Megaman Zero Game

Rashef

Rashef Frenzy

Spojrzał w górę za przeciwnikiem i wtedy ten zaczął wystrzeliwać bomby. Nie widząc innego wyjśćia odpalił skill TimeTrick by przyśpieszyć swoje działanie (dla niego świat się spowalnia sporo), sięgnął i łyknął Turbodżajera by jeszcze spotęgować ten efekt. Mając świat jako prawie nieruszające się otoczenie uruchamia w ScanVisorze tryb snajperski by pomógł w celowaniu, do tego zasila pistolet 6 EC na skill SnipeShot i trzymając go mocno obiema rękami zaczyna wymierzać w lecące z góry bomby. Zaczynając od tych najbliżej przeciwnika by złapać go w ich falę uderzeniową a kończąc na tych które spadłyby najbliżej by zminimalizować swoje obrażenia.

Ramroyd

Rashef Frenzy

Świetny pomysł ze strzelaniem w te bomby. Już pierwsza trafiona pociągnęła za sobą pozostałe wywołując spore fajerwerki. Publika zaczęła wiwatować i była widocznie zachwycona takimi efektami przy tak niskim poziomie. A twój przeciwkik spadł na ziemię dymiąc się... był dosyć uszkodzony.

Rashef

Rashef Frenzy

Nie wiedząc ile jeszcze dopalacz wytrzyma biegnie w stronę dymiącego przeciwnika by wykończyć go kolejnym strzałem.
"Dopóki nie znikniesz liczy się że walczysz co nie?"
Jeśli się uda zaczyna się rozglądać za snajperskim duo.

Ramroyd

Rashef Frenzy

Biegłes w jego kierunku, i odrzuciło cię ogniste pole ochronne... przypaliło Cię mocno (spore natężenie ognia -10 HP).

Rashef

Rashef Frenzy

"Szlag! Pole energetyczne?!"
Oddaje strzał w stronę jego zbroi i jeżeli przebije się przez pole to przełącza tryb wzroku na podczerwień by znaleźć pilota i przy pomocy SnipeShot wykończyć go zanim się ocknie.

Ramroyd

Rashef Frenzy

Pocisk nie przebił się... A on wstał. Wymierzył w Ciebie gatlingi i najpewniej namierzył rakietnicami. Gatlingi zaczęły się obracać, i wystrzeliły rakiety.

Rashef

Rashef Frenzy

"O mamo..."
Zaczyna biec najszybciej jak tylko potrafi w kierunku najbliższej przeszkody terenowej licząc na to że uda się osłonić przed zbliżającym się ostrzałem i mieć trochę czasu na zaplanowanie następnego posunięcia.

Ramroyd

Rashef Frenzy

Niestety... nie było żadnych przeszkód... a biegłeś po zwykłej ziemi... za gatlingi w końcu się rozkręciły i zaczęły sie do ciebie zbliżać ostre pociski... które chyba zostały ustawione na ogniste (rozgryzł twój słaby punkt)...

Rashef

Rashef Frenzy

- Nieeeeeeeeeeeeeeee....
Biegnie coraz szybciej ale widzi że pociski są coraz bliżej jego stóp, na dodatek wyglądają na ogniste.
Jako atak ostatniej szansy postanowił wykorzystać serię Executera wspomaganą SnipeShotem. "98 kul z czego większość jeśli nie wszystkie trafi, albo się przebiją i rozwalą tą puszkę... albo przegrałem."
Tak więc ściąga Executera z pleców, Ładuje go SnipeShotem i przyciska spust, momentalnie się zatrzymuje i kieruje wylot lufy w stronę pilota i jego pięknej zbroi. Ściągając Executera łyknął sobie też ciągutka by ewentualna przegrana nie była tak gorzka w smaku.

Ramroyd

Rashef Frenzy

Po skosztowaniu ciągutka poczułeś, że twoje ciało staje się elastyczne jak guma (stajesz się rozciągliwy i giętki jak guma). Seria ostro podziurawiła twojego przeciwnika, ale on nie został Ci dłużny... Po ostrej wymianie serii obaj leżeliście ledwo żywi (3 HP zostało), a jego zbroja była rozwalona... on zdołał z niej wyjść.

-Ja jeszcze nie skończyłem!

Wydobył... RAKIETNICĘ i wymierzył w Ciebie... ale nie zdążył strzelić, bo zarobił headshota. Mamy tego, który wygrał starcie snajperów. Ziner Warr był lepszy. Zostaliście dwaj. a ty się ledwo ruszałeś.

-No... widze, że Cię uratowałem hehe.

Rashef

Rashef Frenzy

Przyjrzał się swojemu chwilowo gumowemu ciału.
"Oh... do tego służą ciągutki ze sklepu heheh."
Wyciąga rękę ku górze na znak "momencik" i próbóje wstać.
Jeśli się uda to słaniając się na nogach rzuca
- Heh... jeszcze nie wygrałeś... poczekaj... trochę... i dopiero zaczij się cieszyć!
"Ciekawe czy dam radę zrobić to co koleś w pewnym serialu..."
Robi zamach by gumowa ręka uderzyła go pięścią w twarz,
- Gum Gum!...
Jednak chce ją wyprowadzić lekko w prawo by wyglądało to na pudło, jeśli się uda rozciąga ją jak najdłużej i łapie się czegokolwiek tam się da by móc przyciągnąć swój tułów do dłoni po drodze waląc w Zinera Warra. W locie też wypuszcza 10 pnączy 1 metrowych tak by złączyły swoje końce w jeden wielki kolec i dodatkowo podziurawiły przeciwnika.
- ... Pierce Rocket!. Oczywiście zakładając że wszystko się uda co wcale nie znaczy że się uda.

( Pewien serial , wideo dla informacji http://www.youtube.com/watch?v=Z_MCeSNrovY )

Ramroyd

Rashef Frenzy

Albo koleś był tępy jak but, albo zmęczony walką z Eyelite'm, bo nie przejrzał twojego pomysłu. Spojrzał za lecącą ręką mówiąc:

-Spudłowałeś! Teraz ja mogę sprzątnąć Ciebie i zebrać laury!

Wymierzył w Ciebie i wtedy skapował się, że lecisz w jego kierunku z przerośniętym kolcem. Załatwiłeś mu w brzuchu dziurkę wielkości arbuza... jego poprzednie rany nie dały mu żadnych szans na przeżycie tego zderzenia... zajaśniał i zniknął.

-Zwyciężył Rashef Frenzy!

Zajaśniałeś i zniknąłeś. Trafiłeś do swojej kwatery i zostałes wykurowany w 6 godzin.

-Następni walczyć będą: Ivan Płatonow, Anna, Wert Tyu i Irwin Krio!!

Olekman

Ivan Płatonow

Powoli wchodzi na arenę. Spogląda lekko znużonym wzrokiem na kibiców. Przygląda się też trochę dokładniej zawodnikom.

Ramroyd

Ivan Płatonow

Twoi przeciwnicy to:

Anna - Smukła, średniego wzrostu kobieta, włosy zielone długie, uzbrojona w dwa magnumy.
Irvin Krio - Blondyn ścięty "po żołniersku", średnio dobrze zbutowany, uzbrojony w stalowe ostrze ubrany w ciuchy CMD
Wert Tyu - Dobrze umięśniony, wysoki, włosy czarne, długie zapięte w kucyk, uzbrojony w wielki tytanowy Claymore

-Wszyscy Gotowi? Niech rozpocznie się sieczka!!

Irvin jakby postradał zmysły, bo rzucił się do walki z Wertem... A Anna obrała Ciebie za target.

Olekman

(Rodzaj terenu?)
Ivan Płatonow

Area Grab za Annę, łapię ją za rękę i uderzam w celu jej złamania.