Megaman Zero Game

- Ide. Do zobaczeni- Powiedział po czym poszedł za bramę.

*Wchodze do wraku i zaczynam poszukiwania czegoś przydatnego*

*Podchodze pod brame*
- Witam towarzysze. Dzieję się tu coś ostatnio? I czy moglibyście mnie przepuścić na pustynie?

*Wychodze z bazy i kieruję się w stronę pustyni*

*Wychodze z kwatery*

*Wchodzi do swojej kwatery*
- Czuje się dziwnie zmęczony- Powiedział do siebie po czym położył sie na łóżku i rozpoczał przegladanie swojej pamieci. - Przynajmniej to potrafi mnie rozśmieszyc.

- Nawet nie wiecie jak świetnie jest znowu powalczyć po takiej przerwie- Powiedział a jego dłoń nagle dziwnie się wygięła. Po chwili podszedł do Zero, wyciągnąl pistolet i wycelował mu w twarz - Nawet ...

* Wchodzi z Zero do labolatorium*
- Cholera coś go rozwaliło. Możesz jakoś pomóc?

*Sry musiałem coś robić w domu*

Łapie zero i biegnę z nim/ciągnę go do bazy. Gdy juz weje staram sie dotrzeć do labolatorium Cervau/kogoś kto naprawia reploidy(Z pamieci nie przypomnę sobie kto)

*Szybko pobiegł do Zera i starał się go odczepic*

- oż cholera. Trochę ich dużo. Nawet bardzo. Ale mam pewien plan.Ja wyskoczę i pobiegnę do innej przeszkody ściągając na siebie ogień, a wy wtedy walcie w snajperów- Powiedział i jeśli towarzysze się ...

-Ach, moja pomyłka. Nieczesto spotykam reploidów z którymi rozmawiam. Najcześciej musze z nimi walczyć.. I nie pomogę ci bardzo. Nam bardziej przydaliby się mechanicy- Powiedział po czym wychylił sie ...

*Nom zapomniałem. heh*

- Nie tak gwałtownie. I skąd wiesz czy umiem leczyc. NAwet się nie przedstawiłem. Jestem Damien. Tak zgadłeś jestem medykiem. I reploidem. A teraz połóz się nie wychylaj , a ...

*Podbiega do Dady i Heriama.*
- Tak sobie przyszedłem zawiadomic, ze w pobliżu się szweda sporo przeciwników. Boxer, 2 snajperów około 9 pałkarzy i ilus tam strzelców. Idziecie postrzelać?

*Wstaje i zaczynam szukać czy nie znajdę czegoś w okolicach bramy*