Megaman Zero Game

X

-No dobra... to powinno wystarczyć... dziękuje Ci bardzo.

Cmokneła go w policzek, usiadła na śniegu i znowu zaczeła go szukać.

jediyan

Ed zaczerwienił się cały aż śnieg zaczął pod nim topnieć i teraz już widać było tylko jego głowę wystającą spod śniegu.
Al znajdował się jakieś 5 km na północ od was.

X

-Dobra, wyłaź, znalazłam go...

Powiedziała od niechcenia.

jediyan

Wylazł spod śniegu, spojrzał w dziurę, którą zrobił w śniegu i powiedział do siebie:
- Nie jestem w cale taki niski!!!!!! Głupi śnieg, głupia dziura - i polazł za Sarą na północ.

X

-Hmmmm... mam propozycje... mógłbyś mi wejść na plecy?

Zapytała sie go.

jediyan

- Mam propozycję. Przebierzesz się za klauna? Po kiego wała mam ci wchodzić na plecy?!?!?!?!?!

X

-Chce za pomocą telekinezy przemieścić sie szybciej... a jesli chodzi o strój klauna, to nie ma problemu...

jediyan

- Zapomnij o stroju klauna i wchodzeniu na plecy. To głupie. Nie możesz nas przeteleportować?

X

-A też dobre... tylko mam nadzieje że nie trafimy na szczyt jakiegoś budynku...

Skoncentrowała sie na przeniesieniu Edwarda i siebie do Al'a

jediyan

Znaleźliście się przed jakimś ogromnym budynkiem.

X

-No dobra... pewnie jest w środku... wchodzimy...

Idzie pierwsza...

jediyan

Drzwi wydają się być zamknięte na 58 spustów.

X

Sara nie bawiąc sie we włamywacza po prostu je rozwala telekinezą.

jediyan

- NIEEEEEEEEE - krzyknął Ed ale było już za późno. Rozległ się alarm.

X

-Ups... dobra, przynajmniej sie zabawimy...

Powiedziała... uśmiecha sie...