Megaman Zero Game

X

Coraz bardziej Anna sie denerwowała. Miała ochotę urwać łeb Deltarowi. A potem spalić go w piecu. Ale to chodziło o Sarę. W sumie jeśli Deltarowi by sie to bardziej spodobało, to Sara na pewno poczuła by sie bardzo dotknięta. To już coś. Nic nie mówiła, tylko myślała co dalej zrobić

Phanti

A Deltar wygladal tak, jakby dalej rozbieral ja wzrokiem.

X

<Dobra... kur** mać... trzeba zacząć jakoś działać> Pomyślała. Podeszła do niego na bardzo bliską odległość

Phanti

- Hmmm... - Zapytal Deltar - Te wlosy sa farbowane, czy naturalne? I czy uprawialas juz kiedys seks? - Byl wyraznie zadowolony z denerwowania Anny.

X

-Naturalne. I tak, robiłam to...-Odpowiedziała. Nie było widac po niej że jest w furii

Phanti

- SERIO? - Zapytal glosno Deltar - Kto byl taki odwazny zeby cie rozdziewiczyc? Hahaha...Wstydzilabys sie. Tak krotko masz to cialo i juz pozbawilas go czystosci - Poprostu zaczal nasladowac ostatnim zdaniem Serapha, ale pozniej wrocil do swojego stylu mowienia - Puszczalska, ale mi to nie przeszkadza. Moze maly ukladzik?

X

-Miałam swój pierwszy raz w Ciele Diany... i ona miała pierwszy-Powiedziała krótko

Phanti

- Ooo... - Odpowiedzial Deltar - Czyli to cialo jest dziewicze? Super. Moze zdejmiesz reszte tej bielizny i sie za mnie wezmiesz?

X

Zdjęła bieliznę i opuściła spodnie Deltara. Dalszy los jest znany (jezu, takie sceni i mnie już denerwują()

Phanti

(No widzisz xP Mnie w sumie tez)

- Heh. Nie jest tak zle. Zalozysz mi teraz z powrotem zbroje? Z tymi zwiazanymi rekami jest strasznie ciezko. - Odpowiedzial z usmiechem - Ale nie nadajesz sie do sexu. Musialabys wyrwac sobie wszystkie zeby, zeby robic dobrego blowjoba. Totalne beztalencie z ciebie.

X

W ty momeńcie ugryzła go, i to pożądnie. Odsuneła sie

Phanti

- JAU! - Krzyknal Deltar - Nosz...CHOLERA! Masz farta, ze mam super twardego, bo bys mi go odgryzla - Po chwili sie uspokoil - Hehe...przestalo bolec. No coz...chyba czas sobie isc. - Anna zauwazyla, ze jego zbroja byla teraz srebrno czarna. Jego lewa reka blyszczala mocnym bialym swiatlem.
- LIGHT ENGULF! - Krzyknal Uradowany Deltar i stuknal lekko nadgarstkiem w sciane, ktore spowodowaly uwolnienie go i odrzucenie Anny na krotki dystans. Deltar zalozyl spodnie.
- Ahhh...Nawet gryzc nie potrafisz zlotko - zmienil forme spowrotem na TB i przyzwal swoj helm, po czym wzial swoj miecz i aktywowal Nagashi.

X

Teraz emocjee Anny wzięły górę. Zarówno furia, jak i żal do siebie że sie wplątała. Przyzwała swoją zbroję i tak z Ciekawości sie spytała

-Jeśli mnie zabijesz, ale też duchowo, to czy Genshiro nadal będzie miał nademną władzę?-Spytała tworząc jeszcze mocniejszą barierę antyteleportacyjną

Phanti

- Genshiro nie bedzie mial nad toba kontroli - Odpowiedzial Deltar - Ale to nie dlatego, ze zabije ciebie. Szczerze powiedziawszy... nie jestem zainteresowany zabijaniem cie - Rozejrzal sie dookola - Genshiro teraz cie nie slyszy. Zadbalismy o to. Wypusc mnie, a obiecuje ci, ze zabijemy Genshiro i bedziesz wolna. I...osiagniesz swoj cel. Ale w troche inny sposob niz sama sie tego spodziewasz. Dostaniesz od nas material nasz material Genetyczny. Ale dla siebie - Jego oczy rozblysly troche - To chyba nawet lepiej, jesli ty bedziesz matka, prawda?

Cos zlapalo z tylu Anne za ramiona.
- Obaj sie z tym zgadzamy... - Odpowiedzial Magna Deltar i zmusil Anne do cofniecia bariery antyteleportacyjnej za pomoca swojej mocy - Przekopalem sie przez glebsze podziemia. Sprytne co? - Zdezaktywowal swoj helm i oblizal policzek Anny.

Za Deltarem pojawil sie portal.
- Idz. - Rzekl Magna Deltar - Czas jeszcze nie nadszedl. Niedlugo stoczymy walke. O dominacje.

Deltar skinal glowa i wszedl do portalu.

- A teraz... - Zaczal Magna z demonicznym usmiechem - Czas dostarczyc ci materialu genetycznego...

Dalej wiadomo co Magna zrobil. Doslownie zgwalcil Anne, zapychajac wszystkie jej otwory swoim plynem orgazmowym i na dodatek oblal nim ja cala. Po tym wszystkim Anna byla na bank strasznie zmeczona.
Magna przysiadl sobie na jakims kamieniu nieopodal.
- Mam nadzieje, ze ci sie podobalo? - Zapytal, a jego oczy blyszczaly spod helmu.

X

Anna nic nie odpowiedziała. Po prostu leży tak w bezruchu oddychając ciężko.