Megaman Zero Game

X

Kimiko wchodzi do niego i rozgląda sie...

Dada

Widzi że jest tu dużo reploidów, którzy rozmawiają o różnych rzeczach... jest lada a za ladą barman czyszczący szklanki. Muzykę ledwo słychać w tym hałasie... przez chwilę hałas jest nie do wytrzymania... ale powoli się przyzwyczajasz...

X

Ogłuszyło ja przez chwile, ale jakoś doszła do lady i powiedziała tak aby ją usłyszał barman

-Przepraszam, podobno pan szuka asystentki...

Dada

Barman Cię ignoruje... dlaczego? Ma słuchawki na uszach...

X

Przez chwile sie wachała, ale stukneła go w ramię palcem troche nieśmiało

Dada

Natychmiast się otrząsnął i z zrzucił słuchawki z uszów...
-Tak tak? O co chodzi??
Powiedział bardzo szybko...

X

-Podobno pan szuka asystentki... i czy zawsze jest tak głośno?

Zapytała sie... już ją trochę głowa bolała.

Dada

- Nie zawsze... raz w tygodniu robią taką balangę... Tak tak szukam, pani jest chętna?

X

-Tak, jestem chętna...

Odpowiedziała... coraz bardziej ją od tego hałasu bolała głowa.

Dada

-Wiesz co... najlepiej przyjdź jutro... bo dzisiaj jest dużo ludzi, a ty jak widzę nie jesteś przyzwyczajona do takiego hałasu... dobrze?

X

-Dobrze.

I wyszła

X

Diana weszła do baru. Rozejrzała sie kto jest i czy coś odbiega od normy.

Dada

Wchodzisz do Baru, widzisz że 1/3 stolików jest zajęta przez klientów, aktualnie jest cicho niż zwykle, nikt na Ciebie nie zwraca uwagi. Być może dlatego, iż są zajęci swoją dyskusją. Również zauważasz Alouette która siedzi po drugiej stronie baru. Bawiąc się widelcem...

X

Idzie do niej i mówi

-Witaj Alouette...

I usiadła naprzeciwko niej.

-Mam nadzieje że u Ciebie jest chociaż trochę lepiej niż u mnie... chociaż to akurat żadna sztuka.

Dada

-Wiesz... u mnie jest tak jak zawsze... nudy nudy i jeszcze raz nudy...