Megaman Zero Game

Naras

Deltar

Walisz, walisz... zaczynasz opadać z sił i ręce Ci drżą gdy trzymasz młot. Nic się nie dzieje.

Phanti

- Może wreszcie mi otworzysz.... - Zaczął się trząść, jakby łyknął jakiś kwas - Proszę?

Naras

Deltar

Cisza... zaczyna ulatywać z ciebie nie tylko życie, ale i wola życia. Zdaje się, że minął wiek. Koszmar.

Phanti

- Czterdzieści buteleeek...I zero wóódki...Pięćdziesiąt butelek.....I zero wóóódki....Sześćdziesiąt butelek...I kurwa dalej tej jebanej wódki nie ma...I whooy...I whooy...I whoooooooooooooooooooooooooooooooooooooooy............. A pierdolcie się wszyscy mam was w dupie...

Położył się na ziemi, młota użył jako poduszki i zasnął.

Naras

Deltar

To nie było takie proste, niby spałeś, ale trzeźwo odczuwałeś upływ czasu...

***

Jesteś tu już tak długo...czy to się nigdy nie skończy?

***

Może oszalałeś, ale masz wrażenie, że po wiekach tu spędzonych coś się dzieje.

Phanti

Deltar powoli wstał. Trochę zdrętwiał.

- What the hell? Śniła mi się wanna z hydromasażem...A ktoś mi przerwał..

Rozejrzał się co się dzieje.

Naras

Deltar

Znowu ta cisza... byłeś jednak pewien, że coś się zmieniło, zdawało Ci się, czy co?

Phanti

- No fakin uej. - Powiedział sam do siebie

Podszedł do drzwi. Obejrzał je.

Naras

Deltar

Byłeś słaby i ledwo szedłeś, musiałeś zostawić młot na ziemi by móc iść. Brama wygląda tak jak przedtem: nie do wyłamania.

Nagle zaczęły zanikać drzwi i ściany! Po chwili byłeś w ogromnej sali gdzie na środku stał Jestem, a za jego plecami Hunter barwy ognia. Hunter:
-To koniec.

Jeste:
-Dopiero początek!

Jeste odskoczył i chwycił za młot, Hunter stał spokojnie, przyglądał się mu. Jeste:
-Nie zapominaj, że wiem o tobie wszystko!

I Jestem rzucił się na jaszczura, a ten uchylił się przed ciosem i szybko obwinął ogon wokół nogi przeciwnika. Hunter:
-To koniec...

I Hunter wypuścił z paszczy płomienną chmurę, która zniszczyła Jestema.

Phanti

Deltar wrócił po swój młot. Usiadł sobie na dupie i postarał się go podnieść.

- A ty tu kur*a czego...? - Zapytał słabo

Naras

Deltar

Hunter:
-Jesteś... przezroczysty... Zgaduje, że nazywasz się Deltar, tak? Chodź wynosimy się stąd.

Wyciągnął do ciebie dłoń.

Phanti

<A whooy...Nie mam nawet siły się opierać>

Podał mu rękę.

Naras

Deltar

Wracasz do jaskini do swojego ciała.