich myślach z wielu powodów, zaraz po przeliczeniu sumuję liczbę widzianych przezemnie osobników z organizacii.

X

Cóż... osób jest 7. Razem z nią. Za to elf podleciał i... został zauwazony..

-A to co za stworzonko?-Zapytał... zapytało się coś, co przypominało skrzyżowanie Nożycorękiego z predatorem w stroju templariusza.

-Znowu mnie ktoś śledzi...-Jęknęła ta dziewczyna.

A Ciebie ktoś pociągnął do tyłu. Za róg, zanim Cie zlokalizowali. Innnymi słowy, ktoś Ci zrobił przysługę.

jedipp

Jedi

Odwracam się do tej osoby i przykładam jej pistola do głowy (przezorny zawsze ubezpieczony.) ale jeśli nie wyda mi się podejżana to nie naciskam na spust. A jeśli to przypadek bo jestem bodajże na kamuflu to nie strzelam do przypadkowego przechodnia.
Ostrożniej wychylam się i obserwóję dalej sytuację.

Tymczasem Elf Headshot:
- Chcesz info co ja jestem i co tu robie to płać! Za 35E-C odpowiem na jedno twoje pytanie. - przykozaczył do Templo-preda. I oblatuję wokół wszystkich jednostek z organizacji w łapczywym poszukiwaniu sakiewki z EC'kami. Przy okazii pobiera obraz i robi z niego wideo oraz pobiera dane na temat ich uzbrojenia. (W końcu to Haker.)
Docierają do mnie informacje co kto ma i ile ma AO.
Jakby przypadkiem złapał jakieś dane o organizacii mogło by być to pomocne w moim przeniknięciu na wolne miejsce które niedługo powstanie.

(Czyli mogę podać ryspis 7 ludzi z organizacii czy 7+4 (tych poprzednich) czy jest może to 3ludzi + babsko + 6ludzi [bo teraz stoi tam 7 z babskiem licząc a tamtych 3 nie ma]? xD)

(Jak prowadzić wywiad to porządnie xD)

X

-Hmmm... za 100 E-C może puszczę Cię z życiem...-Zaproponowal nożycoręki i chwycił C-Elfa w swoje pazurki. Co najśmieszniejsze, nie mógł się ten elf użyć, ponieważ coś się w niego wsączyło.

Co do samego Ciebie, to ta osoba była dwu i półmetrowym jegomościem w białej zbroi pełnej zbroi (ale innej niż tamci mieli) o blond włosach i niewielkim zaroście. Przystawił palec do lufy twojej broni i rzekł.

-Chcesz to zobaczymy kto jest wytrzymalszy - ja czy twoja broń. Ale za skutki nie ręczę.-Powiedział niskim basem, po czym zmierzył Cię wzrokiem.-Widzę że mierzysz się na Duelist... sam nie dasz rady.

jedipp

Jedi

- Narazie zbieram o nich informacje, potem się zadzwoni po wsparcie. Ale jeśli masz coś do nich to mogę ci ręczyć, że rozwałka cię nie ominie masz na to słowo Generała NA. - Odparłem i przestaję w niego celować bowiem może mi on udzielić informacji.
- "Duelist" powiadasz... co o nich mniejwięcej się mawia tu na Arenie bo nie często tu bywam? Stanowią zagrożenie dla moich podkomędnych, dlatego staram się przeniknąc do ich szeregów. Niedługo zwolni się miejsce - ciało tej kobiety jest cały czas osłabiane, za chwile obróci się w proch. To tylko kwestia minut. (w następnej turze schodzi od mojego skilla Vanish + Doom )

Elf

- 100E-C? Ja? Hue hue hue. - zaśmiał się elf - chłopie jestem cyberelfem co zdobęde to przejem to, że sępie kasę na Arenie oznacza, że nie jadłem od dawna i musze żerować, a skoro widzę, że was wszystkich było stać na fryzjera i se machnąć włosy na taki beznadziejny kolorek to pewnie macie kase. - stwierdza pytająco rozbawiony tym tekstem elf.

X

Elf

-Hmmm... wygadane... lubię takie... jeść.-W jednej chwili został wessany przez pazury do jego wnętrza. Po jakiś 5 minutach został strawiony na czynniki pierwsze, a jego świadomość została zniwelowana. Innymi słowy - po elfie.

Jedipp

-Bardzo dobrze. Aczkolwiek wątpię by wsparcie coś dało... nie pytaj dlaczego, ponieważ i tak nie zrozumiesz... powiedzmy że możliwość rozbicia tej grupy mają osoby tylko uprzywilejowane, a ty sie do nich nie zaliczasz... osobiście nic do nich "nie mam"... lecz moja pani ma do nich pewne plany. Jeżeli faktycznie masz do nich pewne plany, to choć ze mną...-I zaczął gdzieś iść... a Jedipp stracił kontakt ze swoim elfem.

jedipp

Jedi

- Dobrze prowadź mnie do swojej pani. - Odparłem zadowolony z takiego obrotu sprawy.

(Jak to będzie Sara to bede zmuszony zwiększyć sobie przy jej pomocy defa.)

Pstrykam palcami i jeszcze tylko kątem oka spoglądam na grupę dziwąlągów. (8-tura Muahahahaha. Jeśli kobieta nie rozsypała się na atomy tak jak jest to przewidziane w skilu to:

- Stone Crash - szpeczę pod nosem i odpalam ładunki, nim jednak osiągną cel i wyskoczą pod nogami biedaczki używam areagraba i przenoszę sie trochę w strone w którą kierujemy się z nowym kompanem. Wprawdzie kule energii ze Stone Chrash'a idą pod ziemią nie naruszając jej i miejsce z którego zostały odpalone jest praktycznie nie do wykrycia ale wrazie MG'tricku ten Areagrab się przyda. xD

(Ile Expa za Potwora na 25-30lvl'u wyposażonego w zaawansowaną broń średnią, w dodatku pochodzącego z jakiejś pseudo Kox'erskiej rasy?? A i przy obliczaniu miej w pamięci, że poświęciłem dla niej elfa Hakera i zabiłem ją sprytnym podejściem, a nie przez siekę jak każdego innego wroga.)

* - Z*?* cie elfożerco!* - Postanowiłem w myślach zapisując na dysku skrypt o nienawiści do nożycorękich.