Megaman Zero Game

Matoi

<ok jest jeden dam rade>

Lili wyciąga magnuma i biegnie za tym gościem kiedy go widzi dobiega do niego, przystawiam mu broń do głowy i mówi

-nie odwracaj sie. szukam dadaistów gdzie ich znajdę

Silvan · Gość

Daisuke Dellat

Biegnę wzdłuż ściany

Phanti

I biegniesz....i biegniesz...i biegniesz....i nic.

Silvan · Gość

Daisuke Dellat

Zaczynam się wściekać

NIECH KTOŚ ZACZNIE ZE MNĄ WALKĘ

Phanti

Mur na ciebie spadl. Wbil cie w ziemie. O dziwo...zyjesz!

Dada

Lili

Kiedy dochodzisz do skrzyżowania... skręcasz tam gdzie poszedł ten koleś. Gdy skręciłaś natychmiast się zatrzymujesz. Widzisz 10 takich samych reploidów... jakby klony. Stoją w lini patrząc się na ciebie... Mówią razem
-Co Ty... chcesz ode mnie?

Daray Kazuyoshi

-Gotcha!
Krzyknął Kazuyoshi i pierwsze co go zainteresowało to ta maska... Wyrywa ją i przygląda się jej..

Matoi

-szukam dadaistów wiesz gdzie ich znajdę??-przeczesała wolna ręką włosy

Dada

Lili

-Co chcesz od nas?
Zapytali razem i podnoszą razem prawą rękę w której trzymają pałkę.

Matoi

-hej spokojnie-uśmiechnęła się-mama misje aby jednego przyprowadzić do bazy-zrobiła przerwę-chyba nie skrzywdzisz dziewczyny??

Dada

Lili

-A żebyś się nie zdziwiła... hehehehe
Powiedzieli uśmiechając się i cały czas mając uniesioną w powietrzu rękę z pałka...

Phanti

Daray

Nagle, sama zalozyla ci sie na twarz. To Kanohi Mahiki. Maska iluzji. Wiesz, ze pozwala ci sie zmienic w dowolny obiekt/istote ktora widzisz/widziales. Zmienia ci sie nawet glos, aby upodobnic sie do tego czegos. Mozesz takze robic inne dowolne iluzje, na przyklad tworzenie swoich niematerialnych kopii etc..

Matoi

-ejj chłopaki załatwmy to pokojowo.może na początek pogadam z jednym z was a nie wszystkimi??

w głowie przeszła jej myśl że mogą ją zgwałcić

Ramroyd

Rigiro Kyoger

-Heh... WuWuWu kropka ŻAL kropka PE EL... mogliśmy go zabić...

Zwrócił się do Rahkshi

-Dzięki towarzysze za pomoc... jeśli jest coś co mogę dla was zrobić...

Phanti

Ram

Pokrecili glowa i odlecieli.

Ramroyd

Rigiro Kyoger

-No to narazie...

Rigiro pomachał im na pożegnanie...

-Ale wrażeń... ale nagadałem tamtemu idiocie... tak jakbym potrafił manipulować rzeczywistością... no nic... trochę głodny jestem... przydałoby się coś przegryźć...

Ruszył przez dzielnicę szukając czegoś, co może przypominać bar albo po prostu miejsce gdzie można zjeść...