Megaman Zero Game

X

-Niech to... powtórka z rozrywki... chociaż... w sumie...

<A jesli sie poddam i oddam moc to go zostawisz w spokoju?>

Phanti

<Moze tak, moze nie...kto wie?>

Hiver zblizal sie do ciebie coraz blizej.

X

<Zdecyduj sie...>

Wydłuzyła swoje pazury.

Phanti

<No coz. Moze lepiej bedzie jak pozabijacie sie nawzajem? Ja wezme moc i bede mial z glowy Hivera. Hahaha!>

Hiver stanal. Jego ramiona otworzyly sie. Jednak tym razem nie tylko ramiona. Reaktory znajdowaly sie takze na rekach i na torsie. Hiver zaczal ladowac energie...

X

<Dobra, twoja strata...>

Wyprostowała reke i zaczęła ładować energie do strzału... po 10 sekundach odpaliła

Phanti

W tym samym momencie odpalil Hiver
-VOL TEKKA! - Dwa promienie zderzyly sie tworzac ogromna eksplozje. Po chwili poczulas ze znajdujecie sie z powrotem w kwaterze D.A.W.N . Hiver lezal na ziemii w swojej normalnej zbroi, powaznie uszkodzony.

X

Przeniosła sie z nim do szpitala

Phanti

Hiver i Diana weszli do kwatery D.A.W.N
Bylo tam pare lozek, trzy biurka i mnostwo dziwnych urzadzen.
Na jednym z biurek siedziala ladna reploidka w pomaranczowo czerwonej zbroji.
-Yo Hiverku! Czekalam na ciebie az mnie naprawisz ale w koncu sama dalam rade za pomoca twoich....ooo...dziewczyna! - Wstala i podeszla do Diany - Siemka! Jestem Sylphia, siostra Hivera. Niesamowite ze Hiverowi udalo sie znalezc taka ladna dziewczyne, bo zawsze myslalam ze to tepak jesli chodzi o milosc. No, ale lece, nie przeszkadzam wam. Milej zabawy. Tylko pamietajcie zeby sie zabezpieczyc! - I wyszla.

-.... - Hiver niczego nie powiedzial

X

Diana też... podetkało ją. Kiedy już wyszła zaczerwieniła sie niczym burak

Phanti

-Eee....Wybacz mi za siostre. Jest troche...bardzo zakrecona. Przepraszam Diano - Hiver tez zrobil sie czerwony

X

-Nic nie szkodzi. Przypomina mi moją siostrę kiedy miała 12-13 lat... chociaż ona jest przynajmniej sympatyczna... tak mi sie wydaje...

Powiedziała wracajac do poprzednich kolorków

Phanti

-Sympatyczna? No...dla mnie tak bo ja czesto naprawiam. Gorzej z reszta...Biedny Deltar...Podejrzewam ze juz ma pare wgniecen w zbroji... No, ale coz. Co chcesz robic? - Hiver znowu sie lekko zarumienil.

X

-Hmmmm... chciałabym... pooglądać trochę te urządzenia. Wyglądają bardzo ciekawie. Mogę?-Spytała sie podchodzac do Ciebie. Ale odleglość wynosi 1.5 metra

Phanti

-Pewnie...-odpowiedzial Hiver - Ale..ee..moglabys podejsc troche blizej....Czuje sie jak jakis potwor do ktorego kobiety boja sie podejsc..

X

Bez słowa do Ciebie podeszła... i objęła.