Forum Megaman Zero Game Strona Główna Megaman Zero Game

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wyjście na powierzchnie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 23, 24, 25  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Megaman Zero Game Strona Główna -> Wspomnienia / CMD / Pierwsze piętro
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Phanti
Prime Admin



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:32, 25 Wrz 2007    Temat postu:

-Chyba tak - Odpowiedzial Hiver, wpakowal wozki do konwoju, pomogl Dianie wsiasc i sam wsiadl - Do zobaczenia Saro - krzyknal do niej.

Nastepne wspomnienie dla Sary.

Hiver znajdowal sie czyms w rodzaju areny. Jego zbroja byla w dosyc zlym stanie. Na arenie pojawil sie mechaniloid przypominajacy troche Golema. Ale widac bylo, ze jest duuzo potezniejszy. Hiver zaczal go atakowac. Prosty zabieg lanca nic nie dal. Ataki energetyczne - zero efektu. Vol Tekka - nic. Crush Interlude - Porazka. Mechaniloidowi wysunelo sie dzialko z ust. Wystrzelil i odstrzelil Hiverowi praktycznie caly bok. Ten padl na ziemie. Mech przygotowal sie do ataku piescia, lecz ta zostala zablokowana przez jakiegos reploida, ktory zlapal ja i odepchnal.
-Hhiahiahiahaiahiahaiahaihaiahiahaiahiahiahaa!!! - Reploid zasmial sie wysokim, szalonym i piskliwym glosem. Byl czarnofioletowy. Z jego plecow wyrastaly cztery czerwone macki, pokryte oczami. Z konca macek wystawalo cos w rodzaju zadel. Za ich pomoca przebil Mecha w paru miejscach. Mech sprobowal zaatakowac go rakietami od tylu, lecz reploid zauwazyl rakiety za pomoca oczu w swoich mackach i uniknal ich, po czym wskoczyl Mechowi na plecach. Glowa reploida byla oslonieta helmem z czerwonym visorem podobnym do Deltara, lecz maska byla otwarta, ukazujac czarno-czerwone kly. Zatopil je w pancerzu Mecha i odskoczyl. Otworzyl szerzej maske i z jego ust wydobylo sie dzialko, takie same jak to Mecha. Wystrzelil takim samym promieniem jak Mech i zniszczyl Mecha. Reploid spojrzal na lezacego Hivera.
-Hyahaihaiahahayahyahaiahiahiaaahii! - Zasmial sie - Wielki, potezny Hiver! Lezacy...pol-aktywny, niemal zniszczony! Hiihiiii! Za slaby, by pokonac malego mecha! Hiahiahaiahiahaiahia! Hyahahyahayayaya! Hihihihaahahahahahah!

Ten reploid to D.A.W.N-08 Kyuuketsuki. Energetyczny wampir.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
X




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 18:34, 25 Wrz 2007    Temat postu:

Sara w końcu sie ocknła z zamyślenia. Odwróciła sie do Hivera i Diany uśmiechając sie niepewnie

-Tia... do zobaczenia...

(Czekam jeszcze jeden dzień, potem odjeżdzamy...)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Phanti
Prime Admin



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:55, 25 Wrz 2007    Temat postu:

Nastepne wspomnienie....

Hiver stoi sobie bez zbroi, w normalnym cywilnym ubraniu w jakims zniszczonym miescie. Przed nim stal reploid w zbroji podobnej do Genshiro. Na jego plecach byla lanca. To D.A.W.N-01 Jormungardr. Emanowala od niego niesamowita energia.
-Nie masz zadnych intencji zeby do nas dolaczyc, Hiver? - Jormungardr spojrzal w niebo - Silni dominuja nad slabymi. To prawdziwy porzadek rzeczy, Hiver.
Obok Jormungardra pojawila sie reploidka. Tak samo jak 01, miala zbroje podobna do Genshiro. Na ramieniu miala oparta kose. D.A.W.N-02 Del Hell, od ktorej emanowala jeszcze intensywniejsza energia
-Niedlugo - rzekla Del Hell zimnym glosem - Swiat zostanie zalany przez Magna Virusa. My jestesmy wybrani do rzadzenia tym swiatem razem z Genshiro.
-Nie bede po waszej stronie - odrzekl spokojnie Hiver - Nie bylem, nie jestem i nie bede. Nawet jesli to bedzie oznaczalo maja wieczna porazke.
-A wiec... - odrzekl Jormungardr - Zginiesz!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
X




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 18:57, 25 Wrz 2007    Temat postu:

-Ehhhhh... Hiver, ty durniu...-Burknęła. Była na niego bardzo zła że dał jej te moc. A bez tych wspomagaczy czuła sie tak dobrze... usiadła sobie patrząc sie gdzieś w przestrzeń...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Phanti
Prime Admin



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:37, 25 Wrz 2007    Temat postu:

Nastepna wizja.
Hiver i Vesnar wspolnymi silami probowali odeprzec atak calej armii Omega Magnatheonow. Za nimi stal Deltar. Zbroja Deltara byla inna niz obecnie. Na plecach mial Shirahadori. Mial tylko jeden naramiennik. Prawy. Jego lewa reka byla nieopancerzona, z wyjatkiem szponow. Cala byla pokryta jakimis liniami, z ktorej emanowala czerwona energia Magna Virusa. Deltar uderzyl lekko piescia w drzwi, a te sie rozpadly. Deltar wszedl do kwatery glownej Laboratorium D.A.W.N, gdzie patrzyli na niego przerazeni naukowcy.
-04! Nakazujemy ci zaprzestac tych plugawych akcji - krzyknal jeden.
Deltar aktywowal buster w jednym reku i wystrzelil w glowe naukowca, oczywiscie zabijajac go. Deltar przemowil spokojnym glosem. Jednak nie byl wyluzowany, tak jak glos Hivera. Byl zimny, pelen nienawisci.
-Duza moc rodzi zazdrosc. Zazdrosc rodzi spisek. Spisek rodzi zdrade. Zdrada rodzi bol. Bol konczy sie zemsta - Oczy Deltara zwezily sie - Czas, abym zabral sie za zemste. - Uzyl czegos w rodzaju Sonicbooma, ktory zdemolowal laboratorium i zabil wszystkich naukowcow...oprocz jednego. Wyglada na to ze Deltar zostawil go sobie na deser.
-Teraz twoja kolej - Rzekl Deltar i wycelowal w niego mieczem. Jednak naukowiec uciekl. Wyglada na to ze pod ubraniem roboczym mial jakis pancerz. Poprostu koles wylecial przez okno. Przelecial przez cale miasto i zatrzymal sie przy jakichs gorach i zaczal biec. Jednak droge zatarasowal mu... Deltar.
-Nie ma powodu do ucieczki. Niewazne co zrobisz, zginiesz - rzekl spokojnie.
-Myslisz ze poddam sie tak latwo, 04?! - Krzyknal naukowiec i wystrzelil w strone Deltara jakas kule energii, ktora ten odbil reka - Niezle...Fritz - Odrzekl Deltar i przestrzelil naukowcowi ramie promieniem ze swojej energetycznej reki - Ale nie masz szans na zadrapanie mnie. - Deltar lekko podniosl reke. Z ziemii wyszedl jakis dziwny zloty mech. Deltar stal na jego glowie. - Fritz. Naprawde myslisz, ze uciekniesz, po tym co zrobiles? - Deltar wycelowal reka w Fritza, a Mech natychmiast podniosl go swoja.
-Deltar... - odezwal sie Fritz - Blagam.... Prosze...oszczedz mnie...to nie moja wina. Prosze..zaklinam cie! Nie rob mi krzywdy! Blagam...mam zone i dzieci...prosze..nie...
- Fritz. Traktowales nas jak przedmioty. Nie szanowales nas. Byles dla nas okrutny. Pozbawiles mnie osoby, ktora kochalem. - Oczy Deltara zaplonely czerwonym blaskiem - Jednak...Kara nie jest twoja smierc. Kara jest pozbawienie twojej zony meza...pozbawienie twoich dzieci ojca...
-Blagam...nie...prosze...nie! Deltar nie! - Na oczach Fritza pojawily sie lzy.
-Zegnaj Fritz. Nie bedzie mi cie brakowalo - Deltar scisnal reke. Najpierw, cialo Mecha zamienilo sie w czlekoksztaltny oblok kabli. Potem, kable zaplonely czerwonym ogniem. Fritzowi splonela skora, a nastepnie zaczal rozsypywac sie jego szkielet. Przez caly czac Fritz krzyczal z bolu. Po jakims czasie bylo po wszystkim. Deltar wyladowal na ziemii. Mech zniknal.
- Mam jeszcze paru do zalatwienia. - rzekl spokojnie jakby do siebie Deltar - A na koncu dorwe ciebie...Hikari Tadashi. - i zniknal.

Wspomnienie sie zakonczylo. Ale..to bylo dziwne. Deltar byl dziwny. Nie zachowywal sie jak Magna...chociaz teoretycznie to powinno byc jego dawne wcielenie. Nie zachowywal sie takze jak obecny Deltar...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
X




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 8:10, 26 Wrz 2007    Temat postu:

<czyżby z tego i z tego zrodziła sie jakaś mieszanka? Albo czas zmienił jego postępowanie na dzisiejsze? Ehhhh... jak spotkam Hivera to dam mu soczystego kopa w cztery litery...> pomyślała i usiadła sobie... chyba zaraz przyśnie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Phanti
Prime Admin



Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:13, 26 Wrz 2007    Temat postu:

Zaatakowala cie nastepna wizja.
Hiver stal ze spuszczona glowa na jakiejs ulicy. Mial swoja stara zbroje, jednak tym razem, oczy byly zielone. Uniosl glowe i spojrzal na cos co znajdowalo sie na budynku przed nim. To byl Vesnar ze swoja lanca.
-Vesnar... - powiedzial cicho Hiver.
-To do ciebie pasuje...bracie! - Vesnar z krzykiem rzucil sie w strone Hivera, lecz ten odskoczyl do gory. Vesnar widzac to, rzucil w niego lanca, lecz Hiver zablokowal ja reka i odrzucil gdzies indziej. Po chwili Vesnar pojawil sie przed Hiverem i mocno zlapal go za glowe. Jedyne co Hiver mogl teraz zrobic do dac kopniaka Vesnarowi. I tak zrobil. Koniec jego stopy wbil sie Vesnarowi w klatke piersiowa. W rany wylecial jakis fioletowy plyn, a krysztalki na jego piersiach zaczely swiecic. Vesnar odrzucil Hivera i zrobil Air Dasha to tylu.
-Vol Tekka! - Krzyknal Vesnar i ogromny promien energii trafil Hivera, lecz ten zablokowal go jakas energetyczna tarcza w rekach. Jednak to calkowicie nie pomoglo. Hiver z duza predkoscia wbil sie w jakis wiezowiec. Spojrzal na swoje rece. Zbroja rozpadla sie, a pozniej to samo stalo sie z jego skora. Pozostal tylko czarny szkielet ze sztucznymi miesniami. W tym samym czasie Vesnar oddalony od budynku uniosl reke do gory. Wystrzelila z niej jakas czerwona lina, ktora pomknela do jego lancy, zlapala ja i przyciagnela do niego.
-Czy to wszystko na co cie stac...bracie? - Vesnar zmruzyl oczy.
-Vesnar... - odpowiedzial Hiver
Vesnar podlecial do niego, zlapal go za glowe i zaczal leciec w dol. Hiver szorowal caly czas o budynek.
-Czujesz to? - rzekl Vesnar - Piekno naszych zbroji, sila naszego wirusa...co za wspaniale uczucie...haa...bracie! - Vesnar zaczal leciec w gore, dalej przeciagajac Hivera po budynku po chwili go puscil, polecial kawalek w gore i z powrotem wrocil do Hivera. Wbil mu swoja lance w klatke piersiowa. Z rany zaczela sie wylewac jakas szkarlatna substancja. Jednak...po chwili Hiver zacisnal piesc w jednym reku. Zarowno skora, jak i zbroja zaczely sie regenerowac
-Co?! - Krzyknal zduszonym glosem Vesnar. Hiver wyrwal jedna ze swoich rak z budynku i zlapal Vesnara za glowe. Druga przyzwal swoja lance i wbil mu ja pod szyje. Vesnar nie wiedzial co robic. Probowal wbic Hiverowi swoja lance glebiej, lecz ten zlapal ja reka i zaczal powoli wyciagac. Vesnar odpalil jetpacka i wlecial z Hiverem do budynku. Po chwili wypadli z niego i wbili sie do srodka sasiedniego. Tam wyciagneli z siebie lance i zaczeli walczyc. Wlecieli do windy. Hiver zaczal ostrzeliwac Vesnara promieniami laserowymi, co spowodowalo uszkodzenie budynku. Zaczal sie przewracac. Hiver natychmiast wylecial z niego, rzucil lanca w jego strone i znowu zaczal ostrzeliwac przewrocony budynek. Wylecial z niego Vesnar z lanca Hivera wbita w brzuchu. Obydwaj oddychali ciezko.
-Wspaniale bracie...jestes najlepszy bracie - Rzekl Vesnar - Tak...wlasnie tak! Wlasnie tak chcialem z toba walczyc od samego poczatku bracie! Wlasnie tak bracie! - Wyrwal z siebie lance i zaczal leciec w jego strone.
-Czy to mozliwe...? - powiedzial do siebie Hiver - Czy wlasnie do tego zostalem stworzony...?
-Nie widzisz tego bracie? - Rzekl Vesnar - Sposob w jaki walczymy...ta walka... to przeznaczenie...NASZE PRZEZNACZENIE! - Vesnar podlecial do Hivera, lecz ten zlapal jego lance reka, druga reka zaczal zgniatac mu szyje. Reaktory na jego ramionach otworzyly sie....
-VOL TEKKA!

Wspomnienie skonczylo sie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
X




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 18:19, 26 Wrz 2007    Temat postu:

-Ehhhh... mam powoli tego dosyć... idę stąd...-i sie przeniosła. W międzyczasie większość zapisanych już trafiła do transportu... i ciężarówka odjechała... niestety, z braku czasu nie opisze dokładnie podróży... powiem tylko że była to podróż przez pustynie, że spotkaliście na swej drodze duuużo czerwi razem z wieeeelką mamuśką. ALe dotarliście do granicy. Napisze tam za 3 dni. W końcu troche dojechanie tam zajmie... ale spoojnie, tam będzie akcja, i exp tez będzie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arxel




Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 4224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 3:00, 29 Wrz 2007    Temat postu:

Mocno spóźniony wybiega na powierzchnie i patrzy czy jest tu transport dla spóźnialskich.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
X




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 12:50, 29 Wrz 2007    Temat postu:

Jest, właśnie powoli odjeżdża

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arxel




Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 4224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 14:44, 29 Wrz 2007    Temat postu:

Wskakuje na deskę i go goni.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
X




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 15:19, 29 Wrz 2007    Temat postu:

Dogoniłeś, i w ciągu 12 godzin w bardzo szybkiej ciężarówce (i małej0 dojechaleś)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Silvan
Gość






PostWysłany: Pią 17:04, 12 Paź 2007    Temat postu:

Daisuke Dellat

Wychodzę na powierzchnię na górze i czekam na Rio, z wyciągniętym ostrzem stalowym

<Jak go dostanę w swoje ręce to będzie mnie błagał bym go zabił
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ramroyd
Administrator



Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 5590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:39, 12 Paź 2007    Temat postu:

Rio Greed

Rio na loozie wyjechał sobie na powierzchnię... rozejrzał się spokojnie po okolicy czy ktoś tutaj jest. Jeśli nie ma to pobiegł w kierunku miasta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
X




Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 18:45, 12 Paź 2007    Temat postu:

Zauwazyłeś że przyszedł tamten Dellal...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Megaman Zero Game Strona Główna -> Wspomnienia / CMD / Pierwsze piętro Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20 ... 23, 24, 25  Następny
Strona 19 z 25

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin