Megaman Zero Game

X

-Hmmm... teraz już zaczynasz mówić sensownie... ale tutaj już się urządziłam. Nie chce mi sie przenosić...

Phanti

- Skoro mi sie udalo tutaj dostac - Odrzekl - To tym ulepszonym modelom zajmie to ulamek sekundy. Tak samo ulamek sekundy zajmie im przerobienie cie na czesci zamienne do Magnatheonow.

X

Na tą wieść mrugnęła parę razy. O tym zapewne nie pomyślała

-Cóż... teraz mówisz bardzo sensownie... zgodze się, pod warunkiem że znajdzie sie dla mnie lokal zastępczy i przeniesie sie to wszystko...

Phanti

- Coz. O tym pogadasz z moim szefem. Na pewno sie zgodzi. - Wystawil do niej reke. - To co? Idziemy?

X

-A kto jest twoim szefem?-Zapytała się

Phanti

- Szef to zle slowo. Raczej powinienem rzec..zleceniodawca. - odpowiedzial - Ogolnie, NA. Jesli ich warunki nie beda ci odpowiadac, skontaktuj sie ze mna, a wyciagne cie stamtad. Stoi?

X

-No dobrze... jak ty to mówisz... stoi...-Wyciągnęła pilota, wcisnęła przycisk, i wszystkie urządzenia się wyłączyły.

Phanti

Nero uklonil sie i wyciagnal do niej reke.

X

I ona podała Ci swoją

Phanti

Nero teleportowal sie do sali tortur.

Phanti

Nero przeteleportowal sie do tego pomieszczenia z wielkim komputerem.

- Witaj. - Rzekl.

X

Widzisz że coś majstruje przy tym wielkim komputerze

-A... to ty, witaj...

Phanti

- Mam pytanie. - Odpowiedzial Nero - Czy jest mozliwosc ulepszenia jakos moich systemow w procesorze i rdzeniu? Podobno jestes w stanie cos takiego zrobic. I od czego jest ten wielki komputer?

X

-Kontroluje on całą florę Lasu Dysis... a co do Ciebie, to mogłabym coś takiego zrobić...lecz co będę z tego miała?-Zapytała się siadając po turecku przed tobą.

Phanti

- Obecnie, to moge zaplacic tylko w naturze. - Odpowiedzial Nero.